...ale wytrzymałam 20 minut i mój mózg krzyczał "dość". Wyłączyłam. Żenujący dowcip, efekty specjalne kina klasy B, traktowanie widza jak debila (białoruskie nagrobki miały główne napisy alfabetem łacińskim, a dopiero dopiski itp cyrylicą, albo jakąś super nowoczesną technologię zbudowaną przez mocarstwa która ma chronić przez czymś tajemniczym, można to rozwalić byle gnatem o ile jesteś "tym dobrym"). Żal goni żal. To po prostu strzelanka-rozpierdalanka z libido w tle. Nie chcę wiedzieć co będzie dalej.