Beren i Luthien, Aragorn i Arwen to są przykłady par ludzko- elfickich, gdzie to kobieta- elf oddaje nieśmiertelność dla tego związku. Czy gdyby było odwrotnie, również konieczne byłoby oddawanie nieśmiertelności przez elfa; w tym wypadku mężczyznę? Ciekawy mechanizm. :) Jak to może działać? Może Tolkien gdzieś o tym wspomniał, tylko ja coś przegapiłam?
Widzisz , na tym właśnie polega problem.. dlaczego nazywasz Wikusię "ciemnotą"? Ja biorę pod uwagę jej posty dotyczące WP i dziewczyna ma sporą wiedzę na ten temat - i jest we właściwym miejscu , bo to forum "Władcy Pierścieni". Nie powinieneś obrażać , bo to już podchodzi pod trolling ;) (buźka)
zgodzę się że Ivalor i irish, z lekka przesadzają, fakt Wikusia popełniała jakieś tam gafy, ale to nie oznacza że trzeba tak na nią najeżdżać, ewentualnie poprawić, bo to zamienia się rzeczywiście w durną pyskówkę jakże nielubianych przez nas Dzieci Neostrady, przy czym ona na to nie zasłużyła jak powiedzmy nasz zboczuch, i dajmy już spokój jej, bo tak naprawdę nikomu nie wyrządziła krzywdy, po za kilkoma gafami.
Dziewczyna nie jest głupia, a każdy z nas popełnia błędy.
Ja bym rozważyła to według podstawowej zasady przekazywania szlachectwa, która głosiła: kobieta stanu nieszlacheckiego wychodząca za szlachcica zyskuje tytuł od męża; kobieta stanu szlacheckiego wychodząca za nieszlachcica traci tytuł.
Czyli sytuację dopasowuje się do statusu mężczyzny.
Elfka łącząca się z śmiertelnikiem musi zostać śmiertelniczką; elf łączący się ze śmiertelniczką może zachować elfickość.