PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1065}

Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia

The Lord of the Rings: The Fellowship of the Ring
8,0 726 268
ocen
8,0 10 1 726268
8,2 44
oceny krytyków
Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia
powrót do forum filmu Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia

Kim był Tom Bombadil

ocenił(a) film na 10

Postać która nie pojawiła się w filmie a w książce była jedną z najbardziej tajemniczych.Dużo o nim nie wiadomo można się tylko domyślać kim był.A najbardziej mnie zastanowiło dlaczego na niego nie zadziałał pierscien czyżby jego moc była większa od saurona i pierścienia to dlaczego nie pomógł zniszczyć pierścienia????

huorn_12

Witam, nie wydaje mi się żeby Złota Jagoda była Nessą, a wnioskuję to z pieśni Toma, cytuję" W wodzie czystej jak kryształ nad Brzegami Wii, Tam pierwsze kwitną z wiosną i ostatnie więdną. Kiedyś tutaj znalazłem piękną córkę Rzeki, Śliczną Złotą Jagodę, w szumiącym sitowiu, Jakże pięknie spiewała, jak biło jej serce!" .... jesli była by to Nessa to co najwyżej mogłaby być matką rzeki a niejej córką, idąc tym tokiem...:)

ocenił(a) film na 10
huorn_12

Ani Nessa, ani Tom Bombadil nie byli Valarami. Gdyby nimi byli na pewno bardziej interesowaliby się Śródziemiem. Po za tym Złota Jagoda jest córką rzeki, W dodatku Tom Bombadil miał kasztanowate włosy, natomiast Tulkas miał złote.

ocenił(a) film na 9
gm95

Podoba mi się stwierdzenie że Tom to mógłby być sam autor.

Faktycznie Tom sprawia takie wrażenie jakby sam Tolkien nie wiedział kim jest. Jakby najpierw stworzył postać a potem zorientował się że nigdzie mu nie pasuje więc go zostawił w spokoju. Albo jakby o nim zapomniał zaraz po stworzeniu go. Dlatego teoria o tym że Tom to sam autor jest ciekawa.

I mnie interesują Twoje wypociny na temat Toma-Iluvatara. Też mi coś takiego przez głowę przemknęło :).

PS. czy pajaki z Mrocznej Puszczy to też jakieś potomstwo Ungolianty?

ocenił(a) film na 8
Belief

Pająki z Mrocznej puszczy to (z tego co mi się zdaje) albo potomstwo Ungolianty, albo Szeloby. Sama Szeloba przyszła na świat jeszcze w Hithlumie (tam osiedliła się Ungolianta po zniszczeniu Drzew), a potem podróżowała przez Śródziemie. Swoją drogą ciekawe co się stało z Ungoliantą po zalaniu Beleriandu... A co do Toma-Iluvatara: pomijając fakt, że sam Tolkien jasno powiedział, że nie ma żadnego "uosobienia" Stwórcy w Śródziemiu, to mało realne wydają mi się dwie rzeczy - związek Iluvatara z jakąkolwiek istotą - to mniej więc tak, jakby nasz chrześcijański Bóg miał dziewczynę... Druga rzecz to niezbyt "boskie" podejście Toma do problemów śródziemia - jego opieszałość, skupianie się na własnym ogródku, odprawianie tańców... Trzecia rzecz to jego natura - Gandalf ewidentnie zna Toma Bombadila. Czy gdyby był to Eru, osoba, która widziała go na własne oczy nie rozpoznałaby go?

ocenił(a) film na 9
gm95

"Swoją drogą ciekawe co się stało z Ungoliantą po zalaniu Beleriandu..."

Ona chyba tego nie doczekała. W Silmarillionie napisane jest, że słuch po niej zaginął i mówiło się że jej apetyt był tak duży że w końcu pożarła sama siebie.

A Gandalf znał Eru we własnej osobie? Istari znali Eru? Wiesz Eru też mógł przybrać taką postać, aby nikt go nie rozpoznał w końcu jest wszechmocny. A jego podejście do problemów Środziema może być powodem wolnej woli i wyboru jaki dał swoim dzieciom. Sam Eru nie za wiele wpływał na losy w Śródziemiu. Zastanawiało mnie czemu nie pokonał Melkora i nie przywrócił ładu a całą moc sprawdzą dał Valarom. Niemniej jednak związek ze Złotą Jagodą tu jest mocnym argumentem przeciw.

Mi się wydaje, że albo Tolkien na serio zapomniał go sklasyfikować tak jak omieszkał nam powiedzieć skąd się wzięły Hobbity, albo to jakiś beztroski Valar, którego prawdziwego imienia nigdy nie poznaliśmy a któremu tak się spodobało Środziemie że postanowił tu zamieszkać na stałe. :)

ocenił(a) film na 8
Belief

Racja, zapomniałem o tym motywie ze zjedzeniem samej siebie :) za to Istari byli Majarmi, a oni należeli do Ainurów czyli pierwotnych istot, które przed obliczem Eru stworzyły Wielką Muzykę - Gandalf, zwany wtedy Oronirem, istniał zanim jeszcze powstał świat i znał Iluvatara - pytanie tylko, czy go pamiętał... Za to biorąc pod uwagę długość życia i uszy hobbici są prawdopodobnie pochodną ludzi - być może skarłowaciałą ze względy na zamieszkiwania w okolicy Gór Błękitnych, które przed zalaniem Beleriandu były domeną orków (jakieś plemię wykombinowało chowanie się w norach, więc się skurczyli). Ale to tylko domysły...

ocenił(a) film na 9
gm95

Ale myślę, że domysły w dobrą stronę :). W książce też jest napisane, że hobbitom najbliżej do ludzi. Mogli i w wyniku ewolucji się zmienić. Ale nie podpieraj się uszami. W książkach nigdzie nie ma, że elfy mają spiczaste uszy.

Belief

Melkora nie atakowal bo Melkor to jego ulubione dziecko. Poza tym wszyscy Valarowie znali swoje losy z gory bo byly one im ukazane w muzyce ktora sami przy pomocy Iluvatar ulozyli. Z tego wynika ze i Iluvatar wiedzial od samego poczatku jak to wszystko sie potoczy. Losy srodziemia w powiesciach Tolkiena zdaja sie byc jakby zaskoczeniem dla Valarow dlatego ze maja taka nature co zostalo opisane w chwili spotkania Orome? (nie pamietam juz ktorego Valara) z Quendi.

ocenił(a) film na 9
zajcek83

Czy Ty dobrze się podczepiłeś? Przepraszam, ale odpowiadasz na post sprzed półtora roku, a kiedy się zapoznałam z tym co ja tu pisałam, nie bardzo rozumiem odpowiedź. :)

ocenił(a) film na 10
Belief

Tak, to Pająki z Mrocznej Puszczy są potomkami Ungolianty. Jestem tego prawie pewna. ;) Gdzieś o tym czytałam, ale nie pamiętam gdze bo to było bardzo dawno temu.

ocenił(a) film na 10
gm95

A ja mam pytanie: czy elfy u Tolkiena mają spiczaste uszy? Bo albo kompletnie to pominęłam podczas czytanie ( niejednokrotnie), przyjmując za oczywistość, albo wcale w książkach tego nie ma. I zżera mnie teraz ciekawość.

ocenił(a) film na 10
Pani_Zima_1989

Ja też nic nie znalazłam w książkach na ten temat, tak więc najprawdopodobniej nie mieli spiczastych uszu.

ocenił(a) film na 9
Pani_Zima_1989

To samo pytanie mnie nurtowało. Dopiero wszystko czytałam a nigdzie nie znalazłam takiej wzmianki.

ocenił(a) film na 9
Belief

I zastanawiało mnie czy byłam tak nieuważna czy rzeczywiście Tolkien o tym nigdzie nie wspomniał. To samo mam z tak długimi włosami u nich. Któryś z elfów miał chyba do ramion, ale czy wszyscy elfowie tak się nosili?

Belief

nigdy Elfy nie były dokładnie opisane, a myślę ze to dlatego by kazdy mógł sam wyobrazić sobie te piękne istoty, ale ze wszystkich dzieł Tolkiena można juz mniej więcej sobie taki obraz wywołać, poza tym warto też wziąć pod uwagę mitologie z których czerpał Tolkien swoje inspirację;P bardzo dużo różnych kwestii nurtujących nas, fanów, rozstrzyga jego syn, Christopher w swoich publikacjach:)

Pani_Zima_1989

W żadnej powieści nie jest to napisane bezpośrednio, ale w jednym z listów Tolkien podaje komuś wygląd hobbista i pisze, że miał „szpiczaste, elfie uszy”. Jest też w notatkach dotyczących języków elfów informacja, że słowa „liść” i „ucho” miały wspólne pochodzenie, bo elfie uszy były w kształcie podobne do liści. Stąd można wnioskować, że były szpiczaste.
(źródło – „Listy” oraz książka „Hobbit z objaśnieniami”)

Nerwen_AG

"hobbita" miało być :)

ocenił(a) film na 8
gm95

można się z tym zgodzic, może też samo podejście do życia mogło byc pomocne aby nie dac się opetac tej małej ozdóbce, Tom miał własny świat własne sprawy i niczego więcej nie pragnął po za doglądaniem swojego małego świata Sam sobie jest panem jak mniej więcej stwierdził Gandalf, więc niby czemu jakiś pierścień miałby mu dyrygowac co ma robic i komu służyc

ocenił(a) film na 10
mag20

Przypomniałam dziś sobie pewną rzecz związaną z Tomem Bombadilem, co umocniło mnie w przekonaniu, że miał coś wspólnego z Valinorem. Mianowicie, w czasie pobytu hobbitów u Bombadila, Frodo ma sen, w którym - jak było opisane - widzi białe wybrzeże i odległy zielony kraj w blasku wschodzącego słońca (co oczywiste, czyli Valinor). Ten sam widok ma przed oczami, gdy odpływa ze Śródziemia. Po prostu myślę, że nieprzypadkowo Frodo miał akurat taki sen i akurat w domu Bombadila... Choć to nie rozwiązuje zagadki, ale jak powiedziałam utrzymuje mnie w przekonaniu, że Tom mógł przebywać wcześniej w Valinorze być może tuż po zasiedleniu Ardy. Lista ras mogących tam przebywać też długa nie jest...

ocenił(a) film na 10
Julia_20

MAJAREM - sam mówi o sobie,że był wcześniej niż wszystko inne a,że liczba VALARÓW jest skończona - 15 a 14 bez Melkora (nie mówię o tych którzy zostali przy IIuvatarze) więc jedynie MAJAREM:)

prosta sprawa :)

ocenił(a) film na 10
Baronek7

Tom jest za silny jak na majara. Pierscien w ogole na niego nie dzialal. Wedlug mnie Tolkien celowo go nie sklasyfikowal zeby zostawic te zagadke dla nas.

Faster1611

Nawet Tolkien sam to przyznał gdy go pytali kim jest Tom.

ocenił(a) film na 10
bartoszcyc8

według mnie jest MAJAREM - majarowie byli bardzo silni - znał też ciemność nocy gdy nie było w nich strachu - ewentualnie jeśli jest zagadką to jeśliby nawet był jednym Ainurów rangi Valarów - może w ogóle zrezygnował z przynależności do nich i wybrał życie takie jakie wybrał......

Baronek7

A może nie należał do żadnej znanej rasy. Jest taka możliwość.

ocenił(a) film na 10
mag20

Aby lepiej zrozumieć postać Toma Bombadila, należy sięgnąć po listy Tolkiena.

Tom Bombadil nie był ani Valarem, ani Majarem, ani samym Iluvatarem. Myślę, że fragment listu Tolkiena(a konkretnie jego brudnopisu) do Petera Hastingsa daje spore wyjaśnienie:

"(...)Nie sądzę, żeby trzeba było filozofować na temat Toma, ani że mu to służy. Wiele osób uznało go za postać dziwną czy wręcz stanowiącą zgrzyt. W rzeczywistości umieściłem go w książce dlatego, że "wymyśliłem" go niezależnie (najpierw pojawił się w "Oxford Magazine") i chciałem zapewnić bohaterom po drodze jakąś "przygodę". Zachowałem go jednak, i to w takiej postaci, ponieważ reprezentuje on pewne sprawy inaczej nieobecne w książce. Nie ma on być alegorią - nie dałbym mu wtedy tak szczególnego, indywidualnego i dziwacznego imienia - lecz "alegoria" jest jedynym sposobem wyrażenia pewnych funkcji. Jest on zatem "alegorią" czy też modelem, szczególnym ucieleśnieniem czystej (prawdziwej) nauki przyrodniczej: duchem pożądającym wiedzy o innych rzeczach, o ich historii i istocie, ponieważ są "inne" i całkowicie niezależne od poszukującego umysłu. Jest duchem odpowiadającym racjonalnemu umysłowi i całkowicie niezainteresowanym "robieniem" czegokolwiek z tą wiedzą: z zoologią, botaniką, hodowlą czy uprawą ziemi(...)"

Z powyższego tekstu oraz innych listów, można dojść do wniosku, że autor umieścił Toma w książce po to, aby ukazać pewną dość osobistą myśl Tolkiena. Prawdę mówiąc wyjaśnienia samego autora dotyczące owej postaci są ciut skomplikowane. Dorzucę jeszcze króciutki fragment listu do Naomi Mitchison:

"(...)W ostatecznym rozrachunku jedynie zwycięstwo Zachodu pozwoli Bombadilowi działać, a nawet przeżyć. W świecie Saurona nie zostałoby dla niego nic(...)"

O Tomie Bombadilu oczywiście można przeczytać zdecydowanie więcej w owych listach. Szczerze polecam ich zbiór opracowany przez H. Carpentera i wydany w Polsce w przekładzie M. Skibniewskiej. Wierzcie mi, to absolutna kopalnia wiedzy o dziełach Tolkiena.

ocenił(a) film na 9
Elof

Tom Bombadil to trochę coś takiego, jak tańczące fauny i syleny w 'Opowieściach z Narnii' C.S.Lewisa... chodzi mi to skojarzenie już od pewnego czasu po głowie.

ocenił(a) film na 10
mag20

To czy Bombadil był Majarem czy kimś podobnym , to już sfera własnych interpretacji. Tolkien w swoich listach nie dał ku temu żadnych podstaw.

ocenił(a) film na 10
Elof

A propos Toma http://www.youtube.com/watch?v=xZEO1Lug25s :)

mag20

Tom Bombadil był maskotką syna Tolkiena, którą on nie chciał się bawić. Ojciec więc dodał ją do swojej książki :D

ocenił(a) film na 10
Akozio

No i pozamiatałeś temat. Haha ;-)

mag20

Mnie najbardziej podoba się teoria (nie żebym ją podzielał czy uważał za najbardziej prawdopodobną, po prostu doceniam spostrzegawczość i wyobraźnię autora) zgodnie z którą Tom jest personifikacją tolkienowskiego wszechświata. Jagoda zapytana kim jest Tom odpowiada "He is." Gdyby przemawiała w Quenyi, jej odpowiedź brzmiałaby "Ea".

ocenił(a) film na 9
mag20

Tom Bombadil był najstarszym ze starców starszych od samego saurona,dlatego pierścień nim nie władał.

użytkownik usunięty
mag20

Niemcem.

mag20

Bombadil był zapewne czymś potężniejszym niż Maiarowie. Jeden z użytkowników już napisał, to co ja o nim sądzę:

"Tom był sługą Ardy, ziemi tak jak Balrogi byli sługami ognia, był jedyny w swoim rodzaju tak jak Ariena duch ognia byłe jedyną w swoim rodzaju (mimo że spokrewniona z Balrogami była od nich potężniejsza)
Arieny bał się nawet Valar Morgoth.

Moc Toma była na poziomie słabego Valara, większa niż Majarów dlatego pierścień na niego nie działa, Tom był mocniejszy od Saurona ale cała potęga Mordoru mogła by go pokonać, Ta jak cała potęga elfów mogła pokonać w pierwszej Erze Morgotha."

Szkoda, że w filmie zupełnie go pominięto.

ocenił(a) film na 10
Maveral

Myślę, że to o czym piszesz nie ma wiele wspólnego z wizją Tolkiena. Jaką moc miał Tom? Pytanie, na które nikt nie znajdzie już odpowiedzi i nie jest ona z resztą potrzebna. Bombadil po prostu był. Był i nic więcej. Tolkien umieścił go tylko dla dodatkowej przygody i przy okazji powiązał z nim pewną kompletnie nieistotną z punktu widzenia powieści myśl. Odsyłam do mojego wcześniejszego posta, w którym przywołuję fragment listu Tolkiena.

mag20

Z tych powodów, które wymieniłeś dziwię dlaczego twórcy nie umieścili Go w filmie.

mag20

Raczej był Majarem lub inną podobną rasą niestety nie pamiętam nazwy. Kojarzył mi się z Rumpelstiltskim z baśni przez jego moce i to, że był niski, ale w Śródziemiu nie ma karłów. Jeśli był naprawdę taki potężny to pierścień nie powinien na niego działać. Niestety nie wiem czemu się nim nie interesował.

mag20

Jeszcze jedno Gandalf mówił o jeszcze dwóch czarodziejach myślę że mógł to być Sauron i Tom.

JenSolo12

Sauron, tak jak i Gandalf jest majarem (aniołem), ale nie jego ani Toma miał Gandalf na myśli - mówił o dwóch czarodziejach błękitnych (Alatar i Pallando) - ta piątka to Istari, i ani Sauron, ani Tom do nich nie należą.

A co do samego Toma (żeby posta pod postem nie pisać); Gandalf sam nie chciał tknąć Pierścienia, a Saruman pół Trzeciej Ery go szukał - nie wiem więc czy tak na majarów "nie działa".
Niestety Toma za majara najłatwiej jest uznać (byle nie za Eru - bo to już jest niedorzeczność).
Choć ja tam trzymam się swojego zdania - że to postać do całości doklejona i raczej traktuję to jako dowód na istnienie czegoś takiego jak Licentia poetica, niż wartą większej uwagi postać.

użytkownik usunięty
mag20

Biorąc pod uwagę fakt, ze Tolkien w życiu prywatnym byl miłośnikiem kontaktu z przyroda, pracy na świeżym powietrzu oraz podchodzenia do zycia bez tak zwanej "spiny" która utożsamiał z życiem w wielkim mieście, MOIM skromnym zdaniem Tom był Tolkienem, a o to lista która mnie w tym utwierdza:

1. Jesli ktoś czytał książki doskonale wie ze U Tolkiena wszystko jest na miejscu jak w encyklopedii-> w skrócie Tolkien lubił porządek, gdyz zazwyczaj tłumaczy nam skąd postać ma moc, jakiej jest rasy, kto jest jej ojcem/stwórca itd , jak wiemy Tom jest zagadka, jesli Tom jest Tolkienem, to przeciez Tolkien nie moze o tym napisac wprost (to nie deadpool) dlatego puszcza do czytelnika oczka pisząc ze tom był przed wszystkim itd

2. Tom był przed wszystkim i niczego sie nie boi -> każdy pisarz istnieje przed swoją książka

3. Nie można go sklasyfikować, jakakolwiek próba logicznego wytłumaczenia kim jest kończy sie argumentami za ale rownież argumentami przeciw, przykład czy Tom moze byc majarem? Tak bo wykonuje swoje zadanie(co jest dyskusyjne) ale rownież nie bo moc pierścienia na niego nie działa(co rownież jest dyskusyjne) zawsze bedzie cos za i cos przeciw, dodatkówo każdy agrument można argumentować po swojemu, dokładnie tak aby nie można było na 100% stwierdzić ze Tom jest powiedzmy valarem

4. Jest to logiczne-> Aby cos było pewne, nie moze istnieć ani jeden argument który podważa dana teze, a tak sie składa ze jesli zrobimy z Toma kogokolwiek (poza autorem) znajdziemy więcej niż jeden argument który podważa nasze założenie, dla przykładu Tom moze byc Valarem bo ...... ale jednocześnie raczej nim nie jest bo ..... i tak bedzie z każda opcja z wyjątkiem Tom jako Tolkien, gdyz Tom moze byc Tolkienem bo ...... i jednocześnie NIE ma żadnego logicznego zaprzeczenia ze nim nie jest

5. Pomimo punktu 4 który jest najistotniejszy w tym przy długim wywodzie dodam jeszcze ze świat który stworzył Tolkien został pokochany przez miliony osób na całym świecie, pomimo prostej konstrukcji zachwyca pokolenie za pokoleniem takze sami dobie odpowiedzcie gdybyście poświęcili tyle czasu na stworzenie całego uniwersum nie chcielibyście BYC w tym świecie? Mieć swojego awatara, odcisnąć swoje piętno? Zostać przedmiotem tysięcy dyskusji jak ta? Myśle ze Tolkien specjalnie tak skonstruował postać Toma(wszystkie niedomowienia, wszystkie za i przeciw) aby tylko sprytniejsi mogli dostrzec oczko które puszcza do czytelnika

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
mag20

Pewnie ludzie juz zapomnieli o tym temacie..Kim byl Tom i zlota jagoda...
Ja tez mam z tym problem ale mam kilka przemyslen ktorymi chcialbym sie podzielic..
Ja sam czytalem wladce pierscieni przed ekranizacja pierszej czesci a reszte ksiazek Tolkiena juz po ekranizacji powrotu krola wiec moja pamiec jest na pewno wybrakowana
Tom powiedzial ze on byl za nim wszystko bylo ..mowil o tym ze skakal po gorach kiedy byly mlode i widzial narodziny dzieci iluwatara ...moc Toma zdaje sie byc niczym nie ograniczona dopuki nie brakuje mu rymow... :)
Bez trudu pokonuje on stara wierzbe i odpedza on upiory kurchanow...interesujace jest to ze tolkien umiescil go na poczatku powiesci ale tez i lokalizacja na mapie...
Po pierwsze ludzie glowia sie kim sa niziolki i z kad sie wziely przeciez dzieci iluwatara to elfy i ludzie..mieszkaja w norach i sa niskie tak jak krasnoludy..a przeciez jest gdzies napisane ze krasnoludy wyszly z ziemi to nadaje mi mysl ze niziolki to lagodniejsza odmiana krasnolodow rozniaca sie znacznie characterem i wygladem jednak jeden z valarow nie mogl doczekac sie narodzin dzieci iluvatara i je stworzyl...to daje mi mysl ze to byc moze ten sam valar te niziolki stworzyl...jednakze podazajac tym tropem mysli musze stwierdzic ze we wszystkich tekstach niziolki pojawia sie dopiero pod koniec trzeciej ery wiec musza byc trzecim tematem melodi stworzenia swiata ktora znal tylko iluwatar...wiec mysle ze iluwatar stworzyl niziolki...to jedna z moich koncepcji..druga to taka ze tworca niziolkow mogl byc tom bombadil z powodu tego ze odnioslem wrazenie czytajac powiesc ze jest on do nich podobny...inna koncepcja moja jest taka ze tom bombadil celowo zostal umieszczony w ksiazce i na mapie swiata wlasnie blisko schire i kurchanow...poprostu wydaje mi sie ze on bronil tej krainy i byl straznikiem umarlakow...upiory byly tak prawie tak straszne i potezne jak nazgule...hm trudno wiec sie dziwic ze tolkien umiescil nad nimi straznika...co by to byla za walka skoro 9 nazgulow bylo tak strasznych i poteznych ...pamietam ze gdzies wyczytalem o tym ze sauron nie stworzyl pierscienia dla niziolkow bo o nich nie wiedzial badz o nich zapomnial przez to pierscien wladzy na nich mial znikomy wplyw ...ludzie przez posiadanie pierscienia mogli zawladnac swiatem a przynajmniej elfy...galadriela pragnela wladzy i dla niej byl to wielki sprawdzian ...ona mowi do froda ze jezeli zabierze mu pierscien to stanie sie potezna i straszna wladczynia swiata....pierscien byl kuszacy..szeptal i robil eszystko by wrocic do wlasciciela..do saurona ktory czesc swojej mocy zaklal w pierscien aby moc wladac pozostalymi...a wiec tez czesciowo pierscien posiadl zlo i chec wladaniem swiata...pamietam ze w powiesci byla scena w ktorej frodo daje pierscien tomowi ktory zaklada go na palec...czytajac odnioslem wrazenie ( ale to moze byc tylko moja wyobraznia ze pierscien ukazal wizje tomowi wladania nad swiatem wizje wspaniala ale tez bardzo okrutna bo sauron byl okrutny...
Potem odnioslem wrazenie ze tom bombadil tez sprawdzal przez to wplyw pierscienia na niego i tu popierwsze odnioslem wrazenie ze podszepty pierscienia nie zrobily na nim wieljiego wrazenia a po drugie tak jakby tom sam sobie powiedzial ze go nie chce . nie potrzebuje ..pierscien spadl ciezko na podloge i tom wiecej go juz nie podniusl bo stracil nim zainteresowanie...wiec ja uwazam ze twierdzenie niektorych kolegow o tym ze pierscien nie mial wplywu na toma jest jakies nie takie...chyba ze moja wyobraznia mowila mi co innego..moze zle czytalem powiesc...
Wracajac do Toma ja uwazam ze on byl kims takim jak swiadek...mial byc i patrzec na wszystko do niczego sie nie wtracac przez to porostu kojarzy mi sie z bogie czasu lub kims takim...czas ma wplyw na wszystko i po prost dlatego on jest taki potezny ...aniol histori ardy..taka dal bym mu klasyfikacje...i tu dochodze do samej Jagody ja uwazam ze Zlota Jagoda do pierwsza wiosna Ardy a nie nimfa wodna..dlatego tak uwazam ze opis postaci jej cielesnosci na to wskazuje...Bombadil o niej mowi ze jest ona corka rzeki ..byc moze Wiji...ale przeciez chyba kazdy z nad wie ze czas jest jak rzeka ...czas tez plynie..to daje mi do myslenia ze predzej Jagoda jest porostu còrka czasu...tym bardziej ze Galadriela majac pierscien wody patrzyla w przyszlosc przeszlosc i terazniejszosc a takze mogla poruszac sie bezcielesnie tak jak zrobila to gdy przybyla na rade u Erlonda w hobbicie to przreciez cechy bogow czasu...wracajac do Jagody w opisie jej postaci jest napisane ze gdy Tom ja spotkal kwitly pierwsze lilie ktore ona tak kochala...no i jeszcze jest jeden argument na to ze Jagoda jest pierwsza wiosna Ardy to taki ze Tolkien byl znawca filozofi histori a takze mitologi..we wszystkich prymitywnych mitologiach Wiosna jest còrka roku albo czasu..a w mitologi nordyckiej Freja ktora przywodzi mi namysl Jagode jest boginia wiosny

ocenił(a) film na 9
mag20

Tom Bombadil (Tomasz Budzyński) to były wokalista zespołów Siekiera i Armia, stary punkowiec z genialnym wokalem

movieland

Tom to alter ego Tolkiena :)

ocenił(a) film na 9
wdons

:)

wdons

To samo pomyślałem. To encyklopedyczne podejście, nieczułość na pierścień, obserwator, ale nie uczestnik. Dla mnie Tom to Tolkien. Alter ego, jak zgrabnie to ująłeś.

ocenił(a) film na 10
Paul_Van_Dal

Tom to na pewno nie Tolkien, jednak myśl którą przytoczyłeś: "To encyklopedyczne podejście, nieczułość na pierścień, obserwator, ale nie uczestnik" jest moim zdaniem całkiem bliska prawdy. Po raz kolejny przytoczę w tym temacie fragment listu Tokiena do Petera Hastingsa:

"(...)Nie sądzę, żeby trzeba było filozofować na temat Toma, ani że mu to służy. Wiele osób uznało go za postać dziwną czy wręcz stanowiącą zgrzyt. W rzeczywistości umieściłem go w książce dlatego, że "wymyśliłem" go niezależnie (najpierw pojawił się w "Oxford Magazine") i chciałem zapewnić bohaterom po drodze jakąś "przygodę". Zachowałem go jednak, i to w takiej postaci, ponieważ reprezentuje on pewne sprawy inaczej nieobecne w książce. Nie ma on być alegorią - nie dałbym mu wtedy tak szczególnego, indywidualnego i dziwacznego imienia - lecz "alegoria" jest jedynym sposobem wyrażenia pewnych funkcji. Jest on zatem "alegorią" czy też modelem, szczególnym ucieleśnieniem czystej (prawdziwej) nauki przyrodniczej: duchem pożądającym wiedzy o innych rzeczach, o ich historii i istocie, ponieważ są "inne" i całkowicie niezależne od poszukującego umysłu. Jest duchem odpowiadającym racjonalnemu umysłowi i całkowicie niezainteresowanym "robieniem" czegokolwiek z tą wiedzą: z zoologią, botaniką, hodowlą czy uprawą ziemi(...)"

Elof

Dziękuję za twój komentarz, sporo wnosi, sam nigdy nie wertowałem listów Tolkiena, a kierowałem się jedynie intuicją po lekturze.

ocenił(a) film na 10
Paul_Van_Dal

W zasadzie rozumiem te dywagacje na temat owej postaci, gdyż czytając samą powieść ciężko cokolwiek na jej temat powiedzieć, a nie każdy jest świadom istnienia zbioru listów (serdecznie polecam polskie wydanie) gdzie można wiele informacji na temat "WP" znaleźć. Nie każdy też ma ochotę zagłębiać się w korespondencję autora i nie ma przecież takiego obowiązku.

ocenił(a) film na 10
mag20

W książce zastanawiali się nad wyborem Toma Bombadila, ale stwierdzili, że jest zbyt bezroski i mógłby łatwo go zgubić.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones