PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1065}

Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia

The Lord of the Rings: The Fellowship of the Ring
2001
8,0 737 tys. ocen
8,0 10 1 737334
8,2 94 krytyków
Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia
powrót do forum filmu Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia

jeden wielki żal

ocenił(a) film na 4

ten film dla mnie to jedno wielkie nieporozumienie, wynudziłam się strasznie, jedynie ostatnie sceny przyprawiały mnie o ból brzucha ze smiechu, kiedy mój chłopak przyjął rolę lektora, nawet szanowny Viggo całą swoją grą autorską nie jest w stanie odratować całego filmu, jedno wielkie G. :)

ocenił(a) film na 10
Slutcore

|"Autor topicu ma rację. Chłam nie z tej ziemi. W tym filmie nic się nie działo. Nie wiem jak się ludziom mogło podobać te zahaczające o 3 godziny męczarnie.... nudny jak cholera, downa można było dostać oczekując aż się w końcu coś wydarzy a tu nic.... przegadany film z niesamowitymi dłużyznami rodem z filmów anime, który można spokojnie omijać szerokim łukiem... Zwykła papka dla dzieci, chociaż obrażę tu inteligencję dzieci, które też się na tym nie lada wynudzą. Komenty powyżej utrwalają mnie w przekonaniu, że podoba się to ludziom o raczej niskich skłonnościach do poruszania szarych komórek. Same denne odpowiedzi pozbawione większego sensu i ubliżające autorowi."|

JAK TO SIE NIC NIE DZIAŁO? Tychyba masz downa i nie rozumiem ludzi, którzym ten film się nie podobał.

Ty ubliżasz nam pisząc że: "podoba się to ludziom o raczej niskich skłonnościach do poruszania szarych komórek". To ty jesteś niedorozwinięty i głupi. Ludzi takich jak ty sie powinno palić w piecu, na resztę twojej poniżającej wypowiedzi nie mam zamiaru odpisywać bo nie będę gadał do błota takiego jak ty. Wyjdz i nie wracaj DOWNIE!

ocenił(a) film na 10
Slutcore

:))))) Śmieszna jesteś z tą swoją niby poważną opinią...

ocenił(a) film na 10
natou

Ten film jest dla inteligentnych ludzi, tylko tak cie moge zrozumiec. A co do tego lektora to: po pierwsze: najlepszy klimat filmów odczuwa się z napisami
po drugie: ty i twój chłopak jesteśie sobie warci, zeby do obejrzenia filmu potrzeny byl wam lektor

ocenił(a) film na 10
adamo0010

Krytycy go ocenili dość wysoko a oni się na tym znają!!
ja tam sądze że to jest THE BEST

użytkownik usunięty
natou

wydaje mi się, że zawsze znajdą się tacy ludzie, którzy na przekór wszystkim i wszystkiego chcą być totalnymi nonkonformistami w co wpisany jest brak docenienie naprawdę dobrych dzieł, a to tylko dlatego, że w głębi duszy czują się zwykłymi szarakami. kazdy ma prawo do oceny, ale ocenianie czegoś lub kogoś wymaga umiejętności uargumentowania tego. władca jest naprawde znaczącym filmem. 10/10.pozdrawiam

Ujmę to tak:
Kiedyś, przed obejrzeniem tego filmu i po słuchaniu komętarzy znajomych, nie myślałem że to jest dobry film. 1 i 2 oglądałem kawałki u znajomych, oprócz części 3, która była dla mnie wielka.
Teraz obejrzałem sobie filmy w całości na nowo, mam zamiar przeczytać też książki, już przeczytałem hobbita.
Według mnie, każda część LOTR'a zasługuje na ocenę 10.

Dlaczego?

Ponieważ:
-Jest to świetne odwzorowanie książki ( no poza paroma niedociągnięciami)
-Aktorstwo jest w tym filmie bardzo mocne, gdyż widać, iż nie robią tego na odwal
-Muzyka jest idealna, idealna. Znakomicie pasuje do scen filmu
-Historia LOTR'a jest pokazana bardzo dobże i emocjonująco
-sceny batalistyczne ukazane są świetnie
-ten film znakomicie kształtuje wyobraźnie
-film pokazuje wspaniałe i naturalne piękno przyrody jak i niezłomny charakter bohaterów
-ten film może wiele nauczyć (mnie osobiście dużo nauczyło, jak patrzyłem na beztroskie życie hobbitów, dostrzegłem też dzięki temu filmowi piękno przyrody, na co dawniej zwracałem mniej uwagi)

To są moje argumenty, którymi będę bronił tego filmu. Wiem, że niektórzy nastawiają tylko na akcje, która zresztą też tu była, ale liczy się w filmach coś więcej. Czy na przykład w Tytaniku powiesz "film ma za mało akcji więc słaba ocena"? Nie uważam.

LOTR to niewątpliwie jedna z, jak nie najlepsza historia fantasy.

ocenił(a) film na 10
natou

dla mnie LOTR jest genialnym filmem. i bardzo żałuję, że nie odbejrzałam go na dużym ekranie. a jeśli chodzi o Twoją wypowiedź to sama gdzies tam piszesz, że masz prawo powiedzieć co o tym myslisz.. napisz więc że film sie znudził, nie wciągnął Cię, ale to, że jest to nieporozumienie czy jedno wielkie G. to chyba nie do tego filmu. trzeba być choć trochę obiektywnym..

ocenił(a) film na 10
natou

"Jeden wielki żal" (pozwoliłem sobie zacytować) To ty i twój chłopak i nikt ani nic inne. Twoja wypowiedż jest straszna, nie masz sobie za grosz takiego czegoś jak inteligentność. Jak można się na tym filmie wynudzić? Kim trzeba być żeby się nudzić na tym filmie? I to się własnie nazywa nieporozumienie, to pisanie że się nudziło na filmie ejst nieporozumieniem. I jeszcze piszesz: "ostatnie sceny przyprawiały mnie o ból brzucha ze smiechu" polecam zatem udać się do psychologa lub psychiatry...
Kolejny TROLL znowu musiał coś napisać

ocenił(a) film na 4
Beliar

Jakim prawem decydujesz kto jest inteligentny a kto nie? Bo film się jej nie spodobał, który jest nudami do potęgi n-tej? Jak można się na tym filmie bawić? Kim trzeba być żeby bawić się na tym filmie? I to się właśnie nazywa nieporozumienie, pisanie, że się bawiło na tym filmie jest nieporozumieniem itd.... widzisz więc, że mogę w podobnym tonie wszechwiedzącego typa wypisywać bzdury, które wypisałeś... gdybyś jeszcze podał kontrargumenty, co w tym filmie było niesamowitego, co zmieniło Twoje życie, zmusiło Cię do rozmyślań nad sensem życia, lub po prostu co Ci się w nim podobało na tyle, że chcesz do niego wracać to jakoś byś wyglądał. I znowu tylko ubliżanie, bo autorowi się nie podobało. Niestety, ale to Ty się zbłaźniłeś, nie autor. Każdy kto nie zgadza się z moją opinią = TROLL - bardzo błyskotliwy sposób rozumowania.

Slutcore

Co do wcześniej wypowiedzi to fakt, mój błąd: pomylili mi się aktorzy.

Film owszem może kogoś nużyć, nie trafiać w gust. Warto jednak docenić chociaż jego wykonanie, które stoi na najwyższym poziomie pod prawie każdym względem: czy to muzyka, czy zdjęcia czy praca reżysera i scenarzysty. Wszyscy spisali się bardzo dobrze, widać tego efekt.

ocenił(a) film na 4
Abukashi

Mogę powiedzieć, że z całej trylogi bardzo lubię dwie wieże, powrót króla mógł być a drużyny pierścienia niestety, nie docenie. Może muza była fajna, zdjęcia czy praca reżysera i scenarzysty (który tak na dobrą sprawę nie miał nic do roboty) też. Ale jeśli ktoś mi serwuje przez 2,5 godziny minimum akcji (tylko bez odzywek, że spodziewałem się papki), przedłużenia rodem z anime i wiele nużących nic nie wnoszących rozmówek (cóż, taka najwyraźniej była książka) to no thanks. Jurassic Park 3, Terminator 3 czy Indiana Jones 4 też były dobrze zrealizowane i co, należy im się pochwała za całokształt? Jeden to nużąca powtórka tego co już było, drugi hmm... to samo co wcześniej tylko, że lepsze efekty i kolejne wybuchy oglądane pod innym kątem a trzeci... szkoda gadać - jakoś tu nikt nie deklaruje, że należy pogratulować wysiłku jaki włożyli w te filmy. Każdy ma swój własny sposób oceniania i gust. Zresztą nie bój się, Jackson zarobił krocie więc jedna negatywna opinia więcej mu nie zaszkodzi.

ocenił(a) film na 10
Slutcore

Zauważ że Drużyna Pierścienia była wprowadzeniem do całej trylogii WP więc też nie mogła się zacząc np od bitwy pod Chlmowym Jarem czy Minas Tirith. Poza tym akcja tez była chociażby np. w Morii, no ale jak to mówią: zrobisz coś a i tak nie dogodzisz wszystkim...

ocenił(a) film na 10
Beliar

Wszystkie części WP są świetne
plenery
aktorstwo
sceny batalistyczne
itd. Ogólnie popieram fanów Lord of the Rings a w prowadzeniem do całej
trylogii jest Hobbit
PS.Tak w ramach sprostowania

ocenił(a) film na 10
Slutcore

|"Jakim prawem decydujesz kto jest inteligentny a kto nie? Bo film się jej nie spodobał, który jest nudami do potęgi n-tej? Jak można się na tym filmie bawić? Kim trzeba być żeby bawić się na tym filmie? I to się właśnie nazywa nieporozumienie, pisanie, że się bawiło na tym filmie jest nieporozumieniem itd.... widzisz więc, że mogę w podobnym tonie wszechwiedzącego typa wypisywać bzdury, które wypisałeś... gdybyś jeszcze podał kontrargumenty, co w tym filmie było niesamowitego, co zmieniło Twoje życie, zmusiło Cię do rozmyślań nad sensem życia, lub po prostu co Ci się w nim podobało na tyle, że chcesz do niego wracać to jakoś byś wyglądał. I znowu tylko ubliżanie, bo autorowi się nie podobało. Niestety, ale to Ty się zbłaźniłeś, nie autor. Każdy kto nie zgadza się z moją opinią = TROLL - bardzo błyskotliwy sposób rozumowania."|



Jakim prawem decyduję czy ktoś jest inteligentny? Po przeczytaniu pierwszego posta w tym temacie własnie tak myślę o autorze tego tematu, czyli mam podstawy do twierdzenia że jest nieinteligentny.
Ja nie wypisałem żadnych bzdur tylko prawdę i nie wiem co ci sie nie podoba. Bo ja poprostu nie jestem w stanie pojąć tego że na tym filmie można się nudzić i tyle.
Kolejna kwestia "kontrargumentów". Dlaczego każesz mi podawać kontrargumenty skoro nawet argumentów tu nie podano?? Nie ma żadnych, tzn autor tego tematu nie podał żadnych argumentów więc i ja nie mam obowiązku podawać kontrarguemntów bo nawet nie mam do czego sie odwołać a jedynie do kwestii "nudzenia sie na filmie".
Niestety ale to twój tok rozumowania jest niebłyskotliwy.
Ja nie ubliżam autorowi bo mu sie nie podobął film tylko w jaki sposób to napisał. I mam prawo coś napisać po tym jak auto napisał że "jedno wielie G."
Wię cnie pouczaj nikogo bo sama się błaznisz w tym momencie.

ocenił(a) film na 10
Beliar

No i dodam jeszcze że autor tematu pisząc że film to "jedno wielkie G." obraził nie tylko film (zwrównał go w tym momencie z błotem) ale też fanów filmu, więc i ja mam prawo czuć sie urażony i mam prawo odpisać autorowi tak czy inaczej i to ty nie masz prawa mnie pouczać tym bardziej że zajmujesz w tej sytuacji stanowisko "błazna". Bo niestety ale trzymasz stronę błazna - autora tematu. I piszę jeszcze raz, nie obraziłem autora tematu dlatego że mu sie nie podobał film, lecz tylko dlatego że napisał to w sposób jakim pochwalić by się mogło niejedno dziecko z piaskownicy. Nie wiem dlaczego wyciągasz błedne wnioski z moich wypowiedzi. No i co do TROLLA to to samo: jeśli ktos pisze że, film, który jest jednym z najlepszych (a juz napewno najlepszym pod względem fantasy) to "jedno wielkie G." to to dla mnie jest własnie takim trollem neostradowym który prowokuje bitwy na forach internetowych. Kropka koniec.

ocenił(a) film na 4
Beliar

"Ty ubliżasz nam pisząc że: "podoba się to ludziom o raczej niskich skłonnościach do poruszania szarych komórek". To ty jesteś niedorozwinięty i głupi. Ludzi takich jak ty sie powinno palić w piecu, na resztę twojej poniżającej wypowiedzi nie mam zamiaru odpisywać bo nie będę gadał do błota takiego jak ty. Wyjdz i nie wracaj DOWNIE!"

Wyrwałeś moje zdanie z kontekstu przez co zatraciło swój pierwotny sens. No ale czego się można po was spodziewać... Poza tym ilość obelg świadczy o tym, że nie jesteś w stanie znaleźć konkretnych argumentów, a jedyną twoją obroną jest obrzucanie dyskutanta błotem. Zarzucasz jej, że pisze o twoim "arcydziele" G (straszne, powieś się), ale sam ubliżasz dookoła tym, kto choć trochę się z tobą nie zgadza. A to jest błaznem, downem, błotem, niedorozwojem - słoma ci z butów wyłazi. Utwierdzasz mnie jedynie w moim zdaniu, którego część wyrwałeś z kontekstu.

"I piszę jeszcze raz, nie obraziłem autora tematu dlatego że mu sie nie podobał film, lecz tylko dlatego że napisał to w sposób jakim pochwalić by się mogło niejedno dziecko z piaskownicy."

A to dobre! a popatrz na to, cytuję: "Przesłuchaj sobie wszystkie soundtracki (np na wrzuta.pl mas ich pełno) i wtedy oceniaj a nie. Żal, zbłaźniłaś się, bo tak się akurat składa że muzyka z WP jest jedną z najmocniejszych atutów tego filmu". Raz, że oceniłeś ją, bo nie podobał się jej soundtrack (a co, musi?), a nie sposób w jaki to pisze. Dwa, co to za kwas próbujesz mi sprzedać, że ona musi przesłuchać wszystko? Oceniła soundtrack z tego konkretnego filmu, bo o nim przecież mowa, a nie cały s. umieszczony gdzieś tam na wrzucie.pl.

"Jeśli ktos pisze że, film, który jest jednym z najlepszych (a juz napewno najlepszym pod względem fantasy) to "jedno wielkie G." to to dla mnie jest własnie takim trollem neostradowym który prowokuje bitwy na forach internetowych."
Powiedz mi, kto Ci dał prawo chrzanienia takich bzdur? Od kiedy to jest to jeden z najlepszych filmów a także najlepszy film pod względem fantasy i nie można o nim napisać niczego złego? To jakaś prawda obiektywna? Wszyscy tak uważają? Dla jednych jest to arcydzieło, dla drugich gniot, więc nie jest to żaden argument. Jest to tylko twoja subiektywna opinia, która wydaje Ci się, że jest jedna jedyna prawdziwa i słuszna. Dla mnie ten film nawet do pięt nie dorasta chociażby Shrekowi. A film uważany za najlepszy, Godfather, jest dla mnie tylko średni. Też napiszę - ten film (przykładowo indy 4) jest arcydziełem i jeśli ktoś mi pisze że to gniot to jest dzieckiem neo - widzisz głupotę? Sam napisałeś, że wszystkim się nie dogodzi, ale teraz jakbyś o tym zapomniał.

"No i dodam jeszcze że autor tematu pisząc że film to "jedno wielkie G." obraził nie tylko film (zwrównał go w tym momencie z błotem) ale też fanów filmu"
Filmu nie da się obrazić, bo film nie żyje i nie ma uczuć. Co do fanów, (czy też może raczej fanatyków z tego co tu patrzę) normalny fan nie zwróciłby po prostu na to uwagi, lub wdałby się w normalną dyskusję a nie robił burdel w tym temacie, odpowiadając tylko jednym zdaniem, z raczej kiepską zawartością merytoryczną i zazwyczaj bluzgając na autora, cyt: "Ale twoje wypowiedzi własnie tekie są, niedorozwinięte, bezsensowne i głupie..."

"Bo ja poprostu nie jestem w stanie pojąć tego że na tym filmie można się nudzić i tyle". " nie rozumiem ludzi, którzym ten film się nie podobał".
Cóż, może powinieneś pójść za swoją radą i udać się do psychiatry? Może otworzy Ci to oczy i pojmiesz, że nie wszyscy są twoim klonem pod względem gustu?

"Kolejna kwestia "kontrargumentów". Dlaczego każesz mi podawać kontrargumenty skoro nawet argumentów tu nie podano"
Popatrz parę postów niżej, a może znajdziesz post autorki w którym podaje swoje argumenty. Poza tym twój władczy ton do czegoś zobowiązuje. Twierdzisz, że nudzenie się na tym filmie jest niedozwolone a ja pytam: czemu?

"Wię cnie pouczaj nikogo bo sama się błaznisz w tym momencie."
Sam się zbłaźniłeś, myląc kółeczko i strzałkę z dziewczynką.

ocenił(a) film na 10
Slutcore

|"Wyrwałeś moje zdanie z kontekstu przez co zatraciło swój pierwotny sens. No ale czego się można po was spodziewać... Poza tym ilość obelg świadczy o tym, że nie jesteś w stanie znaleźć konkretnych argumentów, a jedyną twoją obroną jest obrzucanie dyskutanta błotem. Zarzucasz jej, że pisze o twoim "arcydziele" G (straszne, powieś się), ale sam ubliżasz dookoła tym, kto choć trochę się z tobą nie zgadza. A to jest błaznem, downem, błotem, niedorozwojem - słoma ci z butów wyłazi. Utwierdzasz mnie jedynie w moim zdaniu, którego część wyrwałeś z kontekstu."|

Co wyrwałem z kontekstu? Nic nie wyrwałem z kontekstu. Czytaj uwazniej. Juz mówiłem: autor nie podał argumentów więc i ja tego nie zrobię, nie mam obowiązku i tyle. I nie myl kolejności kto kogo obrażał. Najpier film został nazwany G., więc mam prawo coś na ten temat odpowiedziec bo uważam ze autor pisząc taki tekst jest niedorozwinięty tym bardziej ż jeest to cczyste bluzganie i jeszcze 0 argumentów.


|"A to dobre! a popatrz na to, cytuję: "Przesłuchaj sobie wszystkie soundtracki (np na wrzuta.pl mas ich pełno) i wtedy oceniaj a nie. Żal, zbłaźniłaś się, bo tak się akurat składa że muzyka z WP jest jedną z najmocniejszych atutów tego filmu". Raz, że oceniłeś ją, bo nie podobał się jej soundtrack (a co, musi?), a nie sposób w jaki to pisze. Dwa, co to za kwas próbujesz mi sprzedać, że ona musi przesłuchać wszystko? Oceniła soundtrack z tego konkretnego filmu, bo o nim przecież mowa, a nie cały s. umieszczony gdzieś tam na wrzucie.pl."|

Po pierwsze wkurzyłem się. Nie powiesz mi że da się obiektywnie ocenic soundtrack z filmu słysząc go gdzięś między dialogiami w filmie. To absurd. Obiektywnie mozna ocenic tylko jak się przesłuchało soundtracki osobno, nie w filmie, polecam dzieła Howarda Shore. I nie zarzucaj mi czegoś w czym racji nie masz, bo ocena soundtracku tylko wysłuchanego gdzies tam na filmie, to tak jak wiesz, powiedzieć że ciasto jest niedobre jak sie go nie spróbowało.


|"Powiedz mi, kto Ci dał prawo chrzanienia takich bzdur? Od kiedy to jest to jeden z najlepszych filmów a także najlepszy film pod względem fantasy i nie można o nim napisać niczego złego? To jakaś prawda obiektywna? Wszyscy tak uważają? Dla jednych jest to arcydzieło, dla drugich gniot, więc nie jest to żaden argument. Jest to tylko twoja subiektywna opinia, która wydaje Ci się, że jest jedna jedyna prawdziwa i słuszna. Dla mnie ten film nawet do pięt nie dorasta chociażby Shrekowi. A film uważany za najlepszy, Godfather, jest dla mnie tylko średni. Też napiszę - ten film (przykładowo indy 4) jest arcydziełem i jeśli ktoś mi pisze że to gniot to jest dzieckiem neo - widzisz głupotę? Sam napisałeś, że wszystkim się nie dogodzi, ale teraz jakbyś o tym zapomniał."|

Na forach WP spotykałem się z róznymi opiniami NEGATYWNYMI i mozna było normalnie na poizomie pogadać, było mase argumentów na tak, na nie mozna było polemizować że np " mi się podobało to bo coś tam", "mi się nie podobało ze względu na...". I nie prawda jest to że nie mozna napisać niczego złego. Tylko że jest róznica jak napisze się to w eleganckim stylu jak na człowieka rozwiniętego przystało, a inaczej jak sie napisze "Jedno wielkie G." Dla mnie osoba która tak pisze jest dzieckiem, trollem. Mozna napisać, np. że nie podobała mi się gra aktorów lub co innego, ale jechanie filmu z góry na dół pisząc ze jest G. jest nie poważne i świadczy o niskim poziomie intelektu. I uważam (jak zapewne wiele osób) że jest to najlepszy film, przynajmniej z gatunku fantasy, kropka koniec, jak ktoś napisze że nie - to OK, ale jak ktoś piszę że to G. to już przegięcie. Dlaczego porównujesz Shreka do WP? uważam że nie ma sensu takie porównianie. Lubię Shreka uważam że jest świetny, ale to jest jakby osobna bajka, dziedzina... kolejna osoba której porównanie nie wyszło...

|"Filmu nie da się obrazić, bo film nie żyje i nie ma uczuć. Co do fanów, (czy też może raczej fanatyków z tego co tu patrzę) normalny fan nie zwróciłby po prostu na to uwagi, lub wdałby się w normalną dyskusję a nie robił burdel w tym temacie, odpowiadając tylko jednym zdaniem, z raczej kiepską zawartością merytoryczną i zazwyczaj bluzgając na autora, cyt: "Ale twoje wypowiedzi własnie tekie są, niedorozwinięte, bezsensowne i głupie...""|

Mam prawo tak ocenić autora po tym co napisał. Ty natomist oceniasz posty odpowiadających, natomiast nic nie mówisz o samym autorze, czyli rozumiem że go nawet bronisz. Tylko że bronisz (czy może jesteś po jego stronie) osoby dzięki której wybuchają tutaj kłótnie. Film mozna obrazić, co oczywiście nie znaczy że film żyje, ale obrażanie dzieła (tutaj filmowego) to obrażanie jego twórców, jego odbiorców (widzów, fanów). A czym dla ciebie jest okreslenie "jedno wielkie G." (w stosunku do filmu). Może komplementem? Kto robi burdel w tym temacie? Może pytanie, kto zaczął go robić? Kto pisze jedno zdanie? A kto zaczął pisac jednym zdaniem? Bez sensu takie ocenianie ludzi. Niestety ale na tych forach tak jest. Wszystko zależy od tego jaki poziom rozmowy zaprezentuje autor tematu. Poem już idzie samo...

|"Cóż, może powinieneś pójść za swoją radą i udać się do psychiatry? Może otworzy Ci to oczy i pojmiesz, że nie wszyscy są twoim klonem pod względem gustu?"|

A może ty pójdź? Tak, nie rozumiem ludzi, którym nie podobał się ten film, bo nie rozumiem co tu może się nie podobać. I tyle. Dlaczego natomist wyrywasz z kontekstów (zupełnie różnych) moje zdania i łączysz je w jedno? Akurat stwierdzenie o psychiatrze dotyczyło czego innego. I jeszcze mówisz że to ja wyrywam zdania z kontekstu...

|"Popatrz parę postów niżej, a może znajdziesz post autorki w którym podaje swoje argumenty. Poza tym twój władczy ton do czegoś zobowiązuje. Twierdzisz, że nudzenie się na tym filmie jest niedozwolone a ja pytam: czemu?"|

No jakoś nie widzę. Gdzie ty widzisz? Znalazłem może z jedno zdanie określające, że nie podoba mi się to, to i to i koniec. To jest opinia a nie argumenty.

|"Twierdzisz, że nudzenie się na tym filmie jest niedozwolone a ja pytam: czemu?"|"

Ktoś twierdzi że nudzenie się na tym filmie jest dozwolone a ja pytam: czemu?
Mój władczy ton? Poprostu nie lubię prostackich tematów, tyle. I jeszcze stwierdzenie "zobowiązuje". Ten temat to nie dyskusja, to absurd i napewno nie mam tutaj żadnych jakichś obowiązków, tym bardziej, że już gdzieś tutaj zakładałem temat dostyczący WP i podawałem argumenty. I mógłbym podac je jeszcze raz, no ale skoro ten temat toczy się tak a nie inaczej...

|"Sam się zbłaźniłeś, myląc kółeczko i strzałkę z dziewczynką."|

Ja sie nie błaźnie. ty sie błaźnisz

ocenił(a) film na 10
Beliar

(i jeszczę dokończę, bo urwało mi posta)

|"Sam się zbłaźniłeś, myląc kółeczko i strzałkę z dziewczynką."|

Ja sie nie błaźnie. ty sie błaźnisz, bo próbujesz bronić tutaj osoby, które się błaźnią. Na przykład głupota autora tematu, który najpierw napisał ten wątek o tytule, cytuję "jeden wielki żal", poto by kilka postów wypalić "wyraziłam swoją opinię tylko, która akurat fanom może się nie spodobać :P więc teksty w stylu "żal mi ciebie" "wejdz na żal.pl" są zdeka nie na miejscu". To tylko świadczy o zerowym poziomie czegokolwiek. Okreslenie "jeden wielki żal" - jaki to ma sens merytoryczny? Odpowiedź, nie ma sensu żadnego. Gdyby krytycy filmowi, ale tacy prawdziwi, pisali w gazetach "jeden wielki żal" to dopiero by było. Poza tym, autor tego tematu najpierw rzucił błoto na film, a potem jeszcze zapragnął żebyśmy uszanowali jego zdanie. No absurd. Ja moge uszanowac zdanie negatywne, ale już z dodatkiem błota to napewno nie, i stąd kłótnia. Ty natomist trzymasz stronę tej osoby, dlatego uważam że się błaźnisz, tym bardziej że wmawiasz mi że ja obrażam, a sama znajdujesz się po stronie tych co obrażają. Radzę się zastanowić nad sensem dalszego pisania...

ocenił(a) film na 4
Beliar

Masz rację w jednym. Nie ma sensu właściwie tego kontynuować, bo mógłbym się znowu rozpisać, potem Ty znowu, ale po co. Ale wytłumacz mi jedno. Skoro autorka jest niby Trollem, a waszą dewizą jest niekarmienie Trolla, to popadacie w sprzeczność, bo odpowiadacie (a tym samym karmicie), sami wywołując i ciągnąc ten zamęt dalej. W końcu to Wy więcej nabluzgaliście niż ona sama. Pytanie kto ma z tego większą przyjemność.

ocenił(a) film na 10
Slutcore

My nabluzgaliśmy więcej niż autorka? Chyba sama nie wierzysz w to co piszesz! Ona obraziła wszystkich fanów WP. W ogóle ten temat powinien zostać usunięty z teo forum. Poza tym też nie zabronisz tutaj nikomu wypowiadania się. Znalazły się tu tez ine osoby które stając po stronie autorki też nabluzgały, a i też takie osoby które nabluzgały na autorkę. Stąd wniosek: poco zakładać takie prowokacyjne tematy? Gdzie są moderatorzy!?

ocenił(a) film na 10
Beliar

Mimo wszystko i tej całej paplaniny bezsensu ;d życzę Ci oraz wszystkim tutaj zgromadzonym Wesołych Świąt i autorce tego tematu większej mądrości w nadchodzącym 2009 roku i aby nauczyła się szanować coś, nawet coś co jej wydaje się brzydkie, bo nieuszanowanie takiej rzeczy może skończyć się np. tak jak na tym forum i można obrazić inne osoby nawet nieświadomie. No ale cóż :) nauczy się tego w szkole średniej (albo i nie) ;d

No i myślę, a nawet jestem pewny, że najlepiej by było gdyby ten temat
ZAKOŃCZYŁ się własnie teraz...

ocenił(a) film na 4
Beliar

Nawzajem :) [END].

ocenił(a) film na 9
natou

nie rozumiem dlaczego tak krytykujecie owa panne.. byc moze Wasze zdanie jest inne.. uznajecie film za wybitne arcydzielo itd. - rowniez popieram Wasza strone, uwazam iz film jest dzielem geniusza, aczkolwiek nie upowaznia Was to do obrazania czy wysmiewania autorki tematu.. owszem, uzyla ona niefortunnego slowa w nazwie tematu co nie znaczy ze cala Wasza zgraja musi sie tym sugerowac..

co do efektow.. WP bedzie za kilka lat tracic myszka, jak.. jak co? Jurassic Park!? czlowieku.. ten film w obecnych czasach, poomimo faktu iz ma lat 15, wciaz ani na troche nie odstaje od wielu innych komputerowo efekciarskich obrazow.. powiedz mi chociaz, ze animacja T-Rexa traci w dzisiejszych czasach myszka.. animacja nadal zachwyca.. JP jest przykladem geniuszu jesli chodzi o efekty specjalne, mimo iz sam film juz takim arcydzielem nie byl xP

ocenił(a) film na 5
natou

Ja na nim zasnęłam :) A muzyka cudna. pzdr.

ocenił(a) film na 9
nova

ze wzgledu na dlugosc, osoby zbytnio nie zainteresowane fantastyka faktycznie moga zasnac :P ja osobiscie siedzialem jak wryty przez cale 3h ;d

natou

ha, ja siedziałam ostatnio od 16.00 do 3.30 z małymi przerwami oglądając wszystkie trzy części po kolei:D
nie potrafię zrozumieć - jeśli ktoś nie lubi np horrorów bo, no nie wiem, wywołują w nim strach czy coś innego, to ich nie ogląda. Więc po kiego grzyba ci, którzy nie lubią filmów fantastycznych, namiętnie je oglądają, a potem komentują: "żal", "do bani", "gniot". Jeśli ktoś lubi filmy danego typu i później komentuje:"nie podobał mi się" - wszystko jak najbardziej na miejscu.
Jak dla mnie LotR to król wszech czasów, możecie mówić co chcecie, ja zdania nie zmienię. Uwielbiam fantastykę, a ten film to po prostu arcydzieło.

ocenił(a) film na 9
godziasia

Prawdziwy fan Tolkiena i "Władcy Pierścieni" nigdy nie uzna tego za słaby, i ja też tak nie twierdzę. "Drużyna Pierścienia" jest pierwszą częścią trylogii, więc miała za zadanie wprowadzić widza lub czytelnika w główne wątki.

Jestem fanem fantastyki, dlatego dla mnie każda kolejna część tej trylogii jest osobnym arcydziełem. Za każdym razem kiedy oglądam ten film, tak samo mnie pochłania, jak za pierwszym razem.

lotrfan91

No i o to chodzi. Ja nie jestem fanką Tolkiena (choćby dlatego, ze nie przeczytałam książki) i film mnie nie zachęcił do zapoznania się z tą literaturą.
A powinien zachwycić właśnie takich ludzi jak ja. :)

ocenił(a) film na 10
Aericia

Dlaczego?

ocenił(a) film na 10
natou

Teraz widac jakie Z CIEBIE NIEPOROZUMIENIE ten film to DZIELO i bedzie wspominany przez wiele wiele lat!

ocenił(a) film na 10
L_Lawliet

Moim zdaniem nie da się oceniać tego filmu bez obejrzenia go całego(dla mniej kumatych chodzi mi o wszystkie 3 części) chyba że się wcześniej przeczyta Trylogie. Film za same efekty powinien być oceniony na 6\10 (nie mówiąc już o reszcie). Ale to tylko moje skromne zdanie. Ja uważam ten film za świetny i każdą z części obejrzałem wielokrotnie (podobnie jak wielokrotnie przeczytałem całą Trylogie). Władca Pierścieni ma swój styl i nie każdemu może się podobać ale filmem słabym go nazwać NIE MOŻNA.
Ave

ocenił(a) film na 10
natou

Więc tak to ty jesteś dla mnie "żal" (nie wiem jak można być tak wielką idiotką)

Po za tym zgadzam się : w dyby ,a później na stos

ocenił(a) film na 10
Master123

wyśpij się dziewczyno skoro zasypiasz na arcydziele! film ma swoje błędy, ale to nie umniejsza jego rangi!

natou

Czytając tą rozmowę, stwierdzam, że gustów jest tyle co i ludzi. Jednemu podoba się to, drugiemu co innego. I nie ma sensu wyzywać się różnymi epitetami, tylko dlatego, że komuś podoba się co innego. Choć to prawda, że wypowiedzi bez konkretnego uzasadnienia w stylu "żal" są cienkie. Osobiście uważam, że "Władca Pierścieni" jest jednym z tych filmów, które na pewno poleciłabym innm, zwłaszcza tym, którzy mają choć odrobinę wyobraźni i lubią czasem przenieść się w inny świat. :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
homer700

Wiecie co? Chyba wszyscy pomyliliście fora - to nie jest forum do jeżdżenia po sobie, wyzywania od debilów i wysyłania bab do garów bo się nie znają na filmie. Każdy kto pisze na temat poszczególnych użytkowników a nie na temat filmów jest tym do którego kieruje swoje obraźliwe słowa. Po co pisać, że władca jest beznadzieją skoro nie może nią być z samego założenia? To nie jest film pokroju wzgórza mają oczy (nomen omen z ocena ponad 6!!)to jest umiejętne odwzorowanie dzieła geniusza literackiego. Dlatego jak czytam komentarze w stylu "won do garów a nie filmy oglądać" to mi się flaki wywracają. Sama jestem kobietą i uważam, że ten film to majstersztyk w każdym calu, więc umieszczanie tu postów w konwencji "kogoś sobie poobrażam bo to internet i nikt nic nie może mi zrobić" to oznaka kretynizmu. Dzięki takim postom postanowiłam nigdy więcej nie spoglądać w stronę komentów internautów, bo Ci z racji tego, że są anonimowi piszą takie bzdury, że aż mi za nich wstyd.

ocenił(a) film na 10

aldertree źle mnie zrozumiałaś, nie pisałem że wszystkie dziewczyny źle piszą o władcy, tyko że dziewczyny w wiekszości piszą o nim źle, a to że jesteś wyjątkiem jest bardzo przyjemną odmianą, za to rozwala mnie osoba która napisała ten temat, nie pamietam juz w ktorym poscie napisala ze nie utozsamiala sie z bohaterami bo nie zachowywali sie prawdziwie, i ze zaden z nich nie puscil bąka albo jakoś tak, JEZU czy władca to jakiś cholerny american pie gdzie typy lataja za pustymi laskami??? czy w tym filmie maja caly czas sie smiac i opowiadać kawały a aragorn pijany ma rozebrac sie do naga i latać za arweną??? To jest fantasy a nie komedia, i niech osoba która napisała ten temat to zrozumie. Aldertree + dla ciebie za to że zrozumiałaś i podobał sie tobie ten film

natou

Film świetny, chociaż książka dużo lepsza. Czytając książkę można się zagłębić w geniusz Tolkiena, podczas filmu nie do końca.

weryhora

Homer, potępiasz kogoś za to że nie podobał mu się WP i piszą o nim 'żal', a sam wyśmiewasz się z ludzi którzy lubią Zmierzch oi też mówisz o nim 'żal', czy to ma jakiś sens?

ocenił(a) film na 10
PrzemQ_3

Ma sens, bo Zmierz to dopiero ŻAL.

Jeżeli film dostaje Oscary i jest uznawany przez krytyków za wybitny to JEST wybitny.Jak ktoś się nie zgadza to nie ma gustu i się po prostu nie zna. Siedze w fantastyce od kilkunastu lat, każdego kto oczernia WP i jego filmową adaptację mam za błazna i bałwana i niech wypier****

ocenił(a) film na 9
Iselor

coz... sa gusta i gusciki... jedni maja za arcydzielo "Wladce Pierscieni", inni "Zmierzch"...

kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie na temat obejrzanego filmu. Jednak stwierdzenia typu: gowno, szmira, gniot itp sa zalosne...
jesli ktos nie umie w odpowiedni (kulturalny) sposob ocenic- skrytykowac filmu, niech nie robi tego w ogole, bo wlasnie takimi epitetami pokazuje swoja kulture osobista.

uwazam rowniez ze mozna w "inteligentny" sposob polemizowac z opiniami innych, a jesli ktos od razu woli obrzucic kogos lawina wyzwisk niech sie cofnie do poziomu przedszkolnego, bo juz tam uczy sie dzieci kultury osobistej. tyle mam do powiedzenia na ten temat...

DE GUSTIBUS EST NON DISPUTANDUM!


PS. sam film oceniam na 9/10

Iselor

przeginasz trochę Iselor... każdemu może się podobać coś innego i zrównywanie z ziemią tak "Władcy" jak i "Zmierzchu" czy jakiegokolwiek innego filmu jest nienormalne. W każdym filmie można wynaleźć jakieś plusy (no dobra, w PRAWIE każdym..:)). Nie widziałam "Zmierzchu" więc nie będę się wypowiadać za bardzo na jego temat, no a "Władca" to jeden z moich ulubionych filmów i nie będę się powtarzać, bo pisałam na jego temat nieco wyżej. Natomiast zdaniami krytyków nie ma się co za bardzo kierować, czego dowodem są co poniektóre filmy, na które ludzie walą drzwiami, oknami i mysimi dziurami, mimo nieprzychylnej opinii ze strony krytyków właśnie.
Ave.

ocenił(a) film na 10
godziasia

Niby każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, ale to co natou, napisałaś nie świadczy zbytnio o Twojej inteligencji. Może jestem postronna, ale cóż, trafiłaś na fankę, która LOTR zna od podszewki. Wyśmiewanie się z filmu, który nawet krytycy, którzy ogólne wrażenie z filmu wynieśli kiepski, uznali za krok milowy w świecie kinematografii nie jest mądrym posunięciem. W tym filmie po raz pierwszy były użyte pewne techniki filmowe. Jest to jedna z największych produkcji w historii kina. Niewyobrażalnie wielka ekipa ludzi, sprzętu i każdy szczegół, który jest dopracowywany [w Hobbitonie 2 lata przed rozpoczeciem zdjec sadzono kwiatki, krzaczki, drzewka, marchewkę itp, żeby wyglądało to naturalnie].
Krytykowanie tego filmu jest co najmniej nie na miejscu, bo to tak, jak krytykowanie Titanica. Klasykę się przyjmuje, jakakolwiek by ona nie była. Ten film wpisał się zaszczytnie w światową kinematografię i zawsze ludzie będą go wspominać. A dziś twórcy filmów używają wszelkich prototypów i pomysłów z dzieła Petera Jacksona.
A poza tym, powiedz sama, kto lepiej zna się na ocenianiu filmów: Ty czy członkowie Akademii Filmowej, którzy przyznali temu filmowi 11 Oscarów, gdzie każdy jeden jest powodem do wszechobecnej dumy?

A jeśli to dalej do Ciebie nie przemawia w żadnym stopniu, to idź lepiej oglądnij jeszcze ze 4 razy Zmierzch i siedź z maślanymi oczkami mówiąc: "dlaczego Edward nie jest moim chłopakiem...? ;( "

aankaj

Można krytykować WSZYSTKO, byle z głowa i byle przedstawiać sensowne argumenty.
Może się odniosę po kolei:
1. Jesteś fanką, która zna od podszewki, więc zauważ, ze nie jesteś obiektywna, bowiem na Twoją ocenę w dużym stopniu wpływają emocje.
2. Zastanówmy się - "awet krytycy, którzy ogólne wrażenie z filmu wynieśli kiepski, uznali za krok milowy w świecie kinematografii" - krytycy odnieśli kiepskie wrażenie? (po przetłumaczeniu na polski) - ciekawe dlaczego takie odnieśli? I czy Jan Kowalski nie może miec podobnych wrażeń?
3. Rozmach - zgadzam się. Obecnie trwa trasa koncertowa Britney Spears. Tak piszą. I piszą też o ogromnym rozmachu, jaki jej towarzyszy - tancerzach, strojach, scenie, bajerach, śmerach, fajerwerkach. Czy mimo tego rozmachu i wielu zapewne rzeczy, których nigdy wcześniej nie robiono możesz z czystym sumieniem powiedzieć, ze to wielkie ARTYSTYCZNE wydarzenie?
Nie porównuje tu Broń Boże WP do Britney Spears czy innych zjawisk na tymże poziomie. Zauważ jedynie bezcelowość swojego argumentu. Władowane $$$ w przedsięwzięcie wcale nie świadczą o jego wielkości i fajerwerki wcale nie sprawią, ze "wyśpiewywane" z playbacku hity Britney zamienią się w wielkie dzieła.

Sama jakoś nie zauważyłam tych nowinek. Ot - dobrze wykorzystany komputer, jak w wielu innych produkcjach (im nowsza tym lepiej ten komputer wykorzystany) i ładne plenery, na które rzeczywiście aż miło popatrzeć. Natomiast wszystko inne moim zdaniem jest w tym filmie oklepane i sztampowe - nie złe, tylko nijakie, takie zwykłe, w porządku i nic ponadto.

Nie mam zamiaru odbierać WP Oscarów, ale nie będę swoich osądów opierać o wybory Hollywood, bo to nie moje wybory i nie mój osąd. Pierwsza część dostała chyba Oscary za to, za co powinna (scenografia chyba) i za to, co moim zdaniem niekoniecznie (muzyka?), jednak nie mam z tego powodu żadnych problemów, bo pewnie słusznie. Natomiast w kwestii tego, co w filmie jest dla mnie najważniejsze - reżyseria, aktorstwo, omawianą produkcję słusznie (znowu w mojej opinii) pominięto.

Są jeszcze inne filmy niż Zmierzch czy WP. Kinematografia liczy sobie już 100 lat. ;) Nie przytaczaj więcej takich argumentów.

natou

Hej jestem kolejną osoba która się z toba nie zgodzi ten film zasłóguje na naj głośniejsze brawa, jest arcydziełem kinematografi na miarę 21 wieku, oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania ale poco zaraz uzywac okresleń typu "jeden wielki żal","albo jedno G" najwidoczniej masz troszkę ograniczone słownictwo ale trudno pozdrawiam.

chakuszi

Zgodzę się - ma ograniczone słownictwo, za to Ty - problemy z ortografią. ;)

ocenił(a) film na 10
natou

jeżeli rozbawiły cię ostatnie sceny tego filmu ( śmierć Boromira) to z tobą jest coś nie w porządku ;/// poza tym jeżeli film ci się od początku nie podobał to po patrzałaś aż do końca ???

alfa940

Mnie śmierć Boromira nie rozbawiła ale przyznam, że uśmiechnęłam się w którejś minucie, bo gadał tyle i gadał... Może nie sama śmierć, a sposób jej przedstawienia sprawił, że autorka wątku nie "wyczuła klimatu". ;)

Aericia

Myślę że dyskusja jest bezsensowna. Film jest na 19 miejscu w rankingu, to chyba mówi samo za siebie.

ocenił(a) film na 8
natou

"Po "Zmierzchu"
Chyba żadnego filmu tak bardzo nie wyczekiwałam jak tego."




Pani podziękuję. 1/10... Nie wiem co powiedzieć. Po prostu czysta złośliwość.