Jaka jest wasza ulubiona postać z Władcy Pierścieni?? Może być z książki lub z filmu. Ja osobiście uważam, że Aragorn zarówno ten z książki i oczywiście z filmu (piękny... hmmm...) jest najlepszy! ;)
Trudne pytanie... jak dla mnie, to w książce wszystkie postaci były super, natomiast w filmie... hmmm. Aragorn i Boromir, choć bardziej skłaniam się ku Boromirowi (rewelacyjny Sean Bean:))
W książce i filmie Frodo. Strasznie mi go żal, że tyle musiał wycierpieć i nieść tak ciężkie brzemię.
W ksiązce-zdecydowanie Aragorn.Mówie 'w książce' gdyż aragorn filmowy jakoś mnie (dokońca) nie przekonywał.Oczywiśćie był światny (jak i cały film)ale jakos wole książkowego Obieżyświata.
A w filmie? No to zdecydowanie Pippin.O tak, Billi Boyd przeszedł samego siebie w grze (ja jako niewykształcony miłośnik języka angielskiego zachwycałam sie nad samym akcentem) no i napisać melodje i perfekcyjnie ją zaśpiewam.Słucham jej sobie teraz i myśle,kiedy to Bóg włoży mi w ręce ponownie Władce Pierścieni (to jest nazbyt wielkie i wspaniałe przedwsiędzwzięcie by zaczynać je 'na siłe'.Poczekam i popatrze...;))
w książce? wszyscy bohaterowie byli świetni, no, może szczególnie Obieżyświat.
A film? we wszystkich częściach Gimli, a w drugiej Miranda Otto świetnie zagrała Eowenę.
Niom ^^. Zgadzam się... Zawsze się zaczynam uśmiechać przy scenach, jak stoi obok, np Aragorna. Niby o tyle niższy, ale wcale nie jest słabszy :D... No i jeszcze Gandalf mi się płodłobła. xD
Bez wątmienia Gandalf (ach Ci czarodzieje;)) i Boromir - nie tak wyidealizowany jak Aragorn, nie pozbawiony wad, bardzo go lubiłam i jak pierwszy raz czytałam "Władcę pierścieni" omal się nie zapłakałam, jak zginął... ;(
Gandalf, bo jest sympatyczny i fajnie walnął Denethorowi, i Saruman bo jak dla mnie jest symbolem wyrafinowanego zła. ( mówię i o ksiązce i o filme)
No to ja troche inaczej...bardzo podobala mi sie postac malo pokazana w filmie.Chodzi mi mianowicie o Haldira.Fajny blondwlosy elf,tylko szkoda ze dostal siekiera w glowe:(:( A jesli chodzi o ksiazke to fajny byl Tom Bombandil ale Jackson juz nie mial czasu wstawic te postac:( Fajnie by bylo gdyby zekranizowali Silmarillion:D
Pippin, Pippin i jeszcze raz Pippin! To najfajniejsza postać z filmu:)(przynajmniej moim zdaniem:*).
Bless:*
Dla mnie Gandalf - wiadomo ogromna wiedza i moc... (ci czarodzieje)
Poza tym Faramir - niedoceniany przez ojca, a przecież nie gorszy od brata
w książce to raczej nie wiem za bardzo.(czytałam.!)
a w filmie to Legolas( Bloom sie fajnie wcielił w elfa),Gimli ;) i Pippin xD
Aragorn, the King of Gondor, to nawet brzmi świetnie, Viggo to jeden z najlepiej dobranych aktorów we "Władcy".
Viggo i McKellen. Nie wyobrażam sobie innego Gandalfa:) Sean bean też był świetny. A tak apropo to ulubiony to jest Gandalf:) (A za nim Usta Saurona)
Mnie najbardziej pododają się Merry i Pippin, choć uważam również, że Gimli i Legolas są przezabawni, gdy rywalizują ze sobą w ilości zabitych wrogów:-)
Aragorn, zarówno w książce jak i w filmie. Jest taki mądry, chociaż w książce nie zawsze przyjemny, no i oczywiście sam aktor też niczego sobie ;-). Jeszcze fajną postacią jest Sam i Legolas (ale tylko w książce, w filmie jest za sztywny).
Ja tam najbardziej lubie w filmie SAMA GAMGEE.A z książki to Gandalfa, choć w filmie też był super=D
Drzewca bo miał śmieszne wypowiedzi(w książce) i Gimliego (w filmie). No i Legolas bo kładł swoimi strłami niejednego orka na ziemie :-)
A z nieprzyjaciół bardzo ciekawą postacią był Saruman. Był aż uprzejmy w tej swojej złośliwości :-)
Z książki najbardziej lubiłam Aragorna i Gandalfa.
Natomiast w filmie do gustu przypadli mi Legolas i Gimli ;).
Ciężko jest się zdecydować. W książce wszystkich na swój sposób kochałam:) Ale najbardziej chyba jednak lubię Aragorna - w książce i filmie. Ciekawy był też Boromir (ten Sean Bean...;) - zarówno w książce jak i filmie. No i oczywiście Gandalf! Jedyny w swoim rodzaju;)
TEN FILM JEST GŁUPIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII
naprawde bardzo logiczny i uzasadniony komentarz ;]
a tak wracajac do tematu to mi sie najbardziej podobal Legolas :P Najlepsza byla jego akcja na olifancie w trzeciej czesci :))
Od razu widać, że blondyna filmu nie zrozumiała. Albo się jej nie chciało oglądać do końca bo zrobiła sobie przerwę na pazurki albo 2godzinną rozmowę w kumpelą. Jeśli ten film jest głupi to ja wymiękam... poza tym co za elokwentny komentarz, godny kawałowej blond-16latki.
sama jestes glupia blondynka haha..............................................
Eowina i Faramir :)... w książce jakoś lepiej byli pokazani niż w filmie, no i oczywiście gimli daje czadu :)... nie sposób nie lubić też Tuka za jego inteligencję i talent to ściągania kłpotów :D...
Wg mnie najlepszą postacią filmu jest Legolas i zarówno Aragorn ponieważ obaj chcą pomóc biednemu Frodowi zniszczyć pierścień
Faramir- zdecydowanie on!
Poza tym Denethor - Według mnie bardzo dobrze zagrał, teraz nienawidzę go także jako aktora, za to, co zrobił Faramirowi:)
Haldir- najbardziej "elfi" z elfów, bo nie taki zniewieściały:)
Pippin - Jedna z moich ulubionych kwestii : "What about second breakfast?"
Sam - bo nielubienie Sama to zbrodnia.
Coś widzę, że większość lubi Aragorna, Faramira, Legolasa... Może jestem inna...ale najbardziej podobał mi się Grima, jest mhroczny... szkoda że zginął.