Jaka jest wasza ulubiona postać z Władcy Pierścieni?? Może być z książki lub z filmu. Ja osobiście uważam, że Aragorn zarówno ten z książki i oczywiście z filmu (piękny... hmmm...) jest najlepszy! ;)
Legolas, to na pewno. I wcale nie ze względu na wygląd ;)
Aragorn. Eowina. Faramir.
Gandalf - Ian McKellen zagrał go naprawdę świetnie!
Gimli :D
Merry i Pippin również są bardzo sympatyczni.
Jakby na to nie patrzeć większość postaci jest moimi ulubionymi. :D
Grima /Smoczy vel Gadzi Język/ :D !
To jest postać, zdecydowanie lepsza w filmie niż książce, bo wzbogacono rolę w scenariuszu. I bardzo dobrze, plus aktor, bodaj Brad Dourif/f?, którego widziałam jedynie w "Locie nad kukułczym gniazdem", świetnie się wpasował, doskonale zagrał. I świetna charakteryzacja.
W filmie spodobał mi się Haldir i Aragon. Haldir'a niestety było mało,ale zagrał niesamowicie, to samo obieżyświat, którego w filmie było duuużo, jest on też dla mnie ulubioną postacią z książki, na drugim miejscu jest Legolas, którym w filmie byłam równie oczarowana jak Haldirem czy Aragonem. I chociaż nie przepadam za Bloom'em uważam, że Legolasa zagrał rewelacyjnie.
Gandalf i Gollum!! Aragorn,który w filmie jest fajniejszy niż w książce(bardziej ludzki nie taki sztywniak)Eowina taka fest dziewczyna co to niczego się nie bała,ten Ork co gonił Merrego i Pippina po lesie i chciał im wypruć parszywe flaczki:)Boromir,bo taki przystojny,Legolas bo mało mówi ale jak już się odezwie to klękajcie narody:)
Ja najbardiej lubię Czarnoksiężnika z Angmaru. Był bardzo potężny, złamał przecież różdżke Gandalfowi Białemu.
W filmie Legolas i Gimli. Nie przepadam za Boromirem. W książce tylko: Gondor najlepszy, Gondor Gondor...
Cóż, postawie jednak na Hobbitów. Mój ojciec nigdy nie lubił Froda, bo twierdził, że nie doceniał tego co robił dla niego Sam - przecież, razem podróżowali. Ja myślę jednak, że Frodo był po prostu zmęczony i opanowany przez pierścień i dlatego nie okazywał mu wdzięczności.
Oprócz tego Gollum - bardzo tragiczna postać. Pomimo, iż miejscami był irytujący to jego postać bardzo dobrze odzwierciedla do czego człowiek potrafi się posunąć, kiedy ma w rękach (lub na palcu :P) władzę...
Moja ulubiona postac to Legolas. Super strzela z luku i na dodatek jest niesmiertelny.
ja osobiście w książce najbardziej lubiłam Toma Bombadila i Pippina i
Boromira. A z filmu to Aragorna :)
Z książki to Haldir, Smeagol/Gollum i Pippin. Za Aragornem nie szalałam, bo był dla mnie "zbyt trudny do ogarnięcia", taki tajemniczy, szlachetny, a przez to nigdy nie mogłam wyobrazić sobie jego twarzy i to mi przeszkadzało. Był zbyt...hm... "nieosiągalny". Jasny gwint, nie potrafię tego wytłumaczyć.
Po obejrzeniu filmu (czyli równo dwa miesiące po pierwszym przeczytaniu Dwóch Wież:)) Aragorn otrzymał twarz. I w filmie go lubię. W książce nadal jest zbyt nieosiągalny.
Oprócz niego, w filmie lubię jeszcze Galadrielę (czy może raczej Cate Blanchett? Ehh...) i oczywiście Pippina.
A co sądzicie o Gandalfie? Jak został przedstawiony w filmie? Chodzi mi o efekty filmowe takie jak budowanie napięcia, gra światła itp.?
Jeśli chodzi o książkę, najbardziej lubię Toma Bombadila . Jest bardzo ciekawą postacią, w dodatku pominiętą w filmie . Natomiast w ekranizacji bardzo podobała mi się Eowina .
Arwena, zdecydowanie Arwena. Delikatna, kobieca, ale kiedy trzeba, potrafi nieźle skopać tyłek ;) Czyż nie taki powinien być ideał kobiety? ;P
Zdecydowanie, bezprecedensowo, jednogłośnie : Aragorn.
Viggo Mortensen go nie zagrał. On nim dosłownie b y ł. *_*
Choć we Władcy nie brakuje ciekawych postaci to zdecydowanie Legolas jest moim ulubionym bohaterem zarówno w książce jak i w filmie.
Wszyscy są genialni ,ale jeśli mam wybierać to : Gandalf , Legolas , Gollum , Frodo i oczywiście PIPPIN ! ( zarówno w książce jak i w filmie - najzabawniejsza postać ) ;)
I w książce i w filmie wszyscy mi się podobali. Jednak z filmu najbardziej : Frodo, Gandalf, Legolas, Arwena, Aragorn xd Świetnie zagrali swoje role! Jedyna z osób, którą sobie zupełnie inaczej wyobrażałam to Bilbo...
Nie mówię, że nie jest dobry, tylko zupełnie inaczej sobie go wyobrażałam xd Ale tak to nic do jego postaci nie mam xD
Ja bardzo polubiłem Legolasa (sam do końca nie wiem za co) i Sama (za jego oddanie i wierność Frodowi). Ale ogólnie to wszystkie postaci są świetne!
THEODEN- jedna z moich ulubionych postaci w książce i filmie. Bardzo dobrze zagrana postać i do tego moim zdaniem bardzo ludzka(ma chwile zwątpienia oraz jego mini konflikt z Aragornem) do tego dochodzą jeszcze świetne przemówienia;)
SMEAGOL/GOLLUM- to jest dopiero rewelacyjna postać(czy postacie jak kto woli;) świetny pojedynek jaki toczy z samym sobą. Mimo ze jest zły to czuje jakąś sympatie czy współczucie, bo było widać jak się stara ale nie może pozbyć się swojej złej strony osobowości która zniszczyła resztki dobroci jakie w sobie jeszcze nosił
SARUMAN-lubię czarne charaktery;) a ta postać jest naprawdę jedną z tych które zostają w pamięci po obejrzeniu filmu
GANDALF SZARY-wole Gandalfa jako dobrotliwego staruszka z pierwszej części;)
a na koniec standart..
GIMLI-sceny z Legolasem są zabójcze a do tego wydaje mi się najsympatyczniejszym bohaterem.
ARAGORN-zawsze chciałem być rycerzem;)
Pozdrawiam fanów Władcy
Oczywiście Aragorn :) W książce jak i w filmie, a poza tym lubię też Gandalfa, Faramira, Boromira i Galadriel.
hmmm książkowo to bardzo polubiłam epizod z I częstości a mianowicie Toma Bombadila : D Szkoda że nie było go w rozszerzonym wydaniu DVD... Filmowo to Pippin.
Boromir i Faramir ,bardzo ich lubie , nie są tacy "rewelacyjni" jak wielce szlachetny Aragorn i przepraszam za wyrażenie pizdowaty Frodo.
Oczywiscie Gollum- za dwoistosc charakteru, nieustanna wewnetrzna walke i wszystko co przeszedl. W ksiazce Tolkien genialnie to wszystko opisal, a w filmie Jackson genialnie pokazal. Mistrzostwo.
Gollum jest super jak napisał kolega wyżej, lubię jeszcze Pippina, Króla Nazguli, tych wszystkich złych, kochaniuśkich Uruk-hai i oczywiście Saurona. Ten ostatni najlepszy.
Gimli i Legolas - ich rywalizacja mnie rozwalała xdd.
Po akcji na olifancie
Gimli: Ale to się liczy jako jeden
;))
Aragorn, Faramir, Legolas. Szkoda tylko, że w książce i w filmie jest tak mało postaci kobiecych. Ale Eowyna jest w porządku :)
Hmm dla mnie Aragorn zawsze jest na pierwszym miejscu:)
Dalej Gandalf i Boromir.
Książkę czytałem dawno, ale pamiętam, że bardzo podobał mi się tam Faramir.
W filmie zawsze zachwycam się Eowiną, która swoją wyrazistością bije Arwenę 3:0 ;). No i uwielbiam Gimlego! W dodatku, gdy zobaczyłem wersję rozszerzoną "DP", to od razu inaczej spojżałem na Boromira: nie jak na słabego człowieka, którym zawładnęła chęć posiadania pierścienia, tylko jak na prawdziwego lidera, którego napędza jedynie myśl o pomyślności mieszkańców Gondoru.
Cóż, postawie jednak na Hobbitów. Mój ojciec nigdy nie lubił Froda, bo twierdził, że nie doceniał tego co robił dla niego Sam - przecież, razem podróżowali. Ja myślę jednak, że Frodo był po prostu zmęczony i opanowany przez pierścień i dlatego nie okazywał mu wdzięczności.
Oprócz tego Gollum - bardzo tragiczna postać. Pomimo, iż miejscami był irytujący to jego postać bardzo dobrze odzwierciedla do czego człowiek potrafi się posunąć, kiedy ma w rękach (lub na palcu :P) władzę...