Momentami nawet wydaje mi sie ze wole te ekranizacje niz czesci pierwszej. Moze dlatego ze Druzyna jest ksiazka idealna i trudno ja zekranizowac naprawde wspaniale. Dwie wieze nie maja juz tej samej , stylistycznej bezblednosci. W tej czesci ekranizacji bardzo podobal mi sie pomysl wstawienia sekwencji z dodatkow do fabuly.
Minusy? Kilka niezgodnosci, ktore-akurat w Wiezach, dla mnie sa bez znaczenia oraz Gollum (cholera, czemu wszystkim sie podoba jak go zrobili?) i...no coz...na pewno nazgule....eee? Na pterodaktylach szybuja i do tego pokazane to na slonecznym niebie....eh; Jednak jest zabawny ten film- zwlaszcza Gimli, a przy tym Liv-jak zawsze urocza i cudowna. Hm-tylko raz bylam na tej czesci w kinie...w ogole raz tylko ja ogladalam - ale polecam. Warto.