Władca Pierścieni: Powrót króla

The Lord of the Rings: The Return of the King
2003
8,4 553 tys. ocen
8,4 10 1 553082
8,1 64 krytyków
Władca Pierścieni: Powrót króla
powrót do forum filmu Władca Pierścieni: Powrót króla

....moje pytanie jest takie - czy na miejscu Arweny zrobilibyście to samo co ona - pozostali w Śródziemiu ze swoim wybrankiem/wybranką czy zrobili tak jak ja - odpłynęli???

tylko bez komentarzy proszę w stylu ''ty nie wiesz jak to jest kochać kogoś mocno'' - zaznaczam,że

są RÓŻNE rodzaje miłości i tęsknot - czyż Arwena nie kochała ojca?

albo Amarie z Vanyarów - nie poszła z ukochanym Finrodem na wygnanie - została jak wszyscy Vanyarowie u stóp Potęg Świata.....

Baronek7

Ja bym wybrał miłość i został wiec dla mnie dobrze zrobiła że została . Dla prawdziwej miłości człowiek zrobi wszystko dla ukochanej osoby i to jest piękne w miłości .......

wort801

Arwena kochała Ojca ale tęskniła by za ukochanym

wort801

Arwena kochała Ojca ale tęskniła by za ukochanym

ocenił(a) film na 9
Baronek7

Ja nie wierzę w miłość, która trwa po wsze czasy a decyzje wolę podejmować na zimno a nie pod wpływem emocji. Zauroczenie mija a miłość się zmienia. Ja po prostu podjęłabym decyzje po śmierci Aragorna i wtedy zdecydowałabym z kim i gdzie chcę spędzić wieczność. Jeśli miłość byłaby nadal silna poszłabym za Aragornem a jeśli nie to wybrałabym los elfa i wieczność spędziła z rodziną w Valinorze.

ocenił(a) film na 8
Belief

Arwena zdaje się nie mogła czekać tak długo. Elrondowi i jego potomkom dano wybór, ale podjęcia decyzji nie mogli przeciągać w nieskończoność. Po śmierci Aragorna byłoby z resztą na to zdecydowanie za późno, bo gdyby nawet postanowiła pozostać elfem, nie miałaby jak dostać się do Valinoru (jest w dodatkach scena, w której mówi umierającemu Aragornowi, że nie ma już statku, który mógłby ją ze Śródziemia zabrać) i wieczność musiałaby spędzić błąkając się samotnie po opuszczonych, zwiędłych ogrodach Elronda czy Galadrieli.
Co do Amarie - ona wiedziała, że prędzej czy później spotka ponownie Finroda. Gdyby Arwena opuściła Aragorna, więcej już by go nie zobaczyła.

ocenił(a) film na 9
undula

"gdyby nawet postanowiła pozostać elfem, nie miałaby jak dostać się do Valinoru"

Tak ja pamiętam że ona wspomina że nie ma już statku, który mógłby ją zabrać do Valinoru. Ale tu pojawia się znowu pytanie z innego tematu. Cirdan miał chyba czekać dotąd dopóki nie zabierze ostatniego elfa. Arwena podjęła decyzję dużo wcześniej więc Cirdan odpłynął, ale jakby decyzji nie podjęła to chyba musiałby czekać?

ocenił(a) film na 10
Belief

statki pierworodnych lub półelfów wybierających życie pierworodnych ZAWSZE miały możliwość bezpiecznego dopłynięcia do Valinoru w czasie trwania świata......a kto zabrał sama Gamgee? no Elfowie?
Kirdan był sercem z morzem związany i powiedział,że wytrwa na tym brzegu dopóki ostatni statek nie odpłynie - a statek Elronda - Galadrieli - Gildora i gromady Elfów nie był ostatnim bo w Rivendell jeszcze byli Elfowie,w Mrocznej Puszczy,w Lorien;
osobiście jestem przekonana,że Cirdan mógł trwać tyle ile będzie trzeba - zaś słowa Arweny,że nie ma statku który by ją zabrał już - traktuję symbolicznie - chodzi o to,że ona czuła ,że tak naprawdę,żaden statek jej już nie zabierze bo w jej odczuciu takiego nie ma...ale dlatego,że Aragorn powiedział ''cofnij się bo masz wybór'' przed śmiercią znaczyło to,że jako pierworodna może odpłynąć - a nie mogła bo wybrała los ludzi.....

ocenił(a) film na 9
Baronek7

Ja też tak odebrałam słowa Arweny, że wybrała ludzki los i nie mogła tego cofnąć.

Co do Cirdiana to mogło go już nie być w Śródziemiu. Aragorn umarł w roku 1541. Do tego roku wszystkie elfy mogły już dawno opuścić Śródziemie. Sam, Sam odpływa do Valinoru w roku 1482. Kto wie może Sam był ostatni?

ocenił(a) film na 10
Belief

może ale hobbicie nie znaja się na żeglarstwie......ktoś musiał go zabrać......

ocenił(a) film na 9
Baronek7

No zabrał go Cirdan :)

ocenił(a) film na 10
Belief

no możliwe:)

ocenił(a) film na 9
Baronek7

Właśnie zorientowałam się, że się pomyliłam i Sam nie mógł być ostatni :). Po śmierci Aragorna przecież odpływa jeszcze Legolas z Gimlim. Czyli jak Arwena mówiła że nie czeka na nią już statek to fizycznie statki Cirdiana jeszcze w zatoce były. To musiało być związane z jej decyzją.