Mam trochę problem z oceną tego filmu. Technicznie niby spoko, ale gorzej fabularnie. Mam wrażenie, że twórcom zabrakło smyczy podczas pracy przy scenach walki i w typowy dla Japończyków sposób przesadzili. Niby w filmowej adaptacji Jacksona też brakowało realizmu, ale w tej animacji ocieramy się o jakieś absurdalne kino superbohaterskie co może psuć odbiór u osób, które oczekują czegoś innego.
Trwa "moda" na silne postacie kobiece więc główną bohaterką jest, wymyślona na potrzeby filmu, młoda, waleczna księżniczka, która nie ma zamiaru wychodzić za mąż. Oczywiście dziewczyna jest również mistrzynią miecza. Jednakże staruszka w pojedynkę, z powodzeniem broniąca murów Helmowego Jaru podczas szturmu to już przesada.
Z końcówką wątku Helma Żelaznorękiego też miałem problem... jedno wielkie WTF?! Podczas oglądania zacząłem wątpić czy On w ogóle jest człowiekiem, ale tutaj oszczędzę szczegółów. Absurd.
Widać, że autorzy początkowo starali się oddać klimat kinowej trylogii, ale gdzieś go zgubili zapominając, że nie tworzą kolejnego odcinka Dragon Balla.
W animacji dużo się dzieje i jej akcja jest szybka. Myślę, że film może się spodobać wielu fanom anime, ale ja osobiście oczekiwałem trochę czegoś innego.
Też jak dla mnie trochę za dużo anime, ale to kwestia gustu. W końcu to taki film. Za to duży plus trzymania się tych paru akapitów z dodatku do Władcy opowiadających o Helmie.
Weź sobie obejrzyj trylogię Jacksona z Arweną, Eowiną i Tauriel. Moda jest na przerażenie kobiecymi postaciami i tyle. Jeśli ktoś cały czas płacze z tego powodu, to zaczął oglądać filmy z 5 lat temu i nie widzi potrzeby do oglądania starszych dzieł. Z mojej strony - technicznie jest słabo lub średnio, za to scenariusz i klimat są na bardzo wysokim poziomie.
Ty na serio porównujesz Arwenę do Eowiny i Tauriel??? Kobietę, która porzuciła nieśmiertelność dla faceta, i niczym się nie wykazała do bohaterek i wojowniczek, z których jedna pokonała Nazgula? Już prawie wszystkie kobiety z "Pierścieni Władzy" są silniejsze od Arweny, a Galadriela to już w ogóle przepaść...
O tak, bo ta serialowa Galadriela jest lepsza.Od czasów Rey Palpatine/Skywalker to chyba najgorzej napisana postać.
Najlepiej napisana. Silna, pewna siebie kobieta. Rey to najlepsza i najpotężniejsza Jedi jaka istniała. Takiemu Yodzie, Vaderowi, czy Obi-wanowi skopałaby tyłek. Nie kompromituj się tak, bo to się robi smutne...
"Najlepiej napisana. Silna, pewna siebie kobieta."
xDˣᴰ
"Rey to najlepsza i najpotężniejsza Jedi jaka istniała."
xDˣᴰxDˣᴰ
Takiemu Yodzie, Vaderowi, czy Obi-wanowi skopałaby tyłek."
xDˣᴰxDˣᴰxDˣᴰ
Ależ że tak pojedynczo czy jednocześnie?;>
Takiemu Yodzie, Vaderowi czy Obi-Wanowi, to mogłaby co najwyżej miecze (świetlne, żeby nie było) polerować:D
BTW, gdyby nie poświecenie jednego z tych znienawidzonych przez ciebie facetów (Kylo Ren), to ta "najlepsza i najpotężniejsza Jedi jaka istniała" odwaliłaby kitę na dobre tuż przed napisami końcowymi:D I w sumie tak powinno się to zakończyć, ale niestety u sterów SW póki co nadal jest nawiedzona feministka, która twierdzi, że "siła jest kobietą" (choć mnie w szkole uczyli, że siła to masa razy przyspieszenie, ale co ja tam wiem:D); na szczęście już niedługo, bo korpo w końcu (powoli, ale jednak) zaczynają dostrzegać, że pchanie się w szeroko pojęty tęczyzm powoduje utratę przychodów liczoną w setkach milionów dolarów rocznie.
"Nie kompromituj się tak, bo to się robi smutne..."
Powiedz, dlaczego nie wykazujesz się jakąkolwiek, bodaj szczątkową samokrytyką i nie słuchasz swoich własnych rad?
Cały czas gdzieś tam głęboko tli się we mnie iskierka nadziei, że ty tylko tak słabo i nieporadnie trollujesz (niczym niejaki "JarJarStinks"), ale ciebie diler to chyba jednak serio ostro wali na towarze:D
Za pierwszym razem komentarz się nie dodał, ciekawe dlaczego, może teraz się uda, a jak "podwójny" będzie w ostateczności to trudno...
1. I tak ocaliła już wszechświat, ale Ren przynajmniej zrozumiał, że jej życie jest ważniejsze od niego, więc twoje "aha!" nie działa bo ocalił ją, ale uznając jej ważność za najpotężniejszą istotę w star wars, nie licząc tych typów z wojen klonów, co Anakin miał u nich wizje.
2. Ach tak? Jakoś to Rey okazała się wybranką, która zrównoważyła moc, a nie Anakin, bo oczywiście musiała to być kobieta, bo faceci są zbyt nieudolni.
3. "siła jest kobietą" to coś takiego jak metafora, mnie tego w szkole uczyli.
4. No tak, bo mizogini i mizoginki zindoktrynowani przez p*triarchat nie są w stanie uwierzyć, że ktoś może być przeciwko.
5. Widzę kom na dole i słabo się robi. To, że Galadriela jest "angry bitch" to dobrze, nie ma poczucia wstydu, jest mądrzejsza od facetów, kto wie jakby się skończyło, gdyby Adar ją posłuchał. Jest zdeterminowana, waleczna, wzór do naśladowania dla kobiet.
XD Takiego zakompleksienia nie widziałem od lat. Aż warto zwrócić uwagę. Patriarchatowi, droga panienko, zawdzięczasz możliwość pisania swoich przemyśleń na forum na każdym etapie tego procesu. Polecam naśladować Galadrielę z tego gwałtu, który głupcy nazywają serialem. Im szybciej natrafisz na ścianę, tym mniej będzie bolało zderzenie. Zachęcam jednak do udokumentowania tego procesu, z czegoś w końcu chłopcy muszą się śmiać ;*
Drogi chłopczyku, p*triarchatowi nie zawdzięczam nic, bo to Hedy Lamarr umożliwiła stworzenie wi-fi, ale propaganda p*triarchatu próbowała ją wymazać z historii i tacy jak ty o niej nie wiedzą. Doedukuj się, bo tylko dzięki kobiecie istnieje internet, faceci nie byliby w stanie nigdy tego wymyśleć.
Drogie dziecko (prawdopodobnie specjalnej troski), po raz kolejny publicznie robisz z siebie idiotkę pokazując, że nadal nie wiesz czym jest Internet (bo Wi-Fi to nie Internet, to tylko jeden z rodzajów połączenia bezprzewodowego pozwalającego na - ograniczony zasięgiem urządzeń - dostęp do Internetu), mimo że w tej kwestii zostałaś już wyjaśniona w tym https://www.filmweb.pl/forum/portal+filmweb.pl/,3442508 wątku.
Podwaliny pod Internet (usługę WWW) w latach 80. stworzył (i tu bez niespodzianki)... facet, ty wściekła, plująca jadem, nawiedzona mizoandryczko:D
Bez wi-fi w większości przypadków nie ma internetu. Zabawne. Napisałam ci taką ripostę, że nie jesteś w stanie mi odpowiedzieć, zostałeś totalnie wyjaśniony, to się czepiasz komentarza, który nie był nawet do ciebie. Zatkało kakao co? :D
Chyba u ciebie, bo u mnie światłowodowy dostęp do Internetu świetnie działa również po LAN-ie:)
Napisz proszę, gdzie rodzą się takie głupio-mądre "geniuszki" jak tylko, to będę omijał ten rejon szerokim łukiem.
Borze iglasty, widzisz i nie grzmisz... A nawet jeśli grzmisz, to wszystko jak krew w piach, bo jak powszechnie wiadomo, plastik nie przewodzi prądu.
Z tego właśnie powodu kobiety nie dostają się na uczelnie techniczne (pod warunkiem, że w ogóle będą chciały zaczynać tak trudne i wymagające studia), wskutek czego później tworzy się dla nich specjalne programy, zachęcające je do studiowania na takowych uczelniach masą dodatkowych punktów na egzaminach i ułatwień w trakcie samych studiów z tytułu tego, że nie mają tego, co mają faceci.
Bór nie grzmi, bo nie jest w stanie. Tak jak metafor, tego też cię w szkole nie nauczyli? Zostałeś totalnie zaorany moją argumentacją o Rey i Galadrieli i teraz nieudolnie próbujesz ratować resztki honoru broniąc swojego kolegi mizogina. Zabawne xD
"siła jest kobietą"?
Jak ktoś nazywa kogoś p*zdą to wątpię żeby to był komplement że ktoś jest silny xD
Jak ktoś mówi, że ktoś ma jaja, to też wątpie żeby to był komplement. Przecież jak facet tam dostanie to zwija się z bólu jakby go postrzelili normalnie. xD
Prawda jest taka że jak ktoś mówi że ma jaja to znaczy że jest odważny, kozakiem itp.
Możesz sobie sprawdzić w internecie;)
Kto do kogo podbija, kto jest odważny aby podejść do drugiej osoby i narazić się na odrzucenie? Bo chyba nie kobieta
Do dziecka też się klęka gdy chce mu się coś przekazać ;)
Ale swoją drogą kto klęka ten klęka, ale musisz przyznać że trzeba mieć odwagi aby zrobić ten pierwszy krok, którego większość kobiet nie zrobi bo są p*zdeczkami
Wzór do naśladowania dla kobiet? Jeśli tak, to żal mi takich jak ty. Ona wcale nie jest mądrzejsza, po prostu włącza myślenie w dogodnym sobie momencie, a to że Adar przestaje myśleć w tym samym momencie o niczym nie świadczy.
Cytując Nabongodonozora: xDˣᴰxDˣᴰxDˣᴰ. Żyj sobie dalej w p*triarchalnej bańce. Jakie ty głupoty piszesz, na Teutatesa. Jeśli trollujesz, to słabo...
"siła jest kobietą"?
Jak ktoś nazywa kogoś p*zdą to wątpię żeby to był komplement że ktoś jest silny xD
Siła kobiet bierze się z psychiki, a nie bycia babochłopem. Jak ktoś tego nie rozumie ,jego problem.
W którym miejscu ta psychika jest silna? XD nie rozśmieszaj mnie.
A co do rozumienia to nie czyiś problem a twój, bo to ty próbujesz narzucić swoją zakłamaną rzeczywistość :D
Zakłamaną rzeczywistość? No tak bo wpieprzanie multikultu do europejskiej {lub jakiejkolwiek innej}kultury nią nie jest.To tolerancja, równość i inne rzeczy, które woke lewactwo sobie wmawia, podobnie jak to że kobieta jest silną wtedy, kiedy jest wszystko umiejącym i wiedzącym babochłopem.
Nie odpowiedziałaś na pytanie w którym miejscu ta psychika jest silna? A co do lewactwa to inna kwestia, ma dużo minusów ale ma swoje plusy. Ważne aby myśleć samodzielnie a nie twierdzić że coś jest dobre bo tak myśli większość.
Rey była zdecydowanie najlepszą jedi, bo nie miałą genetycznych ograniczeń kobiety: miała mózg - a także i hipokamp z którego bierze się znaczna część mocy - wielkości mężczyzny, trzy jądra (w tym jedno czarne co miało później znaczenie), poziom testosteronu w górnych granicach normy (dla mężczyzny!) i w podstawówce była molestowana przez Jodę co wzmocniło jej psychikę. PS. złośliwi twierdzą że mniejsza statystycznie waga kobiecego mózgu jest główną przeszkodą by kobiety-jedi dorównywały mężczynom, ale ja w to nie wierzę, przecież to tylko zmyślona historia
Jak ktoś w ogóle dał radę przebrnąć przez ten chlam serialowy to juz jest znak, że zadowoli się byle czym… i taka była chyba idea twórców tak jak w wiedźminie. To nie jest produkcja do stałych fanów, tylko do nowych, którym trzeba wszystko ulepszyc, podkolorować. Z niskim poczuciem estetyki. Dla takich jacy są odbiorcy tych VODowskich produkcji- średnich i przeciętnych. Nie wiem jak fan ŁOTR mógł zmarnować swój czas na oglądanie takiego badziewia. Widziałam 2 odcinki i już wiedziałam, że to klapa. Gowienko w papierku z symbolem LOTR to samo z tą animacją: 20 minut i nie dałam rady. Czekałam aż wyskoczy Pikachu spod peleryny. Nie, nie, nie.
Widać że twoja wiedza o Tolkienowskiej Galadriel, Nerwen [man-maiden] jest bliska zeru...
W którym miejscu np. "Władcy Pierścieni" Galadriela była taką idiotką/bad angry bitch pozbawioną dostojności, jak w tym wyrobie śródziemiotolkienowładcopierścieniopodobnym?
PS Hehe, twoja też jest "bliska zeru" (tyle że z przeciwnej strony skali, tej z minusem z przodu).
Młoda Galadriel z Noldorów zawsze była ognistą buntowniczką i jak rasowa Noldorówna sprzeciwiała się Valarom. Za co zresztą ród ten został zbanowany i zesłany do Śródziemia. Do tego zawsze cechowała ją siła swego rodu i nieskończona pewność siebie. Jak ktoś ma o to ból dup..to nie powinien nigdy sięgać po Tolkiena. A We władcy masz ją jako elfią emerytkę z domu starców która ledwo po schodach schodzi trzymając mężusia Tele**po*no za rączkę. Może dla Ciebie "Klany" I inne produkcję skoro tylko taką Galadriel lubisz.
Tylko Galadriela w WP już jest na noldorskiej emeryturze - chyba cała wojna Noldorów z Morgothem, walka o Silmarile i Wojna Gniewu dały jej na tyle do myślenia, że - słusznie - podkuliła ogon i zamelinowała się w lasach Lothlorien.
A to, że Amazon tą jej buntowniczość skarykaturował, to już inna kwestia.
Wiem o tym.Jednak można było to zrobić lepiej niż połączenie Mary Sue z Karen, a jeśli ktoś nie powinien sięgać po Tolkiena to tylko ci "showrunnerzy" i im podobni.
Nie rozmieszaj mnie. Gdyby na miejscu Galadriel był napakowany Finrod to byś okiem nawet nie mrugnął.
Możliwe, ale nie każda kobieta potrzebuję "silnych i niezależnych" karykatur takich jak GoGaladriel, żeby się dowartościowywać, ale jak krytykuję to jestem seksistką, tak?
Miałam na myśli serialową Galadrielę, której zupełnie zmienili origin story i charakter, ale wiadomo że skoro ma miecz i zbroję {bo to przecież najważniejsze} to może być "silna i niezależna". I nie mów że to wina Tolkiena, bo ta amazońska pseudoadaptacja podobnie jak produkt wiedzminopodobny Netflixa ma wspólne tylko nazwy.
Nie zmienili jej charakteru. ROP! Galadriel jest bardzo Tolkienowska. To że nie potrafisz tego ani dostrzec, ani zrozumieć, ni zaakceptować to tylko twój problem.
A gdzie niby u Tolkiena Galadriela dała się przechytrzyć Sauronowi? Nie wiem czy rżniesz głupa czy naprawdę w to wierzysz ale żal mi cię.To jest tak Tolkienowskie jak bohaterka tego filmu.
Nigdzie nie powiedziałam czegoś takiego? Dobrze się czujesz? Zdajesz ty sobie sprawę że u Tolkiena jest milion luk w materiale, a ROP je troszeczkę wypełnia? Czy za trudne do pojęcia dla ciebie? Bo że do zaakceptowania to na pewno.