Bardzo dobrze się ogląda, nie oczekiwałem od tego filmu jekiegoś wielkiego przesłania. :)
Jak dla mnie bez Emily Blunt ten film byłby bardzo, bardzo ciężkostrawny. Wydaje mi się, że odtwórcy głównych ról wykonali 200% normy i jak dla mnie najlepsze sceny w tym filmie to te, w których rozwija się ich znajomość i uczucie.