Po obejrzeniu filmu wyszedłem na balkon i chciałem dosłownie wyć do księżyca! Ten film to totalna romantyczna papka, która spodoba się chyba tylko narzeczonym, którzy są świeżo po zaręczynach, właśnie ustalili datę ślubu i patrząc sobie wzajemnie w swoje maślane oczka, w objęciach niecierpliwie wyczekują na swój "jedyny dzień".
Pozostałym (czyt. normalnym) ludziom ten film wyda się raczej kiepski.
No ja jakoś nie mam maślanych oczek i uważam się za normalnego i ten film mi sie podobał... Więc raczej mów za siebie
Dopisuję się do waldinho06 i robi28b - także dawno i to nie tylko zaręczyny!
Adrian - Sony_West - może po prostu nie trafiłeś na swoją Elise, dlatego jesteś taki... normalny???
Film jest fajny, troche miłości, trochę akcji (bez chyba jednego wystrzału, chociaż BUM !!! było - taksówka).
W pewnym momencie myślałem (po scenie w szpitalu), że akcja przeniesie się o ładnych parędiesiąt lat, no ale wtedy może nie byłoby tej akcji?
Nie ma się co dziwić tej wypowiedzi twórcy tematu - na pewno dla niego "normalny" = statystyczny, sfrustrowany polak, który ostatni raz uprawiał seks siedem lat temu - czyli ktoś taki jak on sam ;]
Rzadko daję adpersony, ale wolę, gdy jednak rozmówca wypowiada się za siebie a nie za innych. Pozdrawiam