bardzo mi się spodobał, bo jest bardzo pozytywny, ma w sobie ciepło, nadzieję, miłość, mobilizację do walczenia o swoje marzenia, pozytywne wartości, pozytywny przekaz-warto obejrzeć, aby podnieść sobie morale, wprawić się w dobry nastrój
wg mnie warto:) optymistyczny, łagodny film:)
z nutką abstrakcji-ale także pozytywnej jak dla mnie:)
Patrząc na ten film tylko przez ten pryzmat, może można by dojść do takich wniosków. "Niestety" zaliczyłem prawie całą prozę Dicka, i przez cały film zastawiałem się jak można tak zepsuć tak oryginalny pomysł. Moja narzeczona miała podobne wrażenia jak Pani. Może nie 9 ale przynajmniej 7. Pewnie uwielbia Pani do tego prozę Paulo Coelho, zwłaszcza "Alchemika". Jednak kobiety inaczej widzą świat.
nie, Coelho wręcz nie lubię. Ale w filmach szukam pozytywnego moralnego przekazu, czegoś co buduje moje człowieczeństwo, a tu taki był. Tej książki nie znam, więc nie mam porównania, niekoniecznie film musi być wierny książce, aby był dobry, ale sama znam kilka zepsutych ekranizacji- np. Jedz, kochaj , módl się.
A co do płci? myślę, ze znajdą się "męskie" pozycje , które i mi przypadną do gustu i mężczyźni myślący, czy postrzegający niektóre filmy podobnie jak ja. To znajomy mi polecił ten film i bardzo dobrze go oceniał:)
popieram wypowiedź. Nie jest to może film który wywołał u mnie burzę myślenia po filmie, ale na pewno warto go obejrzeć i nie należy się martwić że wyda się bez sensownie pieniądze. Przyjemny, z dobry pomysłem, dialogi inteligentne przeplatane dawką śmiechu. Polecam.
zgadzam sie, to nie jest genuisz kinowy ale bardzo przyjemny film, który wprowadził mnie w dobry i właśnie taki pozytywny nastrój. I ciesze sie,ze jeszcze nie czytałam książki to mnie żadne niedociągnięcia nie raziły. I tak jak ana_ax również nie czytam Coelho i mam o nim niezbyt zdanie. Więc jak na razie nie mieścimy się w schemacie ;p
Gdyby reżyserem był Nolan to z pewnością mówilibyście o geniuszu filmowym, ale cóż. Suma sumarum film jest naprawdę warty obejrzenia dla swojego przesłania. Wszyscy idą według swojego planu i mają spędzić życie, poznać ludzi, nauczyć się czegoś, zostać zranionym, bo tak musiało po prostu być. Książki nie czytałem, ale z pewnością jak znajdę chwilę to przeczytam ją. Jak na takiego reżysera, który nie ma w swojej karierze jakiś świetnych filmów, to z pewnością dał z siebie wszystko.
Dziesiątka, bo uważam, że raz: ocena jest za niska (7-8 z pewnością powinna być) a dwa to przesłanie, które mnie chyba w małej cząstce gdzieś urzekło. Chociaż z pewnością mogłoby być o wiele lepiej, ale wyszło jak wyszło. Szkoda, ze niektóre dzieciaki dają ocenę mizerne (1-5), bo nie rozumieją tego filmu tak samo jak np. Incepcję. Nie żałuję spędzonego czasu i liczę, że w niedalekiej przyszłości obejrzę również dobrze coś o podobnej fabule. ;p