Była po prostu cudna, brak mi słów aby to opisać. Ideał wysublimowanego piękna, bez porównania z dzisiejszymi plastikowymi gwiazdkami kina.
Co do roli kobiecej to zgadzam się z moim przedmówcą w 100% Ta rola pozwala naprawdę uwierzyc,iż jest to kobieta z krwi i kości a nie kolejny klon Lary Croft czy pameli Anderson ;)