Ze wrzystkich filmów z Brucem Lee ten najbardziej mi się spodobał oglądałem go już wiele razy i z pewnością jeszcze nieraz do niego wróce scena w japońskiej szkole zrobiła na mnie ogromne wrażenie

Bruce wymiata!!!

wszystkoooooooooo ,,tak wściekłego Bruca Lee to jewszcze nie widziałem

Sceny walki bardzo dobre, Bruce Lee wymiata ale czy sam film jest aż tak dobry to już raczej kwestia indywidualna, mnie osobiście aż tak bardzo nie powalił ale za walki z jego udziałem daję oczko wyżej:)

Co tu dużo mówić, film jest świetny. Bardzo podobały mi się walki i rola głównego bohatera czyli Bruce-a Lee. Efektowne walki sprawiły, że ciężko oderwać wzrok od seansu. Poza samymi walkami podobały mi się komiczne momenty które bez wątpienia miały miejsce. Nie tylko ze względu na Bruce-a polecam obejrzeć ten film....

moim zdaniem tenfilm jst lepszy dwa razy od drogi smoka jest szybszy-widzialem film fist of legend z jetem li i on jest lepszy od wscieklej piesci
jesli ktos chce to zabraszam do dyskusji;)

Mam pytanie w scenie gdy tancerka się rozbiera ... podczas "libacji alkoholo" Japończyków to ma na
sobie bikini... a akcja toczy się w latach 20-tych ..a pierwsze bikini zaprezentowano w latach 40-tych
to jak to możliwe ??? jeśli sie myle to niech ktoś sprostuje moje refleksje

gorzej ze scenariuszem, który bywa rozbrajająco naiwny. dochodzą do tego niezamierzenie zabawne dialogi, sporo nielogiczności i rażące uproszczenia fabullarne. ale ogląda się nieżle. w końcu to tylko kino kung-fu, a choreografia sztuk walki stoi tu na wysokim poziomie. i o to przede wszystkim chodzi. akcji nie brakuje,...

Nie można kwestionować umiejętności Bruce Lee, ale przeciwników generalnie ma kiepskich. W Hongkongu chyba nie było problemem znalezienie lepszych uczniów i rywali (?). Niezły film, ale kolejne są lepsze. Chyba nawet „Wielki szef” bardziej mi podszedł, choć oglądałem dawno temu.

W 48. minucie widzimy scenę, gdy ukrywający się Bruce Lee spożywa jakieś nadziane upieczone nad ogniem zwierzę. Ktoś domyśla się co to mogło być? Po kształcie przypomina królika, jednak gdzieś spotkałem się z teorią, że mógł być to pies, którego wpuszczono do parku w jednej z wcześniejszych scen. A jak Wy uważacie?

z całą pewnością to najbrutalniejszy film z udziałem Bruce'a Lee...

mimika Lee w tym filmie przypominała mi Leonardo DiCaprio - pokręcony dzieciak, który będzie gryzł.

ludzie... mam pytanie. czy jest ktoś w stanie mi powiedzieć jak sie nazywa film kung fu w którym główny bohater uczy się ciosu kota czy coś takiego. pod koniec zabija swojego przeciwnika właśnie tym ciosem. nie znam tytułu..prosze o odp:))

jak mój kot Pamulorz gdy jest zły. A zły jest stale...

Jeden z najbrutalniejszych filmów z Buce'm Lee <3

Mistrz był współscenarzystą i współproducentem oraz drugim reżyserem filmu; opracował też osobiście choreografię wszystkich walk.

po ponad czterdziestu latach od premiery kinowej nadal robią dobre wrażenie. Film fabularnie postarzał się, a niektóre sceny ciągną się w nieskończoność. Bruce Lee ma lepsze pozycje w swoim dorobku artystycznym. Polecam fanom gatunku, do których sam należę.

Szanghaj lat 20-tych XX wieku znajdujący się pod japońską okupacją - ja rozumiem, że to jest forum filmowe a nie historyczne, niemniej przy podobnych okazjach wychodzi kto bezmyślnie przepisuje opisy z okładek filmów. Szanghaj znalazł się pod japońską okupacją dopiero od grudnia 1937r. Akcja filmu rozgrywa się po...

dopiero na 20 pozycji. Może w ogóle nie wymieniać głównego aktora! Bo po co :)
Co za bałwan tworzył tą stronę!!!

Witam. Czy ktoś z Was posiada ten film z Gazety "NAJ" ? Dokładniej pytam o te wydania, do których poniżej zamieszczam odnośniki. Chciałbym się dowiedzieć, w których numerach się pojawiły i z którego roku.

http://imageshack.us/scaled/landing/833/najvv.jpg
http://img.webme.com/pic/b/bruceleex/wscieklegotowe.jpg

Chyba najlepszy zaraz po "Wejściu smoka" film z Brucem Lee. Ciekawy scenariusz i dużo urozmaiceń, szczególnie sceny z przebieraniem przypadły mi do gustu. Nie mogłem oderwać wzroku od tego filmu. Polecam każdemu tę klasykę!