najsmieszniejsze jest to, ze na ten film zabrali nas z liceum - gdy byłam w II klasie. W szkole odbywaly sie matury wiec zebysmy nie przeszkadzali- wio do kina.Wszyscy spodziewali sie ze znowu wezma nas na cos dennego- a tak naprawde zrobili mi wielki prezent, bo film lubie do dzis i ogladam jak tylko jest emitowany :)