Gdy go oglądałem pierwszy raz, to dość szybko przekonałem się, że młody jest mordercą. Oczywiście nie wiedziałem jak, co i dlaczego, ale od początku było sugerowane, że chłopak jest wrobiony, i że Sean go wybroni. A to byłoby zbyt przewidywalne i nudne, więc wykminiłem, że musi być winny i się nie pomyliłem. Mimo mojego geniuszu:-))))) film jest i tak bardzo dobry.
no ja np tego nie przewidziałam, moglo mu się nie udac go wybronic mimo przekonania o niewinnosci wtedy film tez bylby ciekawy i dramatyczny.