Świetny gorąco polecam - ciekawa fabuła i ciekawa rola Denzela. Ale ja nie o tym, po każdym obejrzeniu co najmniej przez pare dni nucę piosenkę "Time is on my side" i się nie mogę od niej uwolnić tak jak John Hobbes od Azazela;)
Ja również zgadzam się jak najbardziej! i tak samo jak Ty oglądałem go X razy, nawet dzisiaj:) Jak dla mnie "Fallen" jest niesamowity, a rola Denzela mistrzowska, i do tego ta narracja, no mistrz po prostu.
oczywiscie teraz też bez przerwy chodzi mi po głowie motyw muzyczny, Tiiiiiiime is on myyyy siiide... yes it is! :D
dla mnie 9/10
Film bardzo mi się podobał. Zakończenie jednak było do przewidzenia bo już w trakcie filmu widać było że AZAZEL wciela się także w zwierzęta (przynajmniej koty:P) a także jak John Hobbes pierwszy raz odwiedza domek widzimy kota który sobie tam zamieszkał - nie że bym się czepiał czy coś...:) Uważam że to porządny kawał dobrego kina, polecam każdemu:) 8/10
Możliwe spoilery.
A ja właśnie byłem bardzo zadowolony z zakończenia. Już myślałem, że je zepsują - tzn. , że Azazel umrze, nie będąc mieć w kogo wejść, tak przynajmniej film był prowadzony, a w mojej głowie chodziło cały czas - "Przecież tam mogą być zwierzęta, czemu od razu w nie nie wejdzie?!".
Oglądając film było mi żal głównego bohatera i jego nic nie znaczącego poświęcenia.
Swoją drogą ciekawe jakby się potoczyły dalsze losy tej historii. Kogo by posądzono o mord na pustkowiu, czy Azazel próbowałby znów znaleźć małego chłopca i znajomą detektywa Johna...
Nie wiem czemu, ale oglądając film miałem momentami wrażenie, że przypomina nieco "Siedem" i "Milczenie owiec". Może nie chodzi mi o plagiat, ale bardziej o czerpanie i sugerowanie się klimatem itp. Tak dodaje w ramach uściślenia.
Bardzo lubię tego typu filmy ;]
Ja tam w ogóle nie widzę jakiegokolwiek podobieństwa z "Se7en" czy "Milczeniem owiec", a co do czerpania i sugerowania klimatu to chyba jest tak, że i "Fallen" i pozostałe dwa obrazy mają świetny klimat:D tylko w tym są dla mnie podobne.
No ja mam czasem bardzo dziwne skojarzenia, no ale co poradzę.... Widzę, że tylko wedlug mnie "siedem" i "milczenie..." w jakiś sposób, nie wiem jak to nazwać - zainspirowały twórców "w sieci zła".
A co do klimatu, to też taki uwielbiam. Ale ten w "milczeniu owiec" jak dla mnie stanowczo najlepszy ;p