PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5521}

W sieci zła

Fallen
1998
7,3 49 tys. ocen
7,3 10 1 48911
6,2 13 krytyków
W sieci zła
powrót do forum filmu W sieci zła

Pytania...

ocenił(a) film na 7

1/ skoro po śmierci osoby w której obecnie przebywa Azazel duch ginie jeżeli nie ma się w co wcielić na oldegłość 300m to po jakiego grzyba Hobbes palił tego papierosa z trucizną? nie mógł po prostu uciec stamtąd na dalszą niż 300m odległość?

2/ dlaczego Azazel nie przechodził w Hobbesa przez dotyk?

ps: to tylko nieliczne z pytań, ale te są najbardziej nurtujące

ocenił(a) film na 8
Kapitanos

1. a jak z 300 metrów by go zabił??

2. mało uważnie oglądałeś ten film chyba. z tego co pamiętam, a film oglądałem bardzo dawno temu, to na samym początku mówi mu w celi gościo w którym jest azazel - w takim dziwnym języku - że choć może w niego wejść to nie zrobi tego. azazel chciał go zniszczyć, zamienić jego życie w ruinę. jednym słowem pobawić się z Hobbesem. co miał by za zabawę jakby w niego wszedł??

jakieś bardziej nurtujące pytania??

użytkownik usunięty
trzecie_biada

Nie no ja cię pier...ę, rozumię że polska młodzież nie potrafi czytać ze zrozumieniem, ale nawet obejżenie filmu i zrozumienie go sprawia poważny kłopot.
Na wszytkie twoje pytania odpowiedzi są w filmie, obejżyj jeszcze raz dokładnie, a nie na "odwal się".

Ale co mi tam.
1. Hobbs musiał mieć pewność, 100 %, iż Azazel w ciele Jonsy`ego nie będzie miał możliwości ucieczki, czyli przezrycie lub przebycia owych iluśtam kubitów i wcielenia sie w kogoś innego - nomen omen Hobbsa.
Dlatego Hobbs wyrzuca kluczyki z auta.
Hobbs i tak jest skończony - wrobiony przezx Azazela w śmierć nauczyciela, swojego brata oraz we wrobienie Rees`a.
Jeśli by "załatwił" Azazela to i tak skończył by w komorze jak Reess. Nikt nie uwierzył by w historyjke o demonie.
2. Podczas rozmowy z Gertą Milano, okazuje że sa na ziemi ludzie "wybrani". Praworządni i dobrzy do których Azazel nie może wejśc przez dotyk - przypominam dyskusje w knajpie gdzie Hobbs mówi że nigdy nie brał w łapę i nie złamał prawa.
W celi Azazel/Reess mówi do Hobbsa po aramejsku, że go zgnoi i zniszczy.
I to właśnie robi.

ocenił(a) film na 8

@ Mori
1. Zgadzam się, ale nie do końca.. bo w sumie oglądając myślałem, że jak już postrzelił Jonsy'ego to się zawinie na "bezpieczną" odległość,zanim jego partner umrze a demon zginie :) co w sumie na nie wiele by się zdało, znając zakończenie filmu.. ale mielibyśmy otwartą opcje na część 2... mi się oczywiście podobało to zakończenie, bo się go nie spodziewałem.. :)

ocenił(a) film na 7
PnDz

Ja też już w pewnym momencie myślałem że się zawinie gostek i ucieknie stamtąd ;) Niestety, nie będę pisał co się stało żeby się nie wypeplać,ale to było do przewidzenia co się stanie na końcu, bo reżyser już wcześniej puścił strzała. A mi się marzyło jakieś inne zakończenie nie takie przewidywalne.

ocenił(a) film na 6

ja myślałem, że nagle z samochodu albo krzaków wyjdzie trzecia osoba, która z nimi przyjechała. później dopiero sobie przypomniałem, że już raz w filmie pokazali kota opętanego przez Azazela i pomyślałem, że tym razem może to będzie jakieś leśne zwierzę..

1. nie musiał uciekać pieszo, miał drugi samochód i pewność, że jego partner się wykrwawi, zamarznie zanim ktoś go znajdzie

2. ciekawe czemu nie opętał go już po pierwszym zabójstwie, może "zbyt dobrze się bawił"

ocenił(a) film na 1
Glanc

"w filmie pokazali kota opętanego przez Azazela"

Czy tylko mnie się wydaje, iż wszyscy tu zwariowali?

ocenił(a) film na 6
marscorpio

no to jak inaczej napisać jednym słowem, że był w jego ciele? ;]

ocenił(a) film na 1
Glanc

OK, czepiam się, bo nie znoszę tego filmu.

ocenił(a) film na 7
marscorpio

Dokładnie mógł zostawić Jonsey'a, aby ten się wykrwawił a nie sam popełniać samobójstwo. Człowiek z raną postrzałową brzucha umiera kilka godzin(oczywiście nie mówię tutaj o wątrobie). Dla mnie zakończenie jest strasznie głupie, przecież wiadomo że w lesie będą jakieś zwierzęta;).

ocenił(a) film na 4
Grand23

Tym bardziej, że ten klakier był pokazany, jak włazi do tego domku za pierwszym razem, gdy Hobbs tam przyjeżdża...no i ta kwestia z narratorem, jak i ta ze strzałami do nauczyciela... Słaby film...

ocenił(a) film na 3

Niby racja ale zawsze mógł go jakimś sposobem zwabić w miejsce pułapkę gdzie by po prostu go wysadził z daleka. By miał 100% pewność xD no a potem zawsze można uciec do takiej Polski gdzie nikt by go do końca życia nie znalazł ;d

ocenił(a) film na 5
Kapitanos

Mnie inna kwestia zastanawia. Właściwie to niekonsekwencja reżysera/scenarzysty (whatever). Film zaczyna się od końca (coś w rodzaju naciąganego "in medias res"), a zatem narrator (niby głos Hobbes'a) należy do Azazela. I można by zinterpretować to tak, że dalszy ciąg narracji ("wszystko zaczęło się od Rees'a") jeszcze da się podciągnąć pod zeznanie demona.. ale dalej? "W życiu każdego z nas są takie chwile". Każdego z nas - demonów? Czyli reżyser zmienił sobie nagle narratora na użytek zaskakującej (czy na pewno zaskakującej) końcówki? Pozdrawiam

dobryjanusz

No dobra, ale gdzie jest w tym wszystkim Bóg?

użytkownik usunięty
bemol33

niema, to tylko jaka fantastyczna papka o aniołach-demonach :D

To skąd one się wzięły?:) Dobra, szkoda pisania, bo i film wyjątkowo nędzny.

użytkownik usunięty
bemol33

no jak to skąd, ktoś, kiedyś je wymyślił i przetrwały do dziś jako coś mito-podobnego

ocenił(a) film na 8
bemol33

Jak to gdzie? Siedzi gdzieś w górze z popcornem w ręku i też ogląda ;)