Kontrasty.

Czy jest coś gorszego od śmierci? - Pyta ojciec sparaliżowanego Ramona.
Okazuje się że tak. Przynajmniej dla niego – Pragnienie śmierci jego syna. Tyle że dla Ramona życie jest nieznośną pułapką, z której usiłuje się wyzwolić.

„Mar adentro” to film kontrastów, polemik, różnych języków, stanowisk różnych środowisk. Życie vs. śmierć, prawdziwa mądrość kontra puste frazesy, poświęcenie i egoizm, różne kobiecości, Sztywne reguły prawa nieprzystające do wyrywającego się im powikłania życia.

A poza wszelką dyskusją o eutanazji, to też film o wymykającej się schematom miłości, takiej co jej spełnieniem, zamiast złączenia w życiu, wspólnych planów i słodkiego miłego wszystkiego ma być wspólna śmierć i nic więcej.

+ Kilka porcji humoru w rozsądnych dawkach (np. świetna scena krzyczanej przez piętra rozmowy Ramona z księdzem). Śmiech, bo życie nawet naznaczone tragicznym piętnem non stop ponure nie jest.

Piękny film.