Der,wole Ratatuje i uważam że to lepsza animacja bo to i dobra komedia i
świetny film z przesłaniem.Wall-e to coś świerzego ale czy to że
bochaterowie z sobą nie rozmawiają stawia go w roli jakiejś niepokonanej
animacji?Ma ciekawą wizje przyszłości ale to o niczym nie
przesądza.Zresztą i ten film i Ratatuj dostały oscara więc są na
zbliżonym poziomie.Nie musisz tak nerwowo odpisywać na mój post w końcu
każdy ma inny gust. a tak na marginesie to moim zdaniem i tak w animacji
nikt nie dorówna Spirited away,nawet Ratatuj i Król lew razem wzięci.

Następny... Skąd oni się biorą?

Nie wiem, ale wiem, że istnieją tez takie maszyny gdzie wrzucasz kiełbachę, a z drugiej strony barany wychodzą...

Wcale nie następny. Ten gość ma już istną obsesję na punkcie Wall.e.

Jest najwyraźniej sfrustrowany faktem, iż wszyscy zobaczyli w tym filmie coś wspaniałego, tylko on - biedaczek - nie, a zatem zakłada któryś temat z kolei, starając się przekonać cały świat swoimi jakże wyrafinowanymi wypocinami, że ten film to gniot.

Popieram założyciela tego tematu walle to bardzo słaby film.To jest jakaś propaganda że ten film ma tak dobrą ocenę.

powiedział Rocky Balboa 4 a jego nick zaświadczył o jego wrażliwości i nikomu już nie chciało się komentowac jego wypowiedzi:P

Kolega dobrze się pewnie dogaduje z Rocky-maniaciem. Może razem założą jakiś pakt przeciwko Wallemu. Zrobią z pudełka po butach laleczkę Voodoo spalą ją na ołtarzu modląc się do figurki Rockyego ulepionej z własnego gówna.

" (...)Przy walle nie wiesz czy śmiać się czy płakać bo nie pojmujesz jak mogli zrobić takiego gniota."

Przez pierwszą połowę filmu ciągle się śmiałem,było też mnustwo momentów, gdzie chciało się p

renegatt ty masz problem z sobą że takie debilne posty piszesz chyba mama bije cię schabowymi.I nie wiem skąd masz takie głupie pomysły.

Podsumowując:
Rocky ma lat 14, a wiek Pablo1919 (mimo, że jego nick może wydawać się mylący) oscyluje gdzieś pomiędzy 13, a 15 rokiem życia. Oboje nie ukończyli jeszcze podstawówki... Nie mam w zwyczaju oceniać autorów postów, ale tej dwójce zwyczajnie udało się mnie zirytować.

A teraz coś po "ichniejszemu": wydaje się Wam, bo rośniecie...

WALL.E to ujmujący film. Moim zdaniem nie jest arcydziełem, ale z całą pewnością nie zasłużył sobie na "oceny" tego typu...

Żal takie wypowiedzi so se możesz w d. wsadzić. Każdy ma prawo do wyrażenia swojego zdania, to że ja za bardziej ujmującą i z dużo większym przesłaniem uważam bajkę happy feet to moje zdanie i nic ci do tego, po za tym niezłego masz cela o 2 lata tylko się jebłeś mam już 17 lat podstawówke i gimnazjum już dawno za sobą mam teraz uczęszczam do technikum.

Oczywiście! Każdy ma prawo do wyrażania własnego zdania... ale błagam, niech to "wyrażanie" pozostanie na jakimś poziomie...
Gratuluje ukończenia podstawówki. O gimnazjum już nawet nie wspomnę... (;

Widać że co po niektórzy mają pojęcie o edukacji nijaki użytkownik ajsia.Gdyż z tego co mi wiadomo gdy ma się skończone 14 lat to uczęszcza się do gimnazjum nie do podstawówki.Lecz ja nie będę się znęcał nad chorymi umysłowo dzięcmi które dostali komputer na komunie.

Zastanówmy się...
Czy można mieć 14 lat i wciąż uczęszczać do podstawówki?
Odpowiedź: ... TAK!
Wystarczy oblać w pierwszej klasie czytanie, w trzeciej - czytanie ze zrozumieniem, w czwartej język polski i na tym etapie pozostać.
Ironia kochani, to się nazywa - ironia (;

Z tego co Ci wiadomo haha, czyli słyszałeś coś o gimnazjach ale zakończyłeś edukację na podstawówce? Gratki.

Bardzo zabawne pomysły ma... uśmiałam się prawie tak jak na Wall.E

gniotem to ty jesteś jakimś niedorobionym któremu gry komputerowe spaczyły psychikę :P nie lubisz bajek to nie oglądaj!!przecież wiadomo ,że disney nie wyprodukuje filmu w stylu shreka!to mają zrozumieć też dzieci.

NO COMMENT
NO COMMENT

według mnie jest ten film nudny walle chodi zbiera smieci nic przez polowe filmu nie mówia nawet co w w tym widzicie kung fu panda sto razy lepsza

Poziom twojej wypowiedzi mówi wszystko. To w przedszkolach jest teraz internet?

było nie było to WALL-E dostał oscara a nie panda.

Happy Feet jest spoko,ale przy WALL-E się chowa. A Że nie rozumiesz
sensu tego filmu, no cóż nie każdemu Bozia dała inteligencje :(

Ty gniocie! Tak sie filmow nie ocenia. Jeden swietny - drugi gówno... Zadnego nie zrozumiales jak widze...

Ps: Oba to PEREŁKI.
Wyśpij sie Gniocie,jutro rano do przedszkola czas....

Film bardzo fajny... szkoda że takie teksty tutaj niektórzy posyłacie. Wzruszający...
Całkiem inny niż te, które widziałem ostatnio. Polecam!

Dla mnie Ciekawy... można bez zastanowienia oglądnąć i śmiesznych momentów też jest trochę ;) Bless

Mi się bardzo podobał. Śmiałam się, ale też wzruszyłam. Ale drogi założycielu tematu, weź pod uwagę, że to jest bajka. Co ty byś chciał? Żeby siedmiolatki musiały się domyślać o co chodzi bądź nic nie rozumieć??

WALL.E jest bardzo wzruszający, a ukrytę są w tej bajce skutki tego co robią ludzie i daje też trochę do myślenia. Ten kto założył temat nie dorósł nawet do oglądania Śpiącej Królewny...

"....gówno walle"
Wiesz co znajdż sobie jakiś ładny murek..właśnie tak ,odejdż na 10-20 metrów a następnie wyceluj głowkę i sprintem w niego walnij...normalni ludzie mogą dostać wstrząsu mózgu,ale tobie to nie grozi...
ręce opadają...

P.S.nawet jak widzieliście to w kinie polecam zakumplować się z kimś kto blu-raya lub PS3/pozdrawiam sąsiadkę:)/animacja w HD zrywa włosy z głowy..zajebisty film

Widze że najgorszą rzeczą na filmweb jest mieć inne zdanie niż inny. Co to jakiś reżim jest że wszyscy mają myśleć tak samo, że każdemu ma się ta bajka podobać. To wy jesteście kurna popierdoleni.

"To wy jesteście kurna popierdoleni."
Wzajemnie...użyj myślenia zamiast pierdolenia..
Sprawa jest prosta,o gustach sie nie dyskutuje....tak wiec jesli chcesz cos napisac to rzeczowa opinie poparta argumentami...a nie wypociny typu....gowno itp.
Gdyby wszyscy mieli takie podejscie jak ty to bylyby tutaj tylko posty typu
>batman chuj
>no i chuj że batman chuj,sam jestes chuj...itp

nie bende się kłucił z jakimś dzieciakiem co czesia hydraulika ogląda

hahaha przygadywał kocioł garńcowi... ludzie weście się nie obrażajcie bo to i tak nie ma sensu... ;) Bless

"nie bende się kłucił z jakimś dzieciakiem co czesia hydraulika ogląda"

nie znasz mnie...wiec nie oceniaj,oceniaj to co mowie..czyli tak jak ja oceniam ciebie.

"dzieciak"
heheh dzięki koleś...czekaj to chyba teraz ma być Elo ziom,siewie:)

Wall.E jest świetnym filmem.Gdyby ten film był gniotem, nie otrzymałby Oscara!

Popieram. Z racji tego, że jest to film animowany nie miałam ochoty go obejrzeć. Jednak kiedy zdecydowałam się na zobaczenie owego filmu to zostałam mile zaskoczona.

Ten film należy umieć oglądać. Kto nie umie dostrzegać symboli [a w filmie jest ich od groma], a tym bardziej ich interpretować, niech się lepiej nie wypowiada, bo sobie tylko siarę robi. Ale niestety tendencja na forum jest wciąż ta sama: trudne filmy są atakowane zawsze przez tych, co nie rozumieją - fanów "Rambo".

Pozdrawiam
LXR

A ja jak mniejszość uważam, że film był tylko ok ale może dla tego, że mam więcej niż 12 lat lub po prostu nie trafił w mój gust.

Ciekawy film.Pixar dał radę po raz kolejny.Ratatuj moim zdaniem nie
pobije ale jest to coś świeżego i ciekawego.
8 na 10

A co jest w Ratatuj takiego nadzwyczajnego, żeby to uzasadniało niemożność jego pobicia przez Wall.E?

Ten film przewyższa i Ratatuja, i Kung Fu Pandę, i Epokę Lodowcową 2, i wszystkie inne komputerowe animacje ostatnich lat.

Film ma głębię. Nie pamiętam żebym w ogóle się wzruszył na jakimkolwiek filmie ostatnio a Wall,e naprawdę wywołał u mnie pozytywne emocje. Rocky Balboa i Pablo 1919 to upośledzone dzieci które jak nie słyszą masy dialogów i kaprawego humoru to płaczą na filmwebie że film był do bani. Żenada. Lepiej obejrzyjcie sobie serie drużyny A czy Rockiego pajace...

Najłatwiej wg mnie animacje uratować dialogiem (nie mówie o Happy Feet , bo nie widziałam). Zwykła (nie koniecznie ciekawa) historia + kilka zabawnych dialogów i wszyscy film kochają. Natomiast WAll.E zrywa z tym całkowicie: przy niewielkiej ilości słów - bajka bawi, wzrusza i zachwyca pięknem animowanego świata ( choc to tylko śmieci ;) ). Jeśli ktoś wszystko musi mieć w filmie powiedziane, bo inaczej nie rozumie sensu - to jego sprawa, ale nie powinien tak po prostu nazywać filmu gniotem. Pomijając wizualną stronę filmu i świetna historię docenić wypadałoby chociażby wszelkie wykorzystane w filmie dźwięki, dzięki którym wyimaginowany świat nabiera niesamowitej autentyczności i głębi. Dla mnie mistrzostwo - wzbraniałam się przed obejrzeniem, wydawało mi się, że animowana komedia romantyczna o 2 niegadających robotach to ostatnia rzecz, jaką chcę zobaczyć - a okazało sie, że świetny, niebanalny film z subtelnym humorem i jestem pod jego wielkim wrażeniem.
Heppy feet też obejrze, bo zdanie mam o nim podobne jak o wall.e na początku, tym razem, że to animacja o zbyt poważnie potraktowanym stadzie pingwinów.

Wall.e dostaje ode mnie 10/10. Nie chętnie daje dziesiątki, ale nie znajduje w tym filmie niczego, co by mi się nie podobało.

Happy feet też ma głębokie przesłanie, nawet większe niż Wall-e, Happy feet mówi o tym, że nie warto się poddawać, trwale dążyć do wybranego celu na przekór wszystkim przeciwnością, a także o tym, że człowiek za bardzo ingeruje w środowisko, niszczy naturalny ekosystem, zwierzęta nie mają się gdzie podziać ten film jest dużo bardziej realny niż daleka wizja przyszłości w wall-e, momentami wzruszający, a momentami śmieszny i taka powinna być dobra animacja, Wall-e też ma jakieś przesłanie nie powiem że nie ale jest niestety zbyt nudny.

Nawiazujac do Twoich wczesniejszych postow, twierdzisz, ze na filmwebie nie mozna miec wlasnego zdania. Owszem mozna. Nikt nie klocilby sie z Toba gdybys napisal, ze wall.e Ci sie nie spodobal. Ale Ty wrecz atakujesz ten film nazywajac go gniotem, nie podajac przy tym zadnych konkretnych argumentow. Oczywiste wiec jest to, ze fani tego filmu beda go bronic. Wyrazanie wlasnej opini, a bezpodstawne jego obrazanie to wielka roznica. Jesli wiec film Ci sie nie podobal, to napisz, co konkretnie bylo w nim zlego, a nie uzywaj argumentow typu "jak mogli zrobic takiego gniota", lub "sto razy lepsze niz to gowno wall.e". Gdzie tu argumenty?? Dla mnie wall.e to film z wyjatkowo wielkim przeslaniem, ktory apeluje do ludzi biernie korzystajacych z zycia.

Rozumiem, że możesz mieć takie zdanie, ale wydaje mi się, że jest to kwestia wrażliwości. Ludzie różnią się pod tym względem, to po pierwsze, a po drugie każdy jednak od filmu oczekuje czegoś innego. Mnie - jak już pisałam Wall.E oczarował i nie spodziewam się, że w najbliższym czasie pojawi się animacja, która w moich oczach będzie lepsza od tej. Nie widziałam jeszcze pingwinków, ale z tego co piszesz część przesłania jest podobna ( w jak dużym stopniu ocenie po obejrzeniu Happy Feet). Z Wall.E-go można odczytać coś podobnego: to piękno otaczajacego świata nas uwrażliwia, i nie piękno pisane przez duże "P" , lecz to ukryte w drobnostkach obecnych w naszym życiu na codzień, a które zwykle zdajemy się ignorować. Wall.E jako bohater, jest dla mnie symbolem wciąż zadziwionego patrzenia na świat, patrzenia z perspektywy dziecka, dostrzegania wartosci w tym, co powszechnie uważane jest za nie istotne. Śmieszny robocik odkrywa w sobie co raz to nowe emocje przez kontakt z tym co człowiek uznał za bezwartościowe śmieci. Co do przekazu filmu: Każe widzowi otworzyć szerzej oczy i pomysleć, że niszcząc planetę na której żyje wyrządza krzywdę nie tylko innym formom życia, ale także sobie. To moje zdanie oczywiście, można się z nim nie zgadzać. Myślę też, że film pozwala spojrzeć na problem z różnych perspektyw, ale nie będę się juz rozpisywać, bo wiadomo, każdy film odbiera po swojemu. Pozdrawiam!

No właśnie mnie tam Wall-e nie wzruszył.Pomimo że łatwo się rozklejam na
filmach to tu nic.Mówię to żeby wszyscy wiedzieli że nawet ktoś o
wysokim stopniu wrażliwości może na wall-e nie zapłakać :)

Wcale nie mówię o stopniu wrażliwości, tylko jej rodzaju - dla sprostowania :) Mnie nie wzruszył Król Lew, a inne dzieciaki płakały w mankiet :P

Tak racja.Mnie bardziej wzrusza tragedia,śmierć.Takie melodramatyczne
opowiastki miłosne mnie nie ruszają.Co nie znaczy że kogoś nie mogą.Mi
nic do tego

Ale tu nie chodzi, też o to, żeby zaraz płakać i się rozklejać. Wystarczy, że ten film poruszył serce. (=

Wiem o co chodzi.Ale mnie ten film nawet nie wzruszył.Ile już mieliśmy
podobnych miłosnych histori?Nawet samotność Wall-e nie jest aż tak
wielka jeśli porówna się go np. z quasimodo z dzwonnika z notre dame.On
był sam na pustej planecie.Samotność w tłumie jest gorsza.Co nie zmienia
faktu że to uroczy film.