Widziałem go bardzo dawno temu i zapamiętałem tylko że był zabawny. Poza tym jakieś strzępy fabuły- gonitwy, przebieranki, chowanie po szafach, jakieś postacie w turbanach. Tylko tyle. Ani tytułu ani aktorów. No i w końcu się udało! Zupełnie przypadkiem wpadł mi w oko na jakiejś stronie.
Pierwsze zaskoczenie- pojęcia nie miałem że Johny Depp tam grał no i dr Fleischman (Rob Morrow) z przystanku Alaska.
Po latach obejrzałem ponownie no i drugie zaskoczenie- film zabawny ale nie aż tak jak zapamiętałem. "Weekend u Berniego" dużo lepszy. Ale mimo wszystko warto obejrzeć no i ulżyło mi że nie muszę go już szukać :)