Jenn Proske rewelacyjnie sparodiowała Bellę, czasem miałam wrażenie, że zamiast Jenn gra właśnie Kristen, wszystko przez to potrząsanie głową i otwarte usta. Miejscami głupawy, ale przecież o to chodziło. W niektórych momentach śmiałam się strasznie, zaskoczona pomysłem scenarzystów. Humor prymitywny, ale miejscami naprawdę trudno powstrzymać śmiech. Była to mile spędzona godzina, polecam każdemu na odstresowanie się.