Sami popatrzcie na opinie użytkowników i średnią ocenę na imdb http://www.imdb.com/title/tt0803096/

Sam zobacz sir kris zaczął stary wątek odkopywać , łazi za mną od forum inne .

Akurat pan, panie Katedra jako ostatni może oskarżać kogoś o zaślepienie. Większość Twoich komentarzy pod newsami to stos narzekań i brak jakiejkolwiek wartości merytorycznej. Kolega Dentarg przynajmniej ma pojęcie o czym pisze i z tego co widzę to nie wszystkie decyzje odnośnie filmu "Warcraft" mu się podobają, np. długość, czy obsada. Więc takie najazdy bez jakichkolwiek argumentów są nie na miejscu.

Akurat każde narzekanie staram się podeprzeć merytorycznymi argumentami, tak jak w przypadku powyżej.
Jakie znowu najazdy? Ty myślisz,że to jest atak w jego stronę?

"Od kiedy istnieje strona filmu na FilmWebie torpedujesz wszystkie niepochlebne opinii, komentarze czy nawet gdybania w stosunku do tego filmu. Musisz spojrzeć prawdzie w oczy: to prawdopodobnie najbardziej śmierdząca kupa tego roku"

Piszesz, że torpeduje wszystkie niepochlebne opinie co jest kłamstwem. Piszesz, że "musi spojrzeć prawdzie w oczy". Jak dla mnie to wygląda co najmniej jak prowokacja. Jeszcze ta końcówka o prawdopodobnie największej kupie tego roku.

Co prawda użył pan argumentów odnośnie tego filmu w innym wątku, ale nie były zbyt wartościowe, podobnie jak gdybania fanów bez obejrzenia filmu. Pod newsami przeważnie narzekasz bez argumentów, ale nie czytam wszystkich Twoich wypowiedzi ani Cie nie stalkuje, więc to wypowiedz trochę na wyrost.

Jak to jest minus filmu według "krytyków" to powinni rzucić pracę, bo kompletnie się nie znają na fabule warcrafta, która JEST mroczna!

Krytyk pewnie włączył gameplay z WoWa, obejrzał 5 minut i porównał z filmem. WoW wizualnie nie wygląda na mroczną grę, więc ocenił jak ocenił. Moim zdaniem krytycy nie powinni w ogóle patrzeć na gry. Ich powinny interesować tylko filmy, ale co ja tam wiem :P

Wg mnie największą wadą tego filmu będzie brak zdecydowania co do sposobu przedstawienia ludzi i orków. Najchętniej widziałbym i tych i tych w Warcraftowym, przerysowanym stylu, ale skoro zdecydowali się na aktorów to moim zdaniem orkowie powinni być dopasowani do ludzi. A tak mamy Warcraftowych orków i bardzo nie-Warcraftowych ludzi i to wszystko bardzo do siebie nie pasuje.

No tak, zgodzę się, że te orkowe mutanty mogą wyglądać dziwnie obok ludzi. Choć wielu chwali wykonanie orków, więc może jednak będzie dobrze.

Ja bym wolał w drugą stronę, czyli mniejszych orków, bardziej staro-Warcraftowych. Cóż, przynajmniej pancerze i rogate hełmy mają takie jak za starych dobrych czasów :D

A wg mnie największą wadą będzie tylko 2h filmu. Nie mogę tego przeboleć, że duży film fantasy trwa tylko 2h.

Też bym wolał staro Warcraftowych orków i zielonych, ale cóż.

Bo krytycy z np takiego rotentomatos sa taaacy obiektywni ... No ale jak taki Capitan Ameryka :Cyvil War (ktory mi sie podobal ale) Z jego infantylna i naiwna do bolu Fabula .... Dostal od nich prawie 100% ... To o czym tu rozmawiac .
Kilka przykladow :
Total Recall- Starsza wersja 8/10 ..... Nowa wersja 6/10 . Powod Bo inny niz orginal .Naprawde?? Osobiscie uwazam ze oba sa przecietne ale stawianie gniota ze Szwarcenegerem nad Gniotem z Farelem jest zalosne i pokazuje zero profesjonalizmu.
Do podobnych przykladow mozemy zaliczyc bardzo doby Rebot Robokopa i sztuczne zanizanie ocen dobremu filmowi z kretynski powodow przez pseudo krytykow.

Pomogę Tobie :)

Dla wielu Warcraft to to samo co World of Warcraft. Mało jest takich reliktów jak ja, dla których Warcraft to mroczna strategia, a nie jakieś grupowe łubudu.

Kilku nas jest Witek. Np.: Ty, ja, Duncan Jones :D

I ja! :D

Na poprawę nastrojów :D

http://img.jbzd.pl/2016/06/25d098a6e6612141c6ebe15449e21a51.jpg

Polska recenzja.
https://www.youtube.com/watch?v=UPEdFroSjBo

koleś który tu sie wypowiada nie zna warcrafta wogóle

3 tysiące godzin przegrane w WOTLK, ale no fanem warcrafta nie jestem XD

skoro warcrafta nie znasz to zagraj w gry a ogarniesz o co chodzi

"Krytykom nie podoba się, że Duncan Jones kieruje się w naturalistyczny, mroczny styl, zamiast uchwycić ducha World of Warcraft, który zdaniem dziennikarzy ma w sobie coś lekkiego, głupkowatego i kreskówkowego. "

Film nazywa się warcraft, a nie world of warcraft. Jeżeli gra w której (przykład z 3 części) w 5 bądź 6 misji, grając paladynem w służbie sprawiedliwości, zaczynamy w imię zemsty i "większego dobra" mordować własnych poddanych, odrzucamy przyjaciół. żeby na końcu pierwszej kampani nasza główna postać skazała swoich ludzi na banicję, z chciwości zabrała ostrze mrozu, zabiła własnego ojca i stała się nieumarłym, jest lekka, głupkowata i kreskówka, to zastanawiam się jak wdł dziennikarzy wygląda naprawdę ciężka i mroczna historia...

No przecież po co zapoznawać się z fabułą. Wystarczy zobaczyć 5 minut gameplayu z WoWa i starczy.

Tak serio to albo nie powinni oceniać filmu patrząc na grę, albo powinni DOKŁADNIE zbadać wszystkie części gry, od pierwszej po ostatni dodatek do WoWa i dopiero wtedy porównywać film do gry. To tak jakby ocenić ekranizację Władcy Pierścieni czytając jedynie mały opis Silmarillionu z wikipedii.

Albo jak się nie znają oceniać to pod kątem historii zaprezentowanej.

Ludzie ogólnie mają tendencje do protekcjonalnego spoglądania na gry komputerowe pod kątem fabuły, nie wiem czemu.

Klasyczny przykład sytuacji, gdy spinoff tak przyćmiewa popularnością prekursora, że ludzie nie będący uprzednio fanami pierwowzoru zachowują się, jakby nigdy nie istniał. WC3 było akurat bardzo popularną grą, pierwsze dwie części też swego czasu odniosły spory sukces. Jednak WoW z racji bardziej przystępnego gatunku stał się dużo większy, i teraz tacy laicy uważają, że to on powinien być standardem, nie zaś oryginalne gry.

Bardzo podobną sytuacją jest przykład Heroes of Might and Magic III - od lat bardzo popularnej i świetnie starzejącej się gry, nadal będącej ulubioną częścią serii wielu graczy, pomimo notorycznego wypuszczania przez Ubisoft bardziej zaawansowanych graficznie sequeli. Seria Heroes nawet przed kupieniem od 3DO przez Ubisoft i resetem uniwersum tak bardzo przerosła popularnością swego prekursora, czyli serię Might and Magic, że większość fanów "hirołsów" nawet nie wie, że owa seria klasycznych RPGów istnieje. I że świat, na którym te gry się rozgrywają jest tylko jedną z wielu planet odwiedzonych w poprzednich częściach M&M, zaś samo uniwersum jest wysokim fantasy tylko z wierzchu, faktycznie będąc światem science fantasy z androidami, statkami kosmicznymi, superkomputerami i pistoletami laserowymi.

Pierwotnym zamysłem dodatku "Armageddon's Blade" do HoMM3 było wprowadzenie futurystycznych elementów sci-fi do serii, by w końcu połączyć ją konceptualnie z M&M, jednak pewien odsetek graczy tak się oburzył tą perspektywą, że zagroził bokotem gry - kilku wysłało twórcom nawet groźby śmierci. Ze względów finansowych New World Computing ustąpiło i w ostatniej chwili przerobiło HoMM3:AB do postaci, jaką znamy od tej pory. Ubisoft po zakupieniu praw do własności intelektualnej postanowił kompletnie zakopać poprzednie uniwersum i stworzyć miałki, typowy i sztampowy do bólu w porównaniu z poprzednim, świat high fantasy.

Powyższy przykład ilustruje, do czego prowadzi ignorancja wobec korzeni każdego franchise'u powodowana nieproporcjonalnie wysoką popularnością jednej jego odnogi. Większość ludzi nie siedzących w grach Blizzarda słyszało o WoWie, ale nie ma już pojęcia, że wszysko zaczęło się od trzech strategii czasu rzeczywistego. Stąd te kompromitacje wielu recenzentów.

Z fanami nowych hirołsów bym nie przesadzał. Ostatnia część to sromotna klapa, która tak bardzo oddaliła się fabularnie i technicznie od oryginału, że głowa mała. 3DO upadając stworzyło jeszcze IV, gdzie chcieli wprowadzić ość kontrowersyjne zmiany. Od tej części nastąpił regres, a dobrze znana historia i mechanika gry poszły się paść. Historia zaczęła oddalać się od światów znanych z części 3 i dodatków, przeniesiono ją wręcz do innego wymiaru, gdzie...istnieją te same jednostki, tylko przerobione na nowe standardy quasi 3D z izometryczną kamerą. 5 była odświeżeniem i powrotem do korzeni, a nową historię można było kupić, tak samo jak masę nowych, świetnych pomysłów. Kolejny regres nastąpił wraz z 6 częścią, która jeśli już coś wniosła do serii to tylko gorsze zmiany, jeszcze bardziej kuriozalne niż te w IV części Ubisoft zarżnął tę markę, która obecnie kona i nie jest adresowana do nikogo: ani do fanów starszych części, ani do żółtodziobów, którzy chcieliby zacząć przygodę z tym gatunkiem gier

No to się zgadza oczywiście, choć mój post był raczej wyrażeniem żalu odnośnie decyzji Ubisoftu odnośnie fabuły. Stare uniwersum miało ogromny potencjał, powiedziałbym wręcz że było jednym spośród najlepszych i najbogatszych w historii gier. Decyzje odnośnie mechaniki to co innego, wiadomo - nawet NWC trochę się nie popisało z czwórką.

Koniec końców jednak wielka szkoda, że 3DO upadło i franczajs dostał się w ręce Ubi. No ale inny los nie mógł spotkać firmy, która wydawała tyle bubli i w zasadzie tylko rzeczy robione przez NWC pokrywały ich straty :P

Ja bym powiedziała, że universum z H4 również miał spory potencjał początkowe kampanie były fabularnie wspaniałe, nawet był powiedziała, że lepsze niż z H3, mimo iż sama rozgrywka była mocno niedopracowana.

Emilia, Tawni Gauldoth czy nawet Lysander byli świetnymi postaciami, dużo lepszymi niż ci co pojawili się w 5 części.

Wszystko położyła mechanika gry i niekończące się porównania do poprzedniczki. H4 jako osobny, samodzielny twór to świetna i niedoceniana gra z mega edytorem map

No owszem szkoda wielka. Z trybem walki mogli zrobić jakto było w H5, i jednak utrzymać tryb szachownicy. Bardzo dobry był pomysł z karawanami, również.

Osobiście podobał mi się H4 tak jak mówisz jako osobny twór. Mam jednak wielki żal do Ubisoftu, że kompletnei przekreślił tamten kontynent i fabułę bo postacie z oryginalnych kampanii były naprawdę super, ( dodatki były gorsze jednak), i wiele można było dorobić, to, że h$ niewypaliło nie znaczy, że nie miało dobrych stron. A ten nowy świat Ashran.. kompletnie do mnie nie przemawia, jakieś cudaczne religie o smokach, jakieś dziwaczne daty... A bohaterzy w ogóle pozbawienii jakiejkolwiek chemii moim zdaniem, a najgorsza była właśnie Izabela.

Nie mogli zatrudnić pisarzy z H4? Naprawdę niewiele trzeba było naprawić, moim zdaniem, a ja jestem z tychosób co przykuwają wielką uwagę do historii. Dlatego teraz z WoWa między innymi rezygnuję, a szkoda wielka bo będę tęsknić za moimi postaciami.

Uniwersum z H4 to to samo, co w H3, tylko planeta inna. W uniwersum Ubisofta jest tylko jedna planeta, nie ma żadnych innych - i w dodatku lore przerobiony na zupełne high fantasy (nudne do tego). Ale nie to jest największym problemem, tymże była niedoinformowana fanbaza, która myślała że sci-fi nie pasuje do Heroesów, mimo że obecne było w M&M od samiutkiego początku. Potencjał historii, które można było opowiedzieć w uniwersum NWC był niesamowity. Sam bym dużo dał, by poznać utraconą historię Armageddon's Blade, gdzie Kastore i ekipa podbijają Antagarich przy pomocy futurystycznych armii. A takto dobre zakończenie MM7 (które bądź co bądź jest po tej zmianie siłą rzeczy kanoniczne) nie doczekało się w AB nawet nonszalanckiej aluzji. Bo przecież fani by się zesrali, jakby im w Hirołsach napisali, że planeta Enroth jest połączona technologicznym portalem ze stacją kosmiczną :D

True story btw: https://youtu.be/I5FhmaV6EJM?t=2m51s

Tak szczerze mi to też zgrzytało bo wiadomym jest, że maszyny wygrałyby z mieczami. I tak wiem, że w M&M były futurystyczne rzeczy sama grałam w MM7 i MM8 i mi tak szczerze to zgrzytało. Więc rozumiem czemu fanom by się to nie spodobało.

Nie mniej jednak, trochę ubolewam, że fabuła z H4 została kompletnie opuszczona, bo jesli 4ka miała jakieś dobre strony to zdecydowanie oyginalne kampanie i nowe postacie.
Smocze golemy były niesamowicie ciekawe.

A ja powiem tak
Nie oczekiwałem wiele od tego filmu tak jak od innych ekranizacji gier
I zawiodłem się po całej linii
Film jest świetny
Wyraźne postacie, dobre aktorstwo szczególnie Travis "Włochate Portki " Finamel
Efektów CGI cała masa ale o dziwo nie gryzie to tak jak w wielu innych filmach
Klimat Warcrafta
Wielowątkowość

jeszcze dużo filmów musisz obejrzeć skoro Warcraftowi dajesz 9. 6 ( a wiec DOBRY w skali filmwebu) to max dla tego filmu. Ewentualnie 7. Film jest fajny, dobrze zrobiony, jest pare głupotek i naiwności w stylu poświecenie sie lewaka-króla dla paru chłopów, czy też brak armii mogacej stawić czoła garstce orków mimo pokoju ze wszystkimi rasami na całym świecie od paru lat jak to powiedziała królowa.

W innym temacie umieściłem swoją opinię na temat filmu. Napisałem, że film zasługuje na 6-8/10 i tego się trzymam :)

"stylu poświecenie sie lewaka-króla dla paru chłopów"

To, że postać poświęciła się dla paru chłopów jest głupotką i naiwnością FILMU? Taka już ta konkretna postać była. Równie dobrze można się czepić Wallace'a z Braveheartu, że rozpoczął wojnę której nie mógł wybrać. Co za głupi i naiwny film ten Braveheart.

"brak armii mogacej stawić czoła garstce orków mimo pokoju ze wszystkimi rasami na całym świecie od paru lat jak to powiedziała królowa."

Wyraźnie powiedziano, że jest 7 królestw na Azeroth. Przy czym tylko jedno zostało zaatakowane przez orków. Reszta odmówiła Llane'owi współpracy podczas narady 7 królestw. Czyli de facto garstka orków walczyła z garstką ludzi przy czym wyraźnie było widać, że orków jest więcej. Medivh miał przechylić szalę zwycięstwa na rzecz ludzi, ale wyszło jak wyszło.

Wygrać* nie wybrać...

7 królestw, czekajcie jakie to były królestwa. oprócz tego w Stormwind. Były Helfy(1), Królestwo Krasnoludów w Khaz Modan (2). Gilneas (3), Lordaeron (4), Dalaran to nie królestwo raczej, oni tam mają magocrację. ... Stormgard w Arathi ? (5).

Więc jakie są kolejne dwa? Chodzi o kolejne klany krasnolódów? Wildhammer i Dark Iron?

Trochę już nie pamiętam detali z WC1.

Zapewne brakujące królestwa to Alterac i Kul Tiras. Ale głowy nie dam :)

Nie czekaj brakuje tylko jednego królestwa w sumie, bo t Stormwind jest tym pierwszym. Bo Stormgard upadł jakoś w czasie drugiej wojny, o ile dobrze pamietam ( i dobrze im tak! Niech cały ród Trollbane szlag trafi >:

Nie ma to nic wspólnego z WC1, ponieważ w WC1 nie było ani orczych klanów, ani ludzkich królestw, ani tym bardziej krasnoludów czy elfów.
Może mieć to natomiast związek z WC2, gdzie już pojawiły się "narody Sojuszu" takie jak ta wspomniane przez BacktoSchoold, czyli Alterac, Kul Tiras, Gilneas itp.

Tu opis tych narodów:
http://wowwiki.wikia.com/wiki/Nations_of_the_Alliance

Łącznie - 7 królestw, choć te filmowe chyba były trochę inne :D

No właśnie mi tak nie pasowało, bo wydawało mi się, że właśnie Sojusz powstał PO inwazji orków. Ale dzięki.

Powstał po pierwszej wojnie, czyli po WC1 :)
W filmie chodziło o to, że Llane próbował zgadać pozostałe królestwa i utworzyć z nich Sojusz, ale niestety nie udało mu się. (Zgodnie z fabułą WC1) Llane poprowadził swoich ludzi przeciwko orkom, więc mieliśmy tutaj jedno królestwo, Azeroth, przeciwko części orczej Hordy.

Pod koniec filmu, jak dobrze rozumiem, Lothar zawiązuje Sojusz między królestwami. Takie są moje wnioski po jego okrzyku "Za Sojusz" na końcu. Jeśli faktycznie Sojusz już ma istnieć to niestety jest to kolejna zmiana odnośnie oficjalnej fabuły, ponieważ

SPOILER

Sojusz powstał dopiero po zniszczeniu Stormwind przez orków. Tego jeszcze na filmie nie było, ale mam nadzieję, że będzie w kolejnej części.

żaden spoiler czytałam o tym dawno temu. Ale właśnie potrzebowałam odświeżyć pamięć jakie to były królestwa. Zapomniałam o Arathi i Kul'Tiras I okazało się, że Kirin Tor też nim jest.

Ja tam mam koło nosa WoW. Klimat jest i to taki, jak Warcraft 3 i to mi bardzo odpowiada. Kreskówkowego? Może gambola? No najlepiej zrobić komedie i śmiechawe... to wtedy film będzie superaśny... Nie, ja wolę spasować.
Wystarczy tych efekciarskich elementów, bo to tylko robi z ludzi idiotów. Dajcie im Deadpool-a i niech się nim wypchają...

Rozsądni ludzie opinie krytyków mają w głębokim poważaniu :)

Nie wiem jak uznasz,ale ; Według mnie dobrze jest aby ,warcraft miał mroczny klimat .

To zależy, czy będzie iść za tym jakość.

Jeżeli warcraft będzie miał kontynuacje to pójdziesz do kina ?????? Ja zamierzam

Może pójdę, nie wiem.

ok . Blizzard nigdy wcześniej filmu kinowego nie wypuścił,to ich pierwszy film od zawsze