PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=334999}
6,8 114 330
ocen
6,8 10 1 114330
4,9 14
ocen krytyków
Warcraft: Początek
powrót do forum filmu Warcraft: Początek

Niektórzy krytycy

ocenił(a) film na 9

http://naekranie.pl/aktualnosci/recenzje-warcraft-poczatek-870571

Zdanie:
"Krytykom nie podoba się, że Duncan Jones kieruje się w naturalistyczny, mroczny styl, zamiast uchwycić ducha World of Warcraft, który zdaniem dziennikarzy ma w sobie coś lekkiego, głupkowatego i kreskówkowego. "

Piąchy same się zaciskają, powieka drży, a nóż się w kieszeni otwiera... nikt nie poinformował biednych "znafców", że Duncan oparł się o pierwszą część gry, o mroczniejszy fragment historii tego świata i to bardzo dobrze, że styl nie jest głupkowaty i kreskówkowy.
Nie bez powodu film nazywa się "Warcraft" a nie "World of Warcraft". Banda baranów. Dejcie mnie jaką sztachetę. Bede lał po łbach w nerdowskim szale.

użytkownik usunięty
Dentarg

Adaś mógłby się trochę zdecydować o czym chce pisać. Najpierw mówi "Krytykom nie podoba się", potem "I według jednego krytyka". Już pomijam, że nie podano żadnych źródeł.

ocenił(a) film na 7
Dentarg

Odnoszę wrażenie, że gówno wiedzą o Warcrafcie ci 'krytycy' :)

ocenił(a) film na 8
Buka_8

Odnoszę tę samo wrażenie :)- Uj w du ..p Krytykom.

ocenił(a) film na 8
Buka_8

Wiesz, że to też film dla osób, które z Warcraftem nie miały styczności?

ocenił(a) film na 5
marcin199518

Bo wrzucają go do kin a nie jako DLC do WoWa

ocenił(a) film na 6
marcin199518

Skoro nie miały styczności z grą to co to za argument, że nie jest 'w klimacie' gry? Trochę to wygląda tak jakby oceniali grę po samym wyglądzie a nie o świecie/historii.

ocenił(a) film na 10
marcin199518

A wiesz, że moja żona nie wiedziała w ogóle co to Warcraft, a film jej się podobał na tyle, żeby powiedzieć iż jest to dla niej jeden z najlepszych filmów fantasy ostatnich lat? Dla mnie jako osoby, która ograła kilka razy część pierwszą i jeszcze więcej razy części 2 i 3 jest to nie tylko jeden z najlepszych filmów fantasy, ale i jedna z najlepszych adaptacji gier.

marcin199518

Ja nie miałem styczności z grą. Zawsze jakoś mnie zniechęcał WOW. Dość sceptycznie podchodziłem do tego filmu. Nie mam pojęcia jak ma się film do gry, ale moim zdaniem film jest rewelacyjny. Mam nadzieje, że będą kolejne części ze świata WoW'a. I szczerze mówiąc, po obejrzeniu filmu, mam ochotę pograć w grę :D

ocenił(a) film na 9
remi1982

W moim odczuciu film ma więcej wspólnego z Warcraftami, czyli RTSami, niż WoWem. Klimat wydaje mi się cięższy niż w WoWie :)
Także ja bym Ci polecał pograć w RTSy. Jeśli mocno Cię piksele gryzą w oczy to zagraj tylko w Warcrafta 3. Jest "najnowszym" Warcraftem i ma najlepiej przedstawioną fabułę ze wszystkich trzech.

ocenił(a) film na 9
Dentarg

"Krytycy mają też problem ze sklasyfikowaniem i porównaniem tego filmu, bo nie jest ani tak poważny i dramatyczny jak Władca Pierścieni, ani tak dorosły i odważny jak Gra o tron."

Przepraszam bardzo, ale co w tym złego? Że film się wyróżnia? Że nie będzie kalką dwóch innych ciekawych (żeby nie powiedzieć wybitnych) produkcji? Nie jest głupkowaty i lekki jak WoW ale poważny, dorosły i dramatyczny też nie jest :o dla mnie to bez sensu i ktoś tu ostro poleciał.

Back to School

Nie znoszę takiego sposobu myślenia: wszystko trzeba sklasyfikować i najlepiej żeby się dało porównać do czegoś innego. Oryginalność, mówi wam to coś?

ocenił(a) film na 8
Back to School

To jest kwestia tego, że zdaniem niektórych to może być takie coś co nie wiedziało w którą stronę iść, więc jest takie, albo nie idzie normalnymi torami to znaczy, ze jest źle zrobione...

Niestety bardzo często tak jest, że chwali się ślepe powtarzanie tych samych rzeczy (typu marvel, czy nowe SW), a oryginalność jest krytykowana. Myślę, że twórca raczej nie chciał kręcić filmu który przekona do siebie każdego, tylko po prostu świadomie wybrał taki pośredni styl. Myślę, że to może być pewnym atutem. To nie miało być arcydzieło jeśli chodzi o samą warstwę robienia filmów, tylko przeniesienie wspaniałego świata.
A krytycy to krytykują, bo ani to nie jest coś w stylu marvela, ani poważny film przekraczający granice.

ocenił(a) film na 7
MistrzSeller

Obecne filmy marvela, x-men czy z DC też nie sa dokładnymi kopiami komiksów - żaden z bohaterów w filmie nie nosi jaskrawych getrów, śmiesznych czapeczek, czy śmiesznych skąpych paseczków zamiast zbroi - każdy film idzie w kierunku większego realizmu i mroczniejszego klimatu. Nawet Marvel, pomimo przeznaczenia dla młodych widzów. Nie rozumiem więc dlaczego krytycy zarzucają Warcraftowi brak lekkości i cukierkowości. Sama historia przecież lekka nie jest - najazd obcych stworzeń i rzeź mieszkańców.
Wg mnie film jest idealnym wizualnie kompromisem pomiędzy Warcraftem i Wowem, przerysowanymi zbrojami a mroczną surowością.

ocenił(a) film na 8
fated86

Gdzie masz realizm i mrok w filmach marvela? To proste płytkie kino akcji.

ocenił(a) film na 7
MistrzSeller

w kostiumach i wizerunkach bohaterów - nie są tak kolorowe jak komiksy (co napisałam w pierwszym zdaniu). Co do mroczniejszego klimatu (nie dosłownie mroku) miałam na myśli filmy dc comics.

ocenił(a) film na 5
fated86

Wszystko zależy od tego, który tom komiksu spod ręki ktorych twórców wybierzesz. Niektóre komiksy o Batmanie są tak mroczne, szalone i brutalne, że filmy to przejażdżka kucykiem po łące. Marvela znam słabo, ale też wpadło mi w ręce parę naprawdę ciężkich gatunkowo pozycji. Żeby daleko nie szukać - serialowa Jessica Jones jest w porównaniu do swojej komiksowej wersji wręcz cukierkowo słodka. Deadpool jest w filmie pocieszny, gdzie ta przemoc z komiksu? Nie znam ani jednego przykładu filmu Marvela, który jest naprawdę mroczny, bo to kino skierowane do widza 15+ lub nawet 13+, tam nie może być ani seksu ani za wiele przemocy ciężkiego kalibru. A Batmany są mroczniejsze tylko z uwagi na brak dowcipasów, tonę patosu i ciemniejszą kolorystykę.

Prawdziwy mrok jest tylko w komiksach.

tattwa

wiem zabawiłam się w archeologa - zachęciłaś mnie do sięgnięcia po komiksy. filmy wydawały mi się zbyt cukierkowe

ocenił(a) film na 5
Dentarg

Chcialbym zeby to byl jedyny film na postawie gier ktory wlasnie zwykli widzowie i fani dobrze ocenia a prawdziwi znawcy kina i recenzenci zjechali !.
To tylko pokarze jak bardzo mocna dzisiaj jest spolecznosc.

ocenił(a) film na 9
Dentarg

Z resztą WoW nie jest też jakoś bardzo cukierkowy ani lekki nie jest. Może chwilami trafiają się jakieś komizmy jak wszędzie. Cała jego lekkość wynika najbardziej ze stylu graficznego moim zdaniem.

ocenił(a) film na 9
Back to School

Też tak słyszałem, że WoW jest cukierkowy tylko wizualnie, a fabułę ma całkiem niezłą :) No ale cóż, niektórzy recenzenci wiedzą lepiej jak wygląda gra.

ocenił(a) film na 4
Dentarg

Fabułę to Wow miał niezłą... Do czasu aż nie zaczeli wprowadzać śmiesznych grubych pand, nawiązań do popkultury, żałosnych nowelek, i wszechobecnych redconów które zniszczyły uniwersum.
Patrząc prawdzie w oczy to osoba która chce zobaczyć co to jest Wow, wejdzie teraz na serwer i zobaczy że to przypomina bardziej jakieś chińskie mmo niż wowa z 2004.

ocenił(a) film na 9
piono92

W vanille nie grałem przyznam szczerze, swoją przygodę z WoWem zacząłem od TBC ale i tak widać to o czym piszesz w ostatnim zdaniu. Najbardziej (po za Panderanami) w obecnym WoWie przeszkadzają wszelkie uproszczenia i ułatwienia w każdej możliwej dziedzinie. Fabularnie dwa ostatnie dodatki to też ogromny spadek jakości. Mam nadzieję, że Legion naprawi to wszystko i będzie wspaniałym wstępem do Warcrafta IV :)

A nawiązania do popkultury są czasem bardzo śmieszne, ot chociażby taki Harrison Jones- trener archeologii w Stormwind :d

ocenił(a) film na 8
Back to School

Czy MI 7 - wywiad Króla Variana z ludzkiego sojuszu ;) Albo Hemet Nesingwery - czyli Ernest Hemingway , czy starzy Bogowie będący aluzją do istot wymyślonych przez Lovecrafta ;) takich jak np C'thulu C'fang (C'thun - np. ) albo latacze które są oczywistą aluzją do Helicarierów z Avengersów :P

ocenił(a) film na 9
Joseph88

Tak, tak, gęba aż sama się śmieje gdy człowiek trafi na takie rzeczy :d a nawiązań do różnych książek, filmów czy znanych osób jest jeszcze dużo, dużo więcej. Ja tam bardzo to lubię, takie inteligentne puszczenie oka do fanów, nawet jeśli trochę wygląda na brak oryginalności :)

ocenił(a) film na 8
Back to School

Zgadza się cała masa nawiązań ;) do filmów czy książek czy aktorów , pisarzy i muzyków jak np ETC ;) no i fajny przaśny humor daleko od głupkowatego komiksowego czy dziecięcego - Kto tego nie lubi ^^ - albo Chuck Noris jako hunter ;) który pozwala 6 milionom graczy grać i grają tylko dla tego bo on im na to pozwala xD ! W kilku miejscach znajdziemy też grobowiec Michaela Koitera ;*( Twin Cruisera.

ocenił(a) film na 10
Joseph88

Dodałbym jeszcze pewną blondi o nazwisku Haris Pilton.

ocenił(a) film na 9
Joseph88

Najbardziej się uśmiałem z postaci Johnnyego Awesome, taka parodia superhero :D I te jego teksty typu "Look at you. Quickly, look back at me. Yes, This horse is made of STARS!"
Ewidentne nawiązanie do reklamy Old Spice'a :)

ocenił(a) film na 7
piono92

Akurat Pandy były dobrym dodatkiem, mają bardzo poruszającą i mroczną wbrew pozorom historię. Mnie się bardzo to podobało bo paradoksalnie, w MoP przeciwnicy (poza Garroshem) byli dużo bardziej subtelni. A Sami pandareni mają w sobie taką naturalną godność :)

ocenił(a) film na 9
Moai

Nigdy nie patrzyłem na Panderan w ten sposób, raczej powierzchownie jak większość ludzi :) A to pewnie dlatego, że w grze każdy chce być mega herosem, a wygląd dobrodusznej pandy trochę odbiega od wizerunku zbawcy świata, wielkiego wojownika i tak dalej :d Dla mnie osobiście było nieco zbyt orientalnie po niesamowicie klimatycznym WotLK i bardzo klasycznym Cataclysm.

ocenił(a) film na 7
Back to School

No a dla mnie to było jak odkrywanie fantasy w WoWie na nowo. Dla mnie MoP miał ten posmak przygody i właśnie baśni, po "NADCHODZI ZAGŁADA!" WotLKu i Cata, które mocno mi już na nerwach działały. Owszem mam sentyment do LK, ale WoW potrzebował powieu świeżości.

I MoP to dało. Zakochałam się w intro kiedy były pokazane statki i rozbitkowie pojawiający się na nieznanym lądzie. To jest właśnie to czego ja szukałam, poczucia czegoś nowego, nieznanego. Że musisz się uczyć wszystkiego od nowa.

Drugą rzeczą, która mi się podobała była uwaga do detali - każda rasa w Pandarii była niesamowicie opisana, znałeś ich historię, początki, przywary, historię. Nawet takie Hozeny miały swoją historię.

A jak Lorewalker Cho powiedział mi, historię Pierwszych Monków... normalnie aż mi łezka się w oku zakręciła. To było takie inspirujące i pozytywne.
Potem Blizz wydał te krótkie animowane serie "Burdens of Shao Hao" I zwłaszcza w rozdziale "anger" normalnie aż mi łzy pociekły, takie to było mocne. (naprawdę polecam jeśli nie widziałeś, aż sobie sama je ponownie zobaczę , tutaj masz linka jak chcesz: https://www.youtube.com/watch?v=-D--GWwca0g&list=PLY0KbDiiFYeNKrf7yg1O5KsHff -NdimhR ).

Wśród Pandarenów podoba mi się ich taka naturalna godność, mimo iż są dobrej natury to nie są tacy totalnie dobrzy, też mają swoje problemy i swoje przywary. Sami Shado-Pan pokazali, że potrafią być bardzo brutalni. Jedna pandarenka wyrżnęła w pień cały obóz Yaungoli bo ci zabili jej męża.

Albo Taran Zhu -wielu graczy bardzo go nie lubi bo nie jest miły dla "herosów Azeroth", ale to mi się podobało w nim "W dupie mam co osiągnąłeś, rozwalasz mój kraj przynosząc swoje konflikty tutaj" - nareszcie zmiana narracji, może jednak nie jesteśmy tacy super, może jednak jesteśmy zdolni do faktycznie parszywych czynów. Może swoimi działaniami spieprzyliśmy przy okazji wiele rzeczy.

A teraz mamy WoD, a potem Legion gdzie wszycy nas po tyłku całują i zginają się nam w pół. >.> Typowy fanserwis.

Kurcze strasznie mi brakuje MoP'a. bardzo mi brakuje tej uwagi do teali, i choć nie wszystko było tam idealne, przywróciło mi wiarę w pisarzy. WoD to odkręcił, a Legion mnie tak zniechęcił, że się pożegnam z tą grą. Nie wybaczę im tego jak potraktowali Vol'Jina. Tego było za wiele. Poszukam sobie jakiegoś priv serwera z mopem. Bo ja czuję, że tutaj się WoW skończył :/

ocenił(a) film na 9
Moai

"I MoP to dało. Zakochałam się w intro kiedy były pokazane statki i rozbitkowie pojawiający się na nieznanym lądzie. To jest właśnie to czego ja szukałam, poczucia czegoś nowego, nieznanego. Że musisz się uczyć wszystkiego od nowa. "

:)
To jest ta główna różnica w gustach między typowym fanem starego Warcrafta (mną) a typowym fanem nowego (Tobą). Dla mnie to intro to była żenada pierwszego sortu. Czemu oni się tak słodko okładają? Co to za Jackie Chan Futrzak? Czemu ork i człowiek dostają w papę od futrzaka? Czemu taka naiwna i przebarwiona ta walka?
Nie ma "nadchodzącej zagłady"? Fajnie, wreszcie jakiś inny temat... ale na litość, czemu futrzaki? Czemu futrzaki biją dwie podstawowe rasy Warcrafta ;_;

Dla mnie ogromnym zaskoczeniem jest film Warcraft. Wystarczy spojrzeć na tę scenę:

http://www.youtube.com/watch?v=_1KAZcf2cNA

I widzę w tym to co lubię, czyli starego, wojennego Warcrafta. Bez pand, bez kolorowych zbroi, bez śmiesznych kucyków i walk zwierzątek.

Oczywiście nie chcę krytykować MoPa. Każdy powinien mieć swój gust :)

ocenił(a) film na 7
Dentarg

Tak samo walczą jak w cinematicku od MoP'a. Czyli walą mocno ale trochę na opak.
I to nie byle futrzak ich załatwił, a Chen Stormstout! Chen jest epicki, jak można go nie lubić? :o

I trochę mijasz się z tym co napisałam, chodzi o to, że jest motyw przygody i eksploracji, a nie "nadciąga zagłada". Potrzebowaliśmy od tego przerwy, bo ileż można?

Pandareni poza tym bardziej do mnie przemawiają właśnie dlatego, że są egzotyczni i bardzo fajnie opisani w Mopie. Też są bardzo silni i waleczni, ale w przciwieństwie do Orków, są zdyscyplinowani i stawiają na technikę niż na siłę uderzenia.

ocenił(a) film na 9
Moai

Zupełnie nie walczą tak samo. Przede wszystkim w filmie się zabijają, a w cinematicku od MoP'a machają bronią niecelnie po czym przychodzi kung fu panda i obija ich kijem w śmiesznym stylu.

Tutaj oczywiście chodzi o kwestię gustu i nie ma sensu się zbyt mocno spierać w tym temacie :) Chen to dla mnie futrzak, którego taki ork powinien zarąbać jednym ciosem :D
Również lubię chińskie klimaty, kung fu itp. (w avatarze mam Jeta Li, którego bardzo cenię i lubię oglądać), ale zupełnie nie pasuje mi to do Warcrafta.
Orkowie, ogry, trolle, smoki, nieumarli, krasnoludy, gobliny, elfy - ok.
Pandy, worgeni i inne zwierzaki - nie.

Rozumiem jednak Twój punkt widzenia.

Co do motywu przygody bez "nadciągającej zagłady" to jasne, zgadzam się, że potrzebna była przerwa od tego i to już od dawna. Od Warcrafta 3 wałkują ciągle temat zagłady, a to Legion, a to Illidan, Arthas, Deathwing... trochę przynudzali już z tym.

ocenił(a) film na 7
Dentarg

Ale trolle są tak samo egzotyczne jak pandareni. Trolle wzorują się na cywilizacji Azteków i Majów, a Pandereni na Chinskiej.

Poniekąd Nelfy też, bo niektóre struktury są zaczerpnięte z Korańskiej architektury.

I mnie się ta walka podobała, ork wali mocno ale na opak, człowiek jest bardziej zwinny i zaradny, ale musi na siebie uważać. No i wkracza pandaren xD te ich reakcje były fantastyczne, i pokazane było jak obaj uznali przybysza za pierszorzędne zagrożenie, tak jak mieliśmy do tej pory ale tym razem w dużo bardziej kameralnym gronie.

Noi chen pokazywał jak efektywni są monki i ich styl walki - technika a nie walenie na opak. Poniważ mimo iż orkowie są tą wojowniczą nacją, to nie mają jakichś konkretnych technik walki. I to wszędzie widać.

Dla mnie pandy są spoko, mają i mroczne historie, ale sami potrfią mocno humor poprawić.

ocenił(a) film na 7
Dentarg

"To jest ta główna różnica w gustach między typowym fanem starego Warcrafta (mną) a typowym fanem nowego (Tobą)"

Serio? Serio? Rzeczywiście! Zapomniałem, że w starym wowie nie było uroczych futrzastych krówek... Już pomijając fakt że Pandareni byli intergralną częścią uniwersum już od Warctafta 3...

ocenił(a) film na 9
sea3gul

O, kolejny młody fan ;D

Pisząc "fanem starego Warcrafta" miałem na myśli Warcrafta, a nie WoWa, głównie Warcrafta 1 i 2. W tych gierkach nie ma uroczych zwierzaczków.

Film ekranizuje czasy właśnie Warcrafta 1, więc to bardzo dobrze, że stara się trzymać tego starszego klimatu. Mimo iż typowy, nieogarnięty, gracz WoWa, będzie marudził, "bo nie ma taurenów".

ocenił(a) film na 9
Moai

Tylko dla większości graczy ten "powiew świeżości" był zbyt dużo i zwyczajnie zniechęcił ich do gry. O fali uproszczeń w gameplayu nawet wspominać nie muszę, bo z tym z dodatku na dodatek jest coraz gorzej :/

W historii panderan nie podobało mi się to, że ich losy sięgają tak daleko jeszcze przed Wielkie Rozbicie. Nagle okazali się sojusznikami nocnych elfów i wysoko urodzonych. Pokrycie całej Pandarii mgłą jak sposobu ochronny przed inwazją demonów. Są kuzynami furbolgów, a okazują się o wiele bardziej cywilizowani z nieznanych mi powodów.
Oczywiście współczułem im lat niewoli pod batem Mogu. Cenią sobie dobre trunki i różne opowieści, a to też jest fajne. Niemniej ja ich traktowałem jako ciekawostkę, a nie model na cały dodatek.

Za to późniejsze poczynania Garrosha i wjazd na Orgrimmar to już była bajeczka, to było świetne.

Natomiast Chen to dla mnie przede wszystkim podróżnik i taki pijany mistrz, śmieszna postać ale nie zachęcił mnie do zrobienia monka. W pamięci miałem jego obraz z misji dodatkowej The Frozen Throne, a tu nagle zrobili z niego takiego mistrza misiego kung-fu :)

ocenił(a) film na 7
Back to School

Mi się bardzo to spodobało. Co do pandarenów to to było wyjaśnione czemu są bardziej rozwinięci tak samo jak jinyu można by się spodziewać.
Co do nelfów, to ma wytłumaczenie czemu architektura ich przypomina tych od pandarenów.
A co do mgły bardzo ładnie było to zrealizowane w serii "burdens of shaohao"

Nie zgodzę się, że cały dodatek był o pandarenach, wręcz przeciwnie, byo bardzo dużo o mogu i Królu Gromów, które są ze sobą ściśle powiązane. Tym bardziej, że Mogu używali bardzo przerażających metod jak i magii.

Byli jeszcze Mantid i Klaxxi które są najlepiej rozwiniętą (pod względem lore) robaczą frakcją. No i dochodzą do tego Zandalai, i stary konflikt Ally x Horda.

Było bardzo dużo różnorodności a historia pędziła bardzo szybkim tępem i co chwila były poruszające wydarzenia. Jak właśnie próba zabjóstwa Vol'Jina czy oczyszczenie Dalaranu.

ocenił(a) film na 9
Moai

Wiem, że utrzymywali relację z elfami przed Rozbiciem, pisałem już o tym. Generalnie to przykre, że zamiast pomóc i uporać się z problemem jakim jest Płonący Legion (co prawda na własne życzenie Highborne), to dali im pustą skrzynkę i schowali się za mgłą.

Ale historia Lei Shena jest ściśle powiązana z panderanami. A używane przez nich metody i magia nie mają znaczenia. Jedyna ciekawostka dotycząca mogu, to to, że byli wytworem tytanów i padli ofiarą Klątwy Ciała ;)

A Mantid i ich powiązania z Old Gods oraz zdobycie serca Y'shaarja przez Garrosha to moim zdaniem najjaśniejszy punkt tego dodatku. Sha też bardzo fajny motyw.
Siedge of Orgrimmar, ten patch uratował MoP IMO.

Konflikt Ally vs Horda musi być w każdym dodatku, bez tego nie byłoby pvp :)

Brakował mi tego poczucia zagrożenia z każdej strony. Tak jak to było chociażby w Cata, gdzie od najniższych poziomów w niemal każdej krainie rozmieszczone były siedziby Twilight Hammer, Horda atakował prawie każdy posterunek, Deathwing latał nad kontynentami i zabijał wszystkich niespodziewanie. Słowem panowała wojna totalna.

No nic, dziękuje za dyskusje :) Dobrze, że są ludzie którzy faktycznie grają w tą gre, a nie tylko bezmyślnie łoją rajdy i dg. Niedobrze, że Blizzard zniechęca takich ludzi dodatkami jak WoD.

Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 7
Back to School

No właśnie Mogu byli realnym zagrożeniem, Thunder King został wskrzeszony. Mało tego posiadali zdolności do formowania ciała, i w ten sposób postała rasa Saurok. Ponadto chcieli wykorzystać Ra-dena do dalszych celów, można by rzecz w odpowiednim czasie natarło się na TK bo inaczej byłoby nieciekawie. Osobiście uważam, że powinni bardziej rozbudować Thunder Kinga by był silniejszy i jeszcze bardziej imponujący.

Tak jak to było z Klaxxi ich rozdział nie skończył się na pokonaniu cesarzowej, ginąc wyzionęła Sha of Fear to był fajny zabieg. Poza tym przez cały Dread Wastes poznawałeś każdego z Paragonów, tylko po to by się z nimi zmierzyć w SoO to był również fajny zabieg aczkolwiek szkoda mi Klaxxi byli świetni.

Dla mnie ToT był super. SoO mogło być jeszcze lepiej rozganizowane jeśli widziałoby się, że faktycznie jest wojna domowa na ulicach i większa rola liderów Hordy (że faktycznie uczestniczą w walce).

ocenił(a) film na 8
Back to School

To obejrzyj to co sugeruje Maoi - Grzechy cesarza Shaohao - ja obejrzałem i tak aż się wzruszyłem że zrobiłem Pandarena ;) - zobaczysz jakim Badasem może być Panda jak Cesarz SHAO - Dlaczego walczymy ? By chronić dom i rodzinę by utrzymać balans harmonii.

ocenił(a) film na 9
Joseph88

Nie twierdzę, że nie mogą być twardzi i w ogóle. Tylko jak ja je widzę w tej grze, to mam ochotę się do nich przytulić a nie z nimi walczyć :D

Dentarg

Szkoda słów...

ocenił(a) film na 4
Dentarg

"Najbardziej obrywa się fabule filmu, która zbyt bardzo oparta jest na dość ogranych i znanych schematach" Wszystko jasne. Dziękuje dobranoc.

ocenił(a) film na 9
TheSakuy

Myślisz, że Arthas byłby oparty "na oryginalnych schematach"? :D O Darth Vaderze słyszałeś? Vader przynajmniej miał konkretniejszy powód do zmiany stron ;)

ocenił(a) film na 4
Dentarg

Skoro Duncan opowiadał tą historię od nowa, to mógł pokusić się na coś oryginalnego, hmmm ? :)

ocenił(a) film na 9
TheSakuy

Przecież Duncan nie opowiada tej historii od nowa. Kto Ci takich bzdur naopowiadał? Duncan opowiada historię Ostatniego Strażnika+nowej książki Durotan modyfikując te historie odpowiednio pod film. Film jest o początku Warcrafta, więc jest to stara historia. Mimo tak niewielkich zmian jak np.: zmiana klanu Orgrima z Blackrock na Frostwolf zatwardziali fani byli lekko oburzeni, więc co dopiero mówić gdyby Duncan porwał się na jakąś większą zmianę względem oryginału.

Podsumowując: ten film jest jak ekranizacja książki. Zmodyfikować na potrzeby filmu mogą, ale główny wątek musi zostać taki sam.

ocenił(a) film na 4
Dentarg

Ale przecież nie musiał jej ekranizować. Mógł wymyślić całkowicie nową historie osadzoną w uniwersum, na potrzeby filmu. No, ale jednak lenistwo to lenistwo.

ocenił(a) film na 9
TheSakuy

:D Tak! Najlepiej przecież zaczynać od końca. Nie myślałeś o pisaniu recenzji? Nadałbyś się.

ocenił(a) film na 4
Dentarg

Czy ja mówię o zaczynaniu od końca ? Luźna opowieść w świecie Warcrafta byłaby idealna na pierwszy film.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones