uśmiałem się trochę nie jest to monty python ale na nudne popołudnie może być, na pewno lepszy niż durne amerykańskie komedie o brzydkim kolesiu i głupiej blondynce i ich super imprezach z trawką (jakby u nas takich nie było), miła odmiana może trochę zawyżyłem przez brak propozycji ostatniego czasu. Może się mylę to napiszcie o jakiś fajnych komediach ostatniego czasu.