aż nie mogę uwierzyć, że autorzy odważyli się to komukolwiek pokazać. a jeszcze wysyłać na festiwale filmowe? katowicki węgiel puścił to dla beki i publiczność rzeczywiście rechotała...ale pół godziny z życia żeśmy stracili
Przecież wiadomo że to film amatorski wiec czego sie tu spodziewaliscie super efektów i
cudownych rozmów? Zombie w tym filmie wyglądały dużo lepiej niz w jakichś amerykanskich
shitach.. umiecie lepiej to nagrajcie lepszy.. tyle ode mnie
Świat owładnięty przez zombie. Po Polsce podróżuje sobie grupka żołnierzy, który przetrwali jedynie dlatego że są odziałem specjalnym i umieją sobie radzić w podobnych sytuacjach. Wkrótce jednak trafiają do ostatniego bastionu swej podróży- małej chatki na odludziu, którą wyraźnie interesują się również żywe trupy....
Przed obejrzeniem tego "filmu", nie miałem pojęcia o czym jest. Widziałem jedynie dość dobrze wyglądający plakat, który dawał nadzieję, że produkcja ta będzie chociaż trochę znośna. Plakat ten dawał jednak złudne nadzieje... Ten "film" to niskobudżetowe dno polskiej kinematografii. Świeża kadra aktorów wygląda i...
na początku lipca miał wyjść pełny trailer filmu jak do tej pory nic się nie ukazało,tylko trwający 26 sekund jakiś zlepek.W dodatku premierę przeniesiono rzekomo na październik oby coś z tego wyszło bo z przyjemnością chciałbym zobaczyć co nasze zombiaki potrafią
Niestety jest kiepski. W zombie movies nacisk przeważnie kładzie się na trupy, jest gore, jelita wylatują, skóra się ciągnie jak guma do żucia, tutaj tego brakuje. Nawet w amatorskich produkcjach można zrobić sieczkę, bywa głupkowato, flaczki z pod koszuli, keczap z pod czapki, ale o to chodzi. Wataha jest o zombie...