Z tego głównego opisu, gdzie zostaje wspomniany senior rodu Antoni Wilk to przychodzi mi na myśl film Wołyń. Tam chyba syn głównej bohaterki miał na imię Tosiek a jego ojciec nazywał się Wilk? I ten sierp w słowie Wesele na plakacie też nie jest raczej przypadkowy, może to właśnie będzie nawiązanie do tamtego filmu?
Pierwsze pogłoski na temat filmu traktowały o pogromach Żydów i zaborze ich mienia, więc może bardziej w tę stronę.
Dziś w Newsweeku Smarzowski powiedział, że w tle są wydarzenia na kanwie Jedwabnego. Że Jan Tomasz Gross obudził go na stos. polsko-żydowskie.
w dzisiejszym Newsweeku w wywiadzie Smarzowski powiedział, że chodzi o wydarzenia na kanwie Jedwabnego. Że Jan Tomasz Gross otworzył mu oczy na stosunki polsko-żydowskie. No to już widzę, co to będzie za film.
Może to taki zabieg jak u Tarantino, łączy postaci z różnych swoich filmów pod tym samym nazwiskiem dając do zrozumienia że to może być rodzina, chociaż czasem dzieli ich 100 lat pomiędzy przedstawionymi wydarzeniami.
Madecki, Hawryluk, Trybus. Te nazwiska pojawiły się co najmniej dwa razy. Może rodzinnie bym ich nie łączył, ale może ma się to sprawdzać w formie pewnych uniwersalnych postaw danych bohaterów, bez względu na czas i miejsce akcji.
ciekawe spostrzeżenie. Myślę, że najlepiej będzie zobaczyć i się przekonać samemu :P