już sama lista filmowców adoratorów mistrza imponuje - zwalają się na chatę, grzebią w vhs-ach, nagrywają komórką (haneke), wszystko na kolanach - arcyciekawa laurka, jedynie von trier się wyłamuję - pamiętajmy, że ten mistrz szczał, srał i masturbował się w każdym z tych pokojów - powie, nazwie Fanny i Aleksander...