Sceny batalistyczne wywołały we mnie śmiech, chociaż muszę przyznać, że śmierć Samuela została ładnie przedstawiona. Zaletą jest natomiast całkiem udana gra aktorska (zwłaszcza Quinn i Hopkins, chociaż Pitt też nieźle) i znakomity scenariusz. Bardzo ciekawa historia miłosna. Warto obejrzeć. Może to nie jest romans w starym dobrym stylu, ale mimo wszystko polecam, bo historia jest dość ciekawa i wciągająca. Scenariusz i ładna muzyka nadrabiają słabszą realizację