Pamiętam jak pierwszy raz obejrzałem ten film. Miałem wtedy ze 13 lat i oglądałem go razem z moją babcią i dziadkiem będąc u nich na wakacjach na wsi...Po latach przypomniałem sobie to i postanowiłem jeszcze raz do niego wrócić. Było to jak powrót do przeszłości. Do dzisiaj ten film jest w piątce moich ulubionych. Wzbudza niesamowite emocje, jest wzruszający i pełen wspaniałych zwrotów akcji. Dziekuję Bogu że James Horner upięknił go swoją muzyką... Jak dla mnie 10/10...pzdr