Oglądając film dziwiłem się że można tak spartolić taki samograj. Oglądając serial stwierdziłem że jednak da się bardziej. Film jest pociętym serialem i to pociętym w sposób nieumiejętny. Serial nie ma już tej wady ale obie produkcje pokazuję fabułę różniącą się od tej która w książkach Andrzeja Sapkowskiego dawała jej siłę. W rezultacie fani byli zawiedzeni a "nie fani" uznali że jest to nudne. Niestety mieli rację. Film (i serial) powinny być pokazywane w szkołach filmowych jak nie robić realizacji dobrych książek.
Czy warto zobaczyć - nie warto, omijać szerokim łukiem. Szkoda czasu (dla zwykłego śmiertelnika) i nerwów (dla fanów Wiedźmina)