Trzeba przyznać - reklamę film ma dobrą. I to już chyba wszystko co można dobrego powiedzieć o filmie.
Scenariusza nie ma. Podejrzewam, że by oszczędzić na kosztach zrezygnowano z usług scenarzysty. Jest sporo chaotycznie poukładanych scenek, niektóre mają coś wspólnego z opowiadaniami Sapkowskiego, inne nie.
Teraz bardziej szczegółowo:
Księżniczka Pavretta to jakaś anorektyczna. Miała być piękna (biesiadnikom szczęki opadły gdy weszła do sali), a jest brzydka. Kto to jest? Kuzynka reżysera? Siostrzenica producenta?
Calanhte - gdzie ta twarda królowa, rządząca twardą ręko, baba z jajami? To ma być Lwica z Cinitry?Parodia.
Yennefer - stara, rozlazła baba, trochę upudrowana. Gdzie ta zabójcza piękność o skórze 16-latki?
Trzy kawki w swojej postaci jeszcze uchodzi, ale jako smok? Zrobiony komputerowo? Może, ale kudy mu do smoka z "Dragon heart". Smok u Sapkowskiego miał być kocio piękiny i zwinny, a ten tu? Jakiś wypasiony, nieruchawy i nadmiernie wyrośnięty gad.
A gdzie się podziały zabawne przygotowania do walki ze smokiem? Krasnal Yarpen jako herold? Obłedny rycerz Ecyk?
Coś tu jest śmierdzące, trujące i zgniłe - chyba reżyser.
Jaskier, wbrew pozorom wypada całkiem całkiem, mimo swojej tuszy. Ale nie dano mu szansy dłuższej gry. Pewnie pożałowali na pensje dla Zamachowskiego i wynajęli go tylko na 1-2 dni...
Gerald - wygląda całkiem, całkiem. Nawet nieźle walczy. Ale lepiej niech się nie odzywa (choć może to wina tekstów, które wcisnęli mu w usta). Mimo wszystko jedna z niewielu jasniejszych ról.
Ciri - trochę sztuczna, ale co tu wymagać od małego dziecka (choć wystarczy obejrzeć np. "AI").
Najlepsze role:
Wojowniczki Zerrikanki - miodzio, jakby wyjęte żywcem z powieści.
Dziesiętnik pilnujący przejazdu w góry, zagradzający drogę przed smokiem - wypisz wymaluj, głupi i podpity, 100% zgodności. Chociaż powinien dać się przekupić a nie zmięknąć na widok wiedźmińskiego medalionu.
Chłop wołający coś w rodzaju "Smok! Smok!" - całkiem realistyczny
Na koniec pytanie do reżysera i producenta. Ilu zatrudnili panowie i ile zarobili na filmie wszyscy wasi krewni i znajomi?