Fakt, że pan Sapkowski nie podpisał się pod tym filmem był powodem, dla którego zastanawiałem się czy pójść do kina. W końcu poszedłem... i to był błąd. Kiepski film z rozbudowanym (wręcz do przesady) wątkiem miłosnym. Nie radzę oglądać ani temu kto nie czytał sagi, ani temu kto ją czytał.