Szkoda, że większość patrzy na efekty specjalne, a nie na to co jest najbardziej wartościowe w tym filmie.
eh, szkoda, szkoda.
czytając komentarze proponujące by nakręcono amerykańską wersję "Wiedźmina" aż boli serce.
Proszę powiedz co jest wartościowe w tym filmie. Lepienie bez ładu i składu scen które nabierają sensu dopiero przy oglądaniu serialu? W sumie nie nazwał bym tego filmem a trailerem serialu. To największy zarzut jaki mam do tej "produkcji".
Witam, z zasady prawie nigdy nie oceniam źle filmów, jeśli jakiś mi się nie podoba zostawiam ocenę sobie bo każdy ma inny gust a hejtowanie tylko po to by hejtować nie jest w moim guście...
Tutaj jednak się wypowiem dlaczego tylko 3 gwiazdki ( jedyne wg mnie zasłużone)...Ja rozumiem niski budżet...Ale to co zrobił pan Brodzki do spółki ze Szczerbicem z mojej ulubionej książki ( mam na myśli całość opowiadania + saga)...Panowie nie rozumieją słowa adaptacja...I dlatego się czepiam...Może gdyby tytuł brzmiał " Moja wariacja na temat Wiedźmina"" czepiałabym się mniej , bo ostatecznie każdy ma prawo do własnej interpretacji...
A te 3 gwiazdki za :
1. Michał Żebrowski - świetnie dobrany do postaci, aktorsko na wysokim poziomie
2.Anna Dymna - świetna Nenneke ( czytając książkę właśnie tak ją sobie wyobrażałam) aktorsko j/w
3. Zbigniew Zamachowski - choć w/g mnie absolutnie zły wybór to aktorsko zrobił co mógł by zbliżyć się do postaci Jaskra, świetna współpraca z Żebrowskim.
Reszta zarówno w filmie jak i w serialu zasługuje na ogniste....milczenie, ponieważ ilość niecenzuralnych słów jakie cisną mi się na usta spowodowałaby że komentarz zostałby usunięty przez moderatora...;)
Panie Andrzeju proszę wybaczyć twórcom, zaprawdę nie wiedzieli oni co czynią i uczynili wielkie zło....
Zaiste słusznie wyjątkowo prawi Pani Kasiek74!!!
3 gwiazdki również przydzieliłabym dokładnie za te same cechy... No i może za obecność "husky/wilka" Zębatej... Co prawda nic tam o niej nie czytałam w książce, ale może im się popieprzyło z Płotką, albo Regisem...
Niestety nie ma tam nic innego godnego uwagi, bo przykładowo Calanthe... Ja rozumiem, że aktorka jest świetna, ale w kreacji absolutnie się nie sprawdziła. Zarówno pod względem interpretacji i wyglądu.
Po za tym wcale nie muszą być świetne efekty specjalne, by serial wyszedł dobrze. Weźmy na przykład seriale "Wakacje z duchami", albo "W pustyni i w puszczy". Jeżeli fabuła trzyma się kupy i aktorzy dobrze dobrani, efekty specjalne nie muszą być najlepsze, ale nie oszukujmy się, w tym serialu nie były nawet słabe. Były tragiczne! Kilka perełek:
Przede wszystkim Smok... Villentretenmerth i słynne poselstwo herolda, pozwolę sobie zacytować:
"- Hej, ty tam! - zaryczał, biorąc się pod boki. - Smoku chędożony! Słuchaj, co ci
rzeknie herold! Znaczy się ja! Jako pierwszy zabierze się do ciebie honorowo
obłędny rycerz Eyck z Denesle! I wrazi ci kopię w kałdun, wedle świętego zwyczaju,
na pohybel tobie, a na radość biednym dziewicom i królowi Niedamirowi! Walka ma
być honorowa i wedle prawa, ziać ogniem nie łza, a jeno konfesjonalnie łupić jeden
drugiego, dopokąd ten drugi ducha nie wyzionie albo nie zemrze! Czego ci życzymy
z duszy, serca! Pojąłeś, smoku?"
Jak można było tak to zniszczyć w serialu???
Perełka inna: "Przerażająca" strzyga wyglądająca i poruszająca się jak szympans...
Kolejna: Elfy!!! Od kiedy była to banda obdartusów, która rzucała się na kradzione jedzenie jak zwierzęta??? Może i byli głodni, ale były to dumne istoty!
I nie ostatnia w serialu, ale ostatnia, którą pozwolę sobie wspomnieć: Ciri R2D2... "Geralt jestem twoim przeznaczeniem!" Błagam, na prawdę nie mieliśmy na podorędziu jakiegoś innego dziecka?
Jak najbardziej potwierdzam...a co do Zębatej...wiesz u Sapka była : Mora, ludzie widywali żywiołaki, niytoperze, mamuny, chołobdy latawica co lata i krowom mleko zbiera i pełno inszej gadziny więc może się i jakaś "Zębata" przemknęła tylko Sapek jej nie zauważył ;)
A i jeszcze łapka za "Ciri R2D2" uśmiałam się... tylko jej kwestia brzmiała fonetycznie; " Ge-ralt- je-ste-m- two-im -prze-zna-czczczcz-eniem krzk krzk zgrzyt zgrzythrr hrr..." ;) pozdawiam cie Droga rozumiejąca mą duszę wilczyco ciepło ;)
No widzisz, jak my się pięknie potrafimy dogadać?
A co do Ciri, to dokładnie tak to wyglądało. Chwilami tylko się człowiek rozglądał, czy jakiś brudny elf nie ma przypadkiem mordy C-3PO...
hahaha umarłam ;)....
A to niestety nie okruch lodu , tylko wierzchołek góry lodowej ;)
Dla kogoś kto jest wielbicielem książek o Geraltcie z Rivii, film traktuje jak kopniak w rzyć. Przebolałbym te okropne efekty specjalne z gumowym bazyliszkiem czy komputerowym smoczkiem, gdyby tylko nie okropna reżysera Brodzkiego oraz okropny scenariusz Szczerbica, który dopiero na krótko przed premierą ujrzał na własne oczy jaki szajs nabazgrał i zażądał usunięcia nazwiska z listy filmu. Facet za dużo chciał nawrzucać z dwóch zbiorów opowiadań i wepchnąć do filmu trwającego dwie godziny przez co całość wygląda jak krajobraz po przejściu pijanej armii radzieckiej, zero składu i ładu.
Mnie tam te efekty się podobały jak na tamten rok, to jest coś. Choć te gały smoka były do kitu :D za duże heh
Podobała mi się muzyka barda.
Ogólnie fajny film.
Dno dna, obraza fanów książek (gier w sumie też) jak i samego autora sagi o Geralcie. Sam trailer CGI trwający kilka minut do 1, 2, 3 części gry jest lepszy o lata świetlne niż serial i film
Zwycjalny shit żerujący na historii z książki, tyle, że większość produkcji tego typu ma przynajmniej ładne opakowanie, a tutaj wszystko wygląda jakby było z lat 70...
Ja właśnie obejrzałem 4 odcinek na Tele 5. Serial jest naprawdę zajebisty, jest po prostu TAK ZAJEBISTY, że brak słów. Obsada, muzyka cały klimat tego filmu. Aż momentami łzy do oczu się cisną. Polecam
Ironia? :) Film i serial to dno ale po latach pochwalę parę rzeczy. Anna Dymna i Zbigniew Zamachowski - wizualnie daleko odbiegają od tego co Sapkowski napisał, ale gra aktorska to cud i maliny. Zamachowski jako elf mimo takiej urody, poradził sobie bardzo dobrze, a Dymna to Nenneke z krwi i kości. Jeszcze Chyra jako Borch 3 kawki i Ewa Wiśniewska jako królowa Calanthe się spisali, reszta to wodorosty, o Żebrowskim nie wspomnę nawet. Otóż przypadkiem sobie tak przeglądam różne pierdoły i natrafiłem na muzykę Grzegorza Ciechowskiego z Wiedźmina i... muszę przyznać że to jedyna rzecz która wybija się ponad tym szmelcem. Coś pięknego, muszę odsłuchać całe ost.
http://www.youtube.com/watch?v=IDmJXOjDBFM - Pocałunek Yennefer, poprostu łał :)
Efekty mogą być tandetne, do kitu itd., rozumiem- niski budżet. Ale czy zrobienie dobrego scenariusza, zwłaszcza gdy zajefajne dialogi mamy podane w książce jak na tacy (co nie znaczy że sam film musi być kropka w kropkę z książką), wymaga kasy czy raczej po prostu trochę PRACY?
Reżyser do spółki ze scenarzystą wych.ę. dożyli film.
Tylko że w tym filmie nie ma praktycznie nic wartościowego. Szkoda tego bo Wiedźmin zasługuje na naprawdę dobry film.