Bo miedzy innymi na taką jakosc filmu wyrzuca się w błoto miliony złotych. Powieśc Sapkowskiego zasługuje na jakosc i rozmach LOTR. Bez dwóch zdań . Ba śmiem twierdzić ,ze jest równie dobrym materiałem na ekranizacje. Niestety to co zobaczyłem na ekranie wołą o pomste do nieba. Katastrofalnie zrobiony film. Widać ,że to zlepek serialowych ujeć. Jedyna jasna strona filmu to ...Żebrowski. Absolutnie pasował do tej roli i wygladem i zachowaniem. Równiez Zamachowski w roli barda nie powiem całkiem całkiem.
Może i z wyglądu żeberko tam pasował ale jeśli mamy mówić o grze aktorskiej, to był on sztywny i nie naturalny w tym do granic wytrzymałości, fakt patrzysz na niego podobny nawet ale jak zaczyna się odzywać wszystko szlag trafia. Deklamuje swoje kwestie jakby to była wielka improwizacja z Dziadów, czekałem tylko aż machnie tekstem na imię mi milion. Zamachowski to tak słabo z wyglądu pasował ale przynajmniej próbował grać i nawet mu to fajnie wyszło.
Zaskoczył mnie Żebrowski, uważam, że to dobry aktor a tu taki.... drewniak. Fizycznie do roli pasuje, ale coś mu ewidentnie nie wyszło.
Po prostu brak przygotowania do roli, zapewne gdy zaproponowano mu role to myślał że wiedźmin to albo zwierze albo choroba weneryczna.
Dlaczego w 2001 roku nie potrafiono u nas zrobić dobrych efektów specjalnych i prawdziwej walki, jak przecież w tym samym roku wyszło arcydzieło "Drużyna Pierścienia" a dwa lata wcześniej "Mroczne Widmo" gdzie w tych filmach była masa efektów specjalnych i to świetnej jakości. A sam film wiedźmin jakieś takie mdłe, nie pociągało mnie w ogóle, zła rola to Ciri, wzięli chyba pierwszą lepszą.
Ryloth, nawet nie trzeba patrzeć na filmy, które wtedy były w podobnym czasie wydane albo później. Można spojrzeć nawet 15 lat wstecz, a jest trochę filmów zwyczajnie lepszych, lepiej zrealizowanych, poprowadzonych: Jumanji, Mumia, Willow, Ostatni Smok, Conan, Niekończąca się opowieść.
Czemu tak wyszło to jest niejeden powód:
- próba zrobienia na siłę hitu metodą wsadzenia "gwiazdorskiej" obsady przez co pieniądze poszły na aktorów, nie na realizację,
- w Polsce ciągle zarabia się przede wszystkim na produkcji filmu, a nie dystrybucji tzn robi się film o wiele drożej niż powinien i wszyscy cicho na to przytakują, bo więcej dostają do kieszeni(coś jak autostrady mniej więcej),
- potraktowanie po macoszemu wielu aspektów realizacyjnych: kostiumów, charakteryzacji itd. W sumie nie wiem z czego to wynika, chyba ze zwykłego tandeciarstwa i fuszerki.
- zrobienia jakiejś ni to własnej fabuły ni to oprzeć się np na tomie 1, który ma niecałe 150 stron więc spokojnie dałoby się go sensownie zekranizować.
Podałeś akurat ekstremalny przykład. Realizacja "Powrotu króla" kosztowała 94 mln dolarów, zaś cała saga Gwiezdnych Wojen to koszt 412 mln dolarów. Więc nie ma o czym dyskutować :). Musielibyśmy chyba Stadion Narodowy sprzedać, żeby móc zrealizować produkcje na podobnym poziomie. W naszym kraju nie znajdzie się producent, który poświęci wielkie pieniądze na kasową klapę. Liczę, że prędzej czy później Bagiński dostanie się pod skrzydła poważnego inwestora i będzie się mógł realizować. Obawiam się jednak, że będzie to kolejne Polskie nazwisko zasilające fabrykę snów za oceanem bo u nas stać go jedynie na kilkuminutowe etiudy.
Założę się, że po kilku latach mniej żałowalibyśmy kasy na film niż na stadion:D
Żebrowski jest zbyt teatralny, genialny aktor, jak sobie przypomnę jak on zagrał to aż mi się spać chce. Żebrowski się sprawdza, ale na deskach albo w 'Panu Tadeuszu".