Obsada marzeń, muzyka marzeń- a wyszło nijak. Zawsze pozostają jednak książki i nasza wyobraznia.
Oj pamiętam jak ogłoszono kto będzie grał rolę Wiedźmina i jakie to wtedy wywołało negatywne emocje, złość fanów Sapkowskiego. A tu się okazało, że "zatkało kakaŁo", Żebrowski spisał się po prostu genialnie. Poza tym pan Zamachowski także dał czadu. Szkoda, że dobre aktorstwo, to nie wszystko, aby powstał dobry film...