Obejrzałem ten film dziś po raz pierwszy, kojarzyłem go jedynie z memów ze smokiem.
Mój boże, tak sztywnego aktorstwa nie widziałem chyba nigdy. Wszyscy recytują swoje teksty jak w podstawówce przed całą klasą na środku sali. Zero emocji.
Czy fabuła filmu to są powycinane sceny z serialu? Serialu nie oglądałem, aczkolwiek film wygląda jak zlepek po prostu losowych scen. Nie wiem czy była tam scena dłuższa niż minuta, tragicznie się ogląda takie skakanie.