4,0 55 tys. ocen
4,0 10 1 54973
2,5 30 krytyków
Wiedźmin
powrót do forum filmu Wiedźmin

Nie mogę tak zwyczajnie wypowiedzieć żalu jaki we mnie siedzi po obejrzeniu tego filmu. Ja wiem, że można zrobić film zły, z wadami, niedopracowany, ale żeby zrobić film pod każdym kątem zły??? To już trzeba mieć chyba jakiś szczególnie duży dar.

Zaczynając od aktorstwa (Ciri robot rządzi), przez scenografię i rekwizyty na efektach specjalnych kończąc (sceny walk, i ten obleśny "smok") ten film to porażka, dno i metr mułu. Zastanawia mnie jednak jedno, a mianowicie fabuła, której nie stwierdziłem.

Sprawa wydaje się prosta, banalna wręcz. Bierzemy pięć, siedem książek i ekranizujemy, fabułe mamy gotową, scenariusz też bo Sapkowski pisze tak specyficznym i obrazowym stylem, że niektóre sceny można z książki bezpośrednio zapisać w scenariuszu, nic prostszego. Niestety, operacja nie powiodła się, pacjent zmarł.
Takiego natłoku nielogiczności i bzdur (ze śmiercią Nenneke na czele) nie widziałem od bardzo, bardzo dawna, albo wcale. Ja wiem, ja rozumiem, że nie trzeba, a może nawet nie powinno się, adaptować idealnie, bez żadnych zmian, ale takie bzdury?!?!

Niestety jest już późno, a ja nie będę wymieniał błędów jakie zauważyłem w tym filmidle, bo zwyczajnie nie starczyłoby mi miejsca, ale zrobię to, jeśli ktoś mnie poprosi o przykłady mogę mu podać kilkanaście największych bzdur jakie ten film zawiera.

Muszę przyznać, że jestem wiernym czytelnikiem ASa i ten film uważam, za profanację jego książek. Moja opinia jest w 100% subiektywna i każdy ma prawo ją podważyć, ale nikt nigdy nie przekona mnie do tej tragedii polskiego kina.

Modrzew88

Wiesz, chodzi o to, że to miała być "super produkcja", czyli bierzemy znane nazwisko, oszczędzamy na reszcie. Nazwiska i to, że na podstawie znanej książki zapewnią wpływy, a reszta się nie liczy.

Polski światek filmowy nie dorósł ciągle do robienia filmów w niektórych gatunkach, nie ma albo na to środków albo odpowiednich ludzi.

Poza tym, to nie jest tak, że bierzesz do ręki książkę Sapkowskiego i masz scenariusz gotowy. Treść książkową trzeba po prostu przenieść na scenariusz: dialogi, opisy wydarzeń itd. No a przede wszystkich powinien to ktoś zrobić kto umie! A tak to dali komuś kto odrobił pańszczyznę, wziął zapłatę i tyle.

Abukashi

"Poza tym, to nie jest tak, że bierzesz do ręki książkę Sapkowskiego i masz scenariusz gotowy. Treść książkową trzeba po prostu przenieść na scenariusz: dialogi, opisy wydarzeń itd."

Oczywiście, masz rację, chodzi mi o to, że książki Sapkowskiego są łatwiejsze do adaptacji w scenariusz filmowy, a wynika to z bardzo charakterystycznego stylu pisarza.

ocenił(a) film na 10
Modrzew88

Jaki jest film, każdy widzi. Jednak nie można zapominać, że jest on OPARTY na MOTYWACH OPOWIADANIA A.Sapkowskiego: Miecz przeznaczenia i Ostatnie Życzenie. Więc nie jest to EKRANIZACJA. Co do efektów...dużo zostało na ten temat zapisane...np. Strzyga :) niezbyt udana...jednak proszę wrócić do książki Sapkowskiego i przeczytać tam opis tejże. Rekwizyty? Japońskie miecze - a załóżmy, że w "świecie wiedźmina" nie ma japońskich samurajów(owianych legendą), ale dobry szermierz musi mieć broń najlepszą - katana nasuwa się sama :P
Gra aktorów? Wszyscy czepiają się tej dziewczynki grającą Ciri. Jednak spotkanie wiedźmina z Ciri na Zarzeczu jest fantastyczne :)
A sam Wiedźmin? Dla mnie wiedźmin filmowy i ten z książki to zupełnie inne osoby...choć Żebrowski gra wyśmienicie. Idealna dla mnie osobiście jest postać Jaskra. Zamachowski pasuje do tej roli. Zrobił mi jednak krzywdę, bo ile razy sięgam teraz po sagę to w mojej wyobraźni Jaskier ma twarz pana Zbyszka :)
Gdyby zachodnie wytwórnie wzięły się za ten film, nawaliły różnorakich efektów specjalnych nigdy bym go nie obejrzał. To pewne. Tak jak nigdy nie sięgnę po grę.