Jeżeli nie zważać na: niesamowicie drętwe dialogi, koszmarną grę większości aktorów, dziurawy scenariusz, kiepskie efekty specjalne (smok śmieszył, miast groźnie wyglądał), słabe zdjęcia, można by powiedzieć, że film jest OK ;) No, ale cóż...
A tak na poważnie film mimo wszystko, ma kilka plusów. Spodobała mi się ogólnie oprawa muzyczna i te częste przyśpiewki, które słyszymy podczas seansu. Nie najgorzej wypada również gra kilku aktorów w tym, grającego Wiedźmina - Żebrowskiego. Miło było również zobaczyć parę ujęć w bliskich mojemu sercu Karkonoszach. I to chyba na tyle ;)
Co do obsady aktorskiej... Niby całkowita polska śmietanka. Ale mało kto z tej śmietanki, pokazuje, że jest jej wart. W dodatku mamy tutaj aktorów grających w mało ambitnych serialach. Przykłady? A proszę: Stępień z "13 posterunku", Posterunkowy z "Rodziny zastępczej", Paździoch z "Kiepskich", Rafał Graczyk z "Graczyków" itp. Ogólnie zabrakło mi tu trochę Rysia z "Klanu", no ale jakoś to przeżyłem.
Ostateczna, moja ocena: 4/10