To smutne jak można było tak zmarnować pomysł na film, który mógł być na prawdę dobry. Prócz przyśpiewek Jaskra w czasie napisów końcowych ( w serialu - film sobie oszczędziłam) oraz Żebrowskiego jako wiedźmina ta produkcja mnie załamała. Moze w przyszłości ktoś ponowi próbę stworzenia ekranizacji tej wspaniałej książki. Miejmy nadzieję że tak się stanie i ów reżyser wykarze sie czymś wiecej niż pan Brodzki.