- klimat - to w filmie zepsuli. Wsyzstklo jest do dupy. Nawet gra aktorska, mimo 'dobrych' aktorów.
Jakich tam dobrych? No może i tak, ale nie pasowali do postaci granych przez siebie, a zwłaszcza rola Jaskra i Yennefer. Zgroza! Zgroza!
Zgadzam się! Sapek to mój ulubiony autor, nikt nie potrafi zawrzeć w książce tyle elementów co on, a ten film to po prostu jakaś parodia. Nie dziwię się, że niektórzy po obejrzeniu filmu nie skusili się na książki. A są one nieporównywalnie lepsze! dobrze,że się nie zabrali za pięcioksiąg,bo to dopiero by była tragedia.
a więc dobrze,że nie zarobił. i nie dziwie się, bo dla mnie film był po prostu nudny i brak mu było magii.nie będę się czepiała obsady, bo wiadomo,że kazdy mógł sobie bohaterów inaczej wyobrażać.zastanawiam się tylko,że jakby kręcili pięcioksiąg, to kto zagrałby 'diablo przystojnego' vilgefortza i 'najpiękniejszą na świecie' francescę findabair:D i ciekawa jestem, jakby im na przykład "pani jeziora" wyszła, z całym tym pomieszaniem przestrzeni i czasów. zresztą, im nawet humor uciekł gdzieś w tym filmie, nie wspominając już o tej specyficznej dla sapka atmosferze.no tak,ale mądry polak po szkodzie...
pozdrawiam wszystkich fanów twórczości Sapkowskiego
Może oddajmy to książkę w ręce amerykanów. Zobaczymy co oni z tym zrobią ;]. A wiecie, że tak w żeczywistości miało być (podobno). Wiedźmina miał zagrać Kevin Kostner (czy Costner - mniejsza o większość).
mój komentarz: :D:D:D:D:D:D. a vilgefortza? nie będę nawet próbowała zgadnąć....
hmm żebrowski gra wiedźmina więc odpada..chociaż niekoniecznie zawsze mogą blond peruke przefarbować na czarno ..i już mamy zupełnie nową postać! ;) albo Delong - to byłby jego wielki powrót ..
dyskusja o amerykańskiej obsadzie jakiś czas temu się odbyła. jeśli ktoś jest zainteresowany: http://www.filmweb.pl/Topic?id=296837 [www.filmweb.pl/Topic?id ...]
Cóż...pozstaje mi się tylko zgodzić...Zniszczono coś co mogło olśniewać. :) Jedyne plusy jakie widzę to moim zdaniem naprawdę niezła muzyka i też niezgorsza charakteryzacja M. Żebrowskiego na Wiedźmina. Reszta - szajs. Niestety, takie są realia - nie ma pieniędzy to nie uda się odtworzyć jakiegokolwiek świata fantasy. Bo te zazwyczaj i w znakomitej większości są przebogate i po prostu magiczne. A magia wymaga pieniędzy. Zresztą twórcy chyba o tym wiedzieli i dlatego unikali większości trudnych do zrealizowania przy takim budżecie wątków. A co próbowali zrealizować (choćby scena ze złotym smokiem kręcona nawiasem mówiąc na naszej kielceckiej Kadzielni :) ) wyszło po prostu sztucznie i żałośnie (nawiasem mówiąc nasza kielceka Kadzielnia jest piękna - nie dajcie się zwieść tym filmem :D ).
Na koniec śmiem twierdzić, że z budżetem mniejszym niż ok. 50 mln. dolarów i bez poważnie potraktowanego tematu nie uda się nigdy odtworzyć świata wykreowanego przez A. Sapkowskiego.