niestety najpierw obejrzałem ten film, a potem sięgnąłem bo sagę wiedźmina, przez co była dla mnie nie do przejścia. po paru latach, gdy zapomniałem ten
film, książka zrobiła na mnie duże wrażenie. gdyby ten film zrobili twórcy gry o tron, albo peter jackson stał by się perłą kinematografii, bo ksiażka ma
ogromny potencjał. niestety zabrali się za niego ludzie, którzy nakręcić umieją tylko szkolną lekturę.
W tym, że film to dno w porównaniu do książki masz racje, ale nie zgodzę się, że lepiej zrobiłby to jakiś zagraniczny reżyser. Gdyby panowie od filmu mieli większy budżet i wsparcie pana Sapkowskiego, wyglądałoby to inaczej. Mam wątpliwości czy zagraniczny reżyser, a co przy tym idzie,(najpewniej) zagraniczni aktorzy uchwyciliby ten typowy słowiańsko-celtycki klimat, a to przecież jest największą zaletą twórczości pana Andrzeja Sapkowskiego.
w filmie zdecydowanie powinna być polska obsada (ale nie twarze znanze z innych polskich filmów), nad całością powinien czuwać sapkowski i ludzie którzy zrobili grę wiedźmin, ale potrzebny byłby budżet taki jak na władcę pierścieni, co w polskich realiach jest nierealne.
Gdyby Brodzi i Szczerbic mieli większy budżet niż ten, który dysponowali podczas kręcenia to i tak zmiany na lepsze byłyby minimalne. Przede wszystkim trzeba dobrego reżysera jak Wojciech Smarzowski i innej obsady aktorskiej bez pozbawionych talentu aktorzyn na topie.
Wiesz, polski scenarzysta i reżyser chyba też nie uchwycili typowego słowiańsko-celtyckiego klimatu.. toć Geralt wyglądał jak ubogi samuraj..
Tak, jednak bardziej chodzi mi tu o język, tłumaczenie i związane z tym różnice od oryginału. Co do tego, że Geralt wyglądał jak ubogi samuraj, to też moim zdaniem wina budżetu, nauczyli go kilku prostych cięć, bo na coś lepszego nie było czasu ani pieniędzy i dali pierwsza lepszą katanę ( jeśli to nie katana to przepraszam), również pewnie z braku pieniędzy.
Ja to tego dodam tylko, że serial jest do obejrzenia (chociaż rewelacji nie ma) natomiast Wiedźmin jako film pełnometrażówka to ja nie wiem po co to zrobili.. poucinali serial i dali jako film... który psuje i tak popsute coś. co mogłoby być czymś wielkim...
Ja przetrzymałem, ale z trudem... wielki niedosyt.. żeby Wiedźmin oddał chociaż w części książkę.. tak jak Władca Pierścieni tylko w części oddał trylogię Tolkiena.. to obawiam się, że budżet na ekranizację Trylogii to byłoby trochę za mało by w podobny sposób oddać klimat "Wiedźmina" (osobiście "Wiedźmina" cenię wyżej niż "Władcę Pierścieni".... są to innego typu dzieła (wg mnie oba są wielkie) ..ale "Wiedźmina" uważam za bardziej rozbudowanego (wątkami, fabułą).. bardziej złożonego i wciągającego... trudniejszego w odbiorze.. jak i bardziej humorystycznego niż "mam Ci opisać czy podstawić czy skrzynkę" (WP: Dwie wieże, tekst Legolasa do Gimli'ego na murach Helmowego Jaru)