i tylko tej wspanialej muzyki szkoda do teg gniotu, sciezka dzwiekowa jest naprawde piekna!
(pisze to ja "psycho-fan" Sapkowskiego
Witam BRATA-W-WIERZE:)
Problem z "Wiedźminem" w wersji filmowej polega na tym, że nie ekranizował go człowiek pokroju Petera Jacksona.
Ten facet żyje w Uniwersum "Władcy Pierścieni" a góra dolarów pomogła mu urzeczywistnić marzenie i przybliżyć je widzom.
Każdy miłośnik opowiadań Sapkowskiego nosi w sobie własne wyobrażenie o świecie Geralta z Rivii. Niestety reżyser "z przypadku" nie wyczuł klimatu i zaserwował nam typowy skok na kasę.
Aktorzy dobrani fatalnie, w dodatku tak znani, że wyglądali jakby się dla żaru przebrali w kostiumy.
Żebrowski jako wiedźmin wypadł nieźle, chyba jako jedyny...
Elfy- PORAŻKA!!!! Wyglądały jak skrzyżowanie hipisów z Meksykanami:)
Tak się rozpędziłem, że zboczyłem z tematu. Oczywiście muzyka jest wyjątkowa. Duet Gawliński- Ciechowski stworzyli coś niepowtarzalnego.
w serialu i filmie nie wykorzystano ani jednego cytatu z Sapkowskiego, ba ja nawet nie slyszalem slowa "chedorzyc", elfy- masakra, potwory z gumy, kostiumy i bron pasowaly bardziej do 7samurajow,aktorzy oprocz Zebrowskiego i Wisniewskiej (Calenthe) moze Yennefer, to pomylka, ja szczeze wieze ze kiedys jeszcze to zrobia jeszcze raz.(wogole brak bohaterow ktorych chcialbym zobaczyc Rengis,Cahir,Djikstra,Yarpen, Zoltan...)
Być może sława Geralta, który pod postacią gry robi ponoć furorę w szerokim świecie, zainspiruje jakiegoś dzianego producenta?
Wszystko jest możliwe, skoro nawet "Solaris" Lema doczekało się ekranizacji za oceanem....