co tu dużo mówić, książka dno, film żałosny, z dwojga złego książka oczywiście jest lepsza, ale polskie kmioty nie miały szans by zrealizować fantasy, bo po prostu nie mają pojęcia o czym mowa, efekt końcowy przypomina bardziej krzyżaków po 20 latach, zwłaszcza gumowe potwory budzą zasłużony respekt...
mialem odpisac pieknie acz skoro ksiazka dla ciebie to dno, postanowilem 'tfuj' poziom zachowac -ksiazka git (poczawszy od opowiadan w F). mus hitler dopiero ci sie saczy pod spikulcem lub tez nie lubisz fantasy i pipcysz pierdoly (to o ksiazce).