4,0 55 tys. ocen
4,0 10 1 54973
2,5 30 krytyków
Wiedźmin
powrót do forum filmu Wiedźmin

:(
Porażka

Film nie ma scenariusza :(. Cała fabuła to pocięte do około 15 minutowych epizodów opowiadania A.S. .W pierwszej połowie filmu jest jeszcze fajnie, bo jak ktoś zna opowiadania to ma szanse domyślić się co chodzi. Później jest jednak dużo gorzej. Wątek gubi sie i nie potrafi odnaleźć do końca filmu. Film ogląda się prawie jak pokaż slajdów.
Efekty specjalne. Nie ma efektów specjalnych :(. Kilka potworów jest gumowych. Wyglądają jak godzilla w latach 60'. Z małą róźnica - one się nie ruszają :(. Za to smok został wyrenderowany. Szkoda tylko ze przez jakiegoś amatora, który nie potrafił go zcieniować i wkomponować w kadr. Równie dobrze można go było narysować flamastrem - może dałoby to lepszy efekt ?. A oczywiście, też się nie rusza ;(.
Choreografia walk. Nareście jakiś punkt o którym można powiedzieć ze nie zapomniano. Oczywiście wyglądają jak w małobudżetowyw filmie z lat 60'. Czyli Żebrowski skacze i wymachuje bronią - a przeciwnicy w odpowiednim momencie kładą sie na ziemi i udają trupy.
Na koniec smaczki. Podstawową bronią Żebrowskiego jest: daikatana. Qrde. Kto wpadł na ten pomysł ? Nawet nie wiem jak to skomentować.
Elfy wyglądają jak indianie. Kolejny pomyśł którego nie bardzo potrafię skomentować :(

Ogólnie film zasługuje tylko na 2. I to za kilka śmiesnych fragmentów i choreografie. Nie polecam. Można zepsuć sobie wyobrażenie o polskiej kinematografi. Albo o polskiej fantastyce.Sapkowski powinien zaskarzyć twórców o całkiem spore odszkodowanie. Bo teraz może się kojarzyć z niesamowicie kiepskim filmem.

Filmweb powinien założyć nowe listy: Shity i Shity krajowe. Ciekawe co byłoby na 1 miejscu.

Dla tych którzy są niezdecydowani - na premierz ludzie zaczeli wychodzić z kina w trakcie filmu filmu :(

użytkownik usunięty

Elfy w filmie to indianie z rezerwatu.
Popieram w całej rozciągłości powyższą wypowiedź.

Rzeczywiście, elfy wyglądają na filmie jak indianie z rezerwatu. Po latach picia wody ognistej. Kompletna degeneracja tego szlachetnej rasy.

A Yennefer chyba skończyły się już dawno eliksiry z mandragory.

Jedna ciekawostka na filmie:
Wiedźmina leczą z ran w świątyni. Przychodzi naga dziewczyna i włazi mu do wyra. Wiedźmin leży z otwartymi ranami. Na drugi dzień już mu znacznie lepiej. Zrobiła mu laskę i rany się zabliźniły?
Dajcie mi adres tej świątyni! Też chcę taką kurację!

W sobotę, na seansie o 18:15 w SilverScreen w Gdyni ludzie też wychodzili w czasie seansu. To świadczy o filmie. A komentarzy, które wtedy padały, wolałbym nie przytaczać. Nie były pochlebne...

Sapkowski, sprzedałeś się haniebnie! Takim popaprańcom sprzedać prawa do sfilmowania opowiadań!