Wielkie nadzieje

Great Expectations
1998
7,3 46 tys. ocen
7,3 10 1 45566
5,9 13 krytyków
Wielkie nadzieje
powrót do forum filmu Wielkie nadzieje

Oglądałem go kiedyś na Polsacie (chyba) jak do podstawówki chodziłem czy nawet nie wcześniej, scena gdzie więzień mówi, że dżentelmeni nie obgryzają paznokci zapadła mi w pamięć i do dzisiaj nie obgryzam paznokci.O filmie przypomniał mi South Park, jeśli ktoś chciałby obejrzeć ten odcinek to jest na oficjalnej stronie South Parku: http://www.southparkstudios.com/full-episodes/s04e05-pip

ocenił(a) film na 10
Psychol324

Niesamowite, bo miałam identycznie jak Ty! Jak byłam właśnie taka mała również zapadł mi ten film w pamięci i ostatnio cały czas o nim myślałam. Właśnie dziś go obejrzałam ponownie... I ta scena z dłońmi, no niesamowite, pomyślisz sobie, że jestem zakręcona ale miałam IDENTYCZNIE! Aż specjalnie założyłam konto, żeby o tym napisać! W ogóle nie wiem po co to piszę ale jestem w szoku.

ocenił(a) film na 8
Barbarkaa

hahahaha

ocenił(a) film na 8
Barbarkaa

Ja też często tak mam jak czytam na filmwebie przemyślenia/odczucia/myśli innych :) Identyczne przypadki, szczegółowe myśli i inne detale...Aż chce się założyć konto, by odpowiedzieć! :)

ocenił(a) film na 8
reggy7

A Wielki Gatsby? Dla mnie ma podobny klimat

ocenił(a) film na 8
mika_56

Co Wielki Gatsby? ;]

ocenił(a) film na 8
reggy7

pomyliłam post :( nie da się usunąć...

ocenił(a) film na 8
mika_56

Spx ;]

ocenił(a) film na 9
Psychol324

Ja obejrzałam jako dziecko i zapadła mi w pamięć scena, kiedy jako dzieci całowali się przy fontannie. Ostatnio dopiero znalazłam tytuł.

ocenił(a) film na 8
TiffieShephard

Miałam tak samo :) i sporo czasu szukałam tego filmu :)

ocenił(a) film na 10
TiffieShephard

Taaak, mi również - pocałunek przy fontannie i ogólny obraz willi. Niesamowite jak te sceny mogły poruszyć i wryć się w pamięć

ocenił(a) film na 8
Psychol324

Zapamiętałam dokładnie to samo. Myślałam o tym przez prawie dziesięć lat zanim film do mnie wrócił. Piękne słowa

ocenił(a) film na 7
Psychol324

Zabawne, że człowiek coś zapomina, a potem nagle oglądając zdaje sobie sprawę, że to widział, choć głuptas nawet nie pamięta.

Nie wiem co jest w tym filmie takiego niezwykłego - może to że teraz się już nie opowiada takich zwyczajnych, ciepłych historii.. Sposób jej opowiedzenia, tej historii jest ważny i de Niro w roli, która niezwykłą klamrą łączy wszystkie wątki w filmie.

To ciepły film.

Pocałunek nad fontanną, na pewno wyjątkowa scena. Jak też moment, kiedy się dowiadujemy, że tamten skazaniec był tak wdzięczny temu chłopcu. To chwyta za serce i każe myśleć - może każdy skrywa w sobie dobro, tylko potrzebuje odpowiedniej chwili, osoby, by ją okazać. Sam nie wiem, głupoty nad ranem wypisuję.