Tak, po tym filmie (i po zabawnej kreacji w "Penelopie") bardzo polubiłem tę aktorkę i chciałbym poznać więcej filmów z jej udziałem.

Owszem, ciężko odmówić jej kunsztu. Jednakże jak ocenić ten film? Po raz pierwszy kompletnie nie mam pojęcia jak to zrobić. Proszę o pomoc.

Mnie osobiście urzekła rola Joanny Roos - była perfekcyjna pod każdym względem, nie wiem czy z powodu jej gry, czy po prostu pasowała idealnie. Oczywiście Natalie Wood, oraz w sumie cała reszta. Gra aktorska doskonała - uczta dla oka. Muzyka doskonała. Przesłanie. Czego nie ma ten film? Wydaje się, że wszystko.

Więc dlaczego jest taki płaski? Podobał mi się, dałbym nawet 9, ale on jest płaski... Pomóżcie mi, czy mi po prostu gra Wood osobiście nie odpowiada? Czy to scenariusz? Mam ochotę dać 7, ale to chyba byłoby skrzywdzeniem tego dzieła...