Też mi tragiczne skutki. Zgadzam się, że mężczyźni powinni być potępiani za rozpustę tak samo jak kobiety, ale z dwojga złego lepiej żeby chociaż 1strona trzymała fason. Chciałabyś by Twoja córka się zachowywała jak siostra Bud'a?

Film przedstawia nie tyle obyczajowość amerykańską lat 20. (akurat tamta dekada zaznaczyła się relatywną liberalizacją obyczajów także w sferze seksualnej), ile spojrzenie powojennego już pokolenia Amerykanów z początku lat 60. na generację swoich rodziców. Umiejscowienie fabuły w okresie międzywojennym i w początku Wielkiego Kryzysu okazało się dobrym pretekstem do zasygnalizowania problemów tożsamościowych występujących współcześnie. W tym względzie film wpisuje się w jedną kategorię z takimi produkcjami, jak "Rebel Without a Cause". Zaznaczyć należy, że właśnie wówczas seksualność w kulturze amerykańskiej zaczęła urastać nieomal do rangi problemu politycznego, a kino niewątpliwie utrwalało tak wyolbrzymione przekonanie o centralnym znaczeniu sfery seksu w kształtowaniu stosunków społecznych. Mam jednak wątpliwości czy przesłanie "Splendor in the Grass" można potraktować wyłącznie w takim ograniczonym charakterze. Wszak bohaterowie filmu odnajdują ostatecznie szczęście w "porzuceniu ideałów" młodości, które tak bolesną frustrację wywoływały, a każdy przejaw skrajności obyczajowej został ukazany w świetle jednoznacznie pejoratywnym. Zdecydowanej krytyce "purytańskiej" instrumentalizacji obyczajów towarzyszy przestroga (choć niewątpliwie słabiej podkreślona) przed dalszą trywializacją uczuć i generalnie relacji między kobietą i mężczyzną. Następstwa rewolucji obyczajowej lat 60. ukazały, że z tej nauki nie wyciągnięto właściwych wniosków i nie ustanowiono oczekiwanej równowagi między miłością i pożądaniem, duchowością i fizycznością. W tym zakresie muszę jednak zgodzić się z moim przedmówcą, że postawa kobiet odgrywa zawsze kluczową rolę w kształtowaniu obyczajów całego społeczeństwa. Tyle komentarza filozoficznego.
Film zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie, a do jego atutów zaliczyć należy dobry występ obdarzonej wyjątkowym urokiem Natalie Wood. Obraz ten ciekawie ilustruje stan ducha pokolenia rozpaczliwie i często nierozważnie poszukującego własnej tożsamości oraz przeznaczenia w nowym "odczarowanym" z idealizmu świecie.