Jakiś czas temu na jednym z portali był artykuł na temat tego filmu, wspomniano o nim jako o jedynym, którego dystrybucja w Polsce jest zakazana. I niespecjalnie się temu dziwię, w końcu jakby przedostał się wtedy do naprawdę szerokiej dystrybucji mógłby narobić wiele kłopotów Amwayowi, paradoksalnie stosując podobne zabiegi do nich. Temu filmowi bliżej do materiału propagandowego niż faktycznego dokumentu, Dederko sprytnie manipuluje ludźmi przekazując im swoje zdanie o 'biznesie'. Oczywiście, obiema rękami podpisuję się pod stwierdzeniem, że mówi prawdę, jednak forma, w jakiej to robi... Za to realizacja jest już ciekawa, wygląda nieźle, taki trochę american style, podobny zwłaszcza do Moore'a. Czyli dokładnie nieco manipulacji. I mimo wszystko nieco szkoda, że 'Witajcie...' nie dostało się do szerokiej dystrybucji, może to nauczyłoby ludzi posługiwania się rozumem. Bo, choćby patrząc na aktualną aferę z Amber Gold, z tym cały czas są poważne problemy...