Takie moje odczucia. Nie przypadł mi do gustu, ale muszę przyznać, że niektóre żarty podobały mi się <np. nazwa programu telewizyjnego>. Początek filmu zwiastował coś ciekawego, jednak im dalej, tym gorzej. Historia na początku jak z życia - kobieta po 40 bez pracy -ale z każdą minutą rosło we mnie przekonanie - mam się śmiać, bo robi się to żałosne, czy płakać z tego powodu... Odrealnione, wyimaginowane, fantazje, które momentami są aż niesmaczne (ale to chyba miało mnie śmieszyć). Ogólnie film słaby.